1. Margines z marginesu – – „Gdy rozum jest chory – budzą się potwory”

CZĘŚĆ 1.

Prima Aprilis Donalda Tuska.

Nawet dziennikarka Gazety Wyborczej dała się nabrać.

Dominika Wielowiejska za prawdziwy uznała żart na temat hojności Dimalda Tuska. Jego autorem jest internauta Taplarski Dziad.

Zamieścił go na Twitterze, a wielbicielka Tuska Wielowiejska powieliła go.Dziennikarka uwierzyła w to, że Tusk mógłby coś podarować i napisała na Twitterze: „Którego z polityków partii rządzącej stać na taki gest. Uczcie się @pisorgpl” – napisała na Twitterze w odpowiedzi na nieprawdopodobny żart. A o to co wymyślił Taplarski Dziad: „Donald Tusk przeznaczył jeden milion złotych ze swego prywatnego majątku na walkę z koronawirusem w Polsce.  Powiedział: „To tylko częściowa spłata długu wdzięczności za to, co dała mi Polska”.

Nabrać się dał też marszałek Senatu T. Grodzki i jak przeczytał o datku Tuska, to sam zadeklarował 500 dolarów.

Ale gdy zorientował się, że to żart szybko usunął z sieci wpis o deklaracji – jak to czynią cwani i chytrzy…

Od tego roku, urlopowe wyjazdy Polaków do Włoch na narty lub na wycieczki nieodmiennie będą się kojarzyły z koronawirusem – w którego objęcia  udał się osobiście marszałek Tomasz Grodzki.- (pisze o tym
”marszałku” pan Jerzy Stachowicz)  Uznał, że powinien odpoczywać w warunkach wysokiego zagrożenia własnego zdrowia i oficerów ze służb ochrony, mimo, że ich dowódcy odradzali marszałkowi tę wyprawę. Nie wstrzymały go również ostrzeżenia płynące z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Po powrocie do Polski kolejny raz, łamał procedury obowiązujące każdego, kto w tym czasie wracał z Włoch. Jako człowiek roztropny – tłumaczył Grodzki – dowiedziałem się, że w promieniu 30 km od miejsca mojego pobytu we Włoszech nie było ani jednego przypadku zarażenia koronawirusem. Tak również było do momentu, gdy przerwałem urlop, by prowadzić obrady Senatu. Nie było więc żadnego nieroztropnego ryzyka – powiedział…

I makabrycznie dodał – “Ten wirus jest niebezpieczny dla osób powyżej lat 60, więc gdyby rzeczywiście nastąpił ten czarny scenariusz, to nasze społeczeństwa się trochę odmłodzą, prawda? „

***

Wałęsa ucierpiał finansowo z powodu koronawirusa? „Mam tylko 6 tys. zł emerytury, żona wydaje więcej” …

Mam 6 tys. zł prezydenckiej emerytury i za tyle nie dam rady się utrzymać, bo moja żona Danuta wydaje 7 tysięcy miesięcznie.

Muszę zarobić przecież na utrzymanie siebie i żony. A za friko robił nie będę przecież, ja już za friko robiłem przed 1989 rokiem – tłumaczył Lech Wałęsa. – Mam dużą rodzinę, dużo wnuków, dzieci. Rozdaję im pieniądze, a jaki mam wybór? Gnębią moją rodzinę przecież – dodał.

***

Marszałek pomorski Mieczysław Struk wybrał się w środku pandemii we Włoszech do Bergamo.

Przywiózł z wakacji wnuki i… koronawirusa. Później kontynuował urzędowanie.

***

W czasach zarazy lobby LGTB bawi się w łańcuszek internetowych „parad”...

W mediach społecznościowych środowiska i działacze LGTB wymyślili zabawę w „wirtualne parady równości”. Wysyłają sobie nominacje i wspominają parady z „realu”. Prawie kombatanci… Zabawa jak zabawa, chociaż w czasach zarazy można odsunąć „równościowe chucie” na dalszy plan. W dodatku w tym „łańcuszku” ogniwami stają się polscy politycy.

„Jezus też miał dwóch ojców” i „Nie władzy brocha, kto kogo kocha” – przytacza radośnie hasła „Gazeta Wyborcza”.

Gdy rozum jest chory… ale dlaczego w naszym Kraju część ludzi już tak upadla na dno…?

W „zabawę” włączyła się spora grupa polityków opozycji. „Łańcuszek” szybko się rozszerza. Na przykład „nominację” od Kampanii Przeciw Homofobii otrzymała poseł Monika Rossa, która dalej mianowała Szłapkę i Lubnauer. Szłapka mianował prezydentów Wrocławia i Poznania – Jaśkowiaka i Sutryka, itd.

No i tak sobie „paradują”. Na kogo wypadnie, na tego… bęc. Joanna Scheuring-Wielgus tak się zachwyciła, że podesłała od razu „łańcuszek” na pięć kont. Wybrała organizacje gejowskie i Agatę Diduszko. Diduszko „nominowała” z kolei m.in. Michała Boniego. Kapuś z „nominacją” na razie się spóźnia .

Niech epidemia nie zatrzyma polskich marszów równości: wrzućcie swoje zdjęcia sprzed lat i chodźmy po równość w sieci! Cieszy się Joanna Scheuring-Wielgus… i wrzuciła!

Opublikowała na Twitterze zaskakujące zdjęcie z parady równości w Płocku. Na fotografii, którą Scheuring-Wielgus wrzuciła do sieci, widać Aleksa Polaka, lewicowego aktywistę i muzyka. Chłopak ma na sobie przypinkę z hasłem „Je**ć PiS” napisanym cyrylicą. Obok stoją m.in. prof. Monika Płatek i Agata Diduszko. …

A ich hasła „Je**ć PiS tłumaczyć już nie trzeba!

***

Drogi Czytelniku! To są ludzie, AD 2020 -„spolegliwi”, „pomocni i życzliwi”- na których możemy „liczyć” – w czasie pokoju, głodu, wojny i zarazy – NIEPRAWDAŻ !???

CDN.

Opracowanie red. naszepismo.pl

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&