3. CD. NA CZASIE

AFERA TRUJKI CZY TRÓJKI?

Kronika przypadków Listy Przebojów Programu III to kuriozum, jakiego nie potrafiłby przewidzieć nikt, nawet sam Mistrz Bareja. Być może dlatego, że nic tu nie ma do śmiechu, a Sławomir Nitras z PO… płacze, gdy widzi co dzieje się z tym radiem.

GWIAZDA DISCO POLO…

Ale wpierw o tym z Trójki, który odwiedzał Australię no i Tasmanię a wszędzie był tak serdecznie witany. Pamiętam do dzisiaj artykuły w tzw. polonijnej prasie, a szczególnie jak ten facet był uwielbiany w „Kalejdoskopie Sydneyjskim”, do którego też pisywali niektórzy i ciągle aktywni tzw „Antykomuniści”. Ale los czasem płata figla bo i „Kalejdoskop” upadł i ten gwiazdor „Disco Polo” zapraszany na Antypody… też z Trójki wypadł!

***

 „A jednak się udało! – pisał gwiazdor Marek – Miałem różne sny i przeczucia, ale jednak tutaj jestem. Tasmania. Prawdopodobnie jeden z najpiękniejszych końców świata? Mała cudowna wyspa. Niby zima, ale jakoś tak pięknie się to słońce uśmiecha. Piracki mówi, że na dole, w mieście już kwitną różowe magnolie. Sto metrów wyżej zakwitną za miesiąc. Będzie wtedy wiosna akurat… Dziwny jest ten świat. Takie różne myśli mi przychodziły do głowy podczas podróży. Kiedy nadejdzie czas… A co tam! Pomyślę o tym po powrocie z wakacji. Na razie rule number one: endżojować! Przedwczoraj na obiad – chińskie w Melbourne. Wczoraj gołąbki w Hobart. Polskie na powitanie. Pycha… A dzisiaj FishFrenzy, czyli kawał białej ryby z zieloną sałatą. Do tego kieliszek lokalnego białego. Tak, to mi się marzyło od ponad 3 lat. Ostatni raz byłem tutaj w styczniu 2011. Czas przyspiesza chyba coraz bardziej. Wydaje mi się, jak bym był w tych miejscach kilka dni temu. Wczoraj pojechaliśmy na Mount Wellington. Zimno było jak diabli! Krioterapia… „Zimna woda zdrowia doda”, Piraci jeżdżą po wodę najczystszą właśnie na tę górę. Ja wykonałem sesję fotograficzną, zapraszam.
Zdjęcia na wczoraj: wspomnienia z lotów i Hobart zimą.
Wino na wczoraj: Annie’s Lane, Clare Valley Shiraz 2013, South Australia. Muzyka na wczoraj: krajowe nowości płytowe i nowy Fink… Długie Polaków Rozmowy. Tak trochę o wszystkim. Gadu, gadu nocą. Jet lag mija mi, bo noc już prawie przespana do rana. A dziennik zamienił się w nocnik, bo tutaj jest 8 godzin do przodu”. Tak pisał o nas i dla nas p. Marek…a pisał wiele… Po to przecież przyleciał na Antypody.

A lata sam bo jak twierdzi: „Nie chciałem bagażu w postaci żony i dziecka” cyt za „Wprost” z 27 maja 2014.

Dodajmy jeszcze o zakochaniu się p. Marka w Australii, który w stanie wojennym otrzymał polecenie bycie mistrzem Disco Polo…w Trójce!

Odwiedziłem Australię 12 razy, w sumie spędziłem tam ponad rok życia, zjeździłem ją wzdłuż i wszerz, na samej Tasmanii byłem z siedem razy. Moi znajomi przez długi czas mieszkali w Sydney, a teraz od pięciu lat żyją na Tasmanii, bo uznali, że Sydney za bardzo ich osacza, atakuje – wyznaje p. Marek

Pierwszy raz do Australii zaprosiła pana tamtejsza Polonia. Jacy są nasi krajanie na antypodach? Pytają w Polsce p. Marka…

Tam mieszkają różne pokolenia migracyjne. Jest i emigracja powojenna, i ta z czasów SOLIDARNOŚCI która mnie w połowie lat 90. zaprosiła, no i ci nowi Polacy – przebojowi, dobrze wykształceni, ze świetną znajomością języka. Poradzili sobie, wpasowali się bez przeszkód w australijskie życie, podróżują, są nowocześni. Z kolei stara Polonia ma swoje polskie gazety, swoje radia, swoje enklawy. Wielu się nauczyło języka w takim stopniu, żeby się w nim porozumiewać, żyją po prostu swoim polskim życiem, mając swoje kluby, tyle że na obczyźnie… Ciągnie dalej p. Marek w wywiadach dla “róznej” prasy po powrocie z gosciny jaką mu przygotowała Polonia ta…czasów Solidarności

W innym wywiadzie dla p.Małgorzaty Szerfer wręcz emanuje miłością do Australii, ba, nawet do Polonii, którą podkreśla, że: (…) „Moja prawdziwa przygoda z Australią zaczęła się w 1995 r., kiedy wyjechałem po raz pierwszy na zaproszenie koleżanki z Trójki, która zamieszkała tam na stałe. Wymyśliła, żebym przyjechał na miesiąc i spędził po tygodniu w czterech miastach: Perth, Adelajdzie, Melbourne i Sydney, a w zamian wziął udział w spotkaniach sentymentalnych z Polakami, zwłaszcza tymi, którzy wyemigrowali w latach 80., bo dla nich – jako osoba zapamiętana z radia – BYŁEM wspomnieniem z kraju i kawałkiem Polski... (SIC!)

***

O co jednak chodzi w tej „Trujce” czy też oficjalnie zwanej Trójce Radiowej ???

Poczytajmy, na razie o p. Marku… Marką „Trójki” stał się twórca listy przebojów Programu Trzeciego – Marek Niedźwiecki. Absolwent Politechniki Łódzkiej nie został budowniczym, zgodnie z zawodem, lecz radiowcem. Zaczynał w studenckim radiu Żak. Pracę w „Trójce” zaczął w cztery miesiące po wprowadzeniu stanu wojennego, 1 kwietnia 1982 roku. Prowadził festiwale, w tym Sopot w 1985 roku. Na wizji pojawiał się po zaproszeniu go do „Magazynu 102”. Według dokumentów komunistycznych służb specjalnych Marek Niedźwiecki został zarejestrowany jako kontakt operacyjny wywiadu PRL o kryptonimie „BERA”, nr rejestracyjny 1784533. Materiały tej sprawy zostały zniszczone 17 stycznia 1990 roku. Dwa tomy akt wytworzonych w jej trakcie przez funkcjonariuszy Departamentu I MSW „nie przedstawiają obecnie wartości operacyjnej”, jak napisał kpt. Zbigniew Klimas w postanowieniu o zniszczeniu akt sprawy czynnej. Niszczenie teczek wywiadu komunistycznego, w tym KO „Bera”, zatwierdził płk Bronisław Zych, dyrektor Departamentu I MSW.

***

Afera w trójce! O czym jest utwór Kazika? Piosenka „Twój ból jest większy niż mój” nawiązuje do zachowania Jarosława Kaczyńskiego. Prezes Prawa i Sprawiedliwości odwiedził groby swoich bliskich na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, mimo że był on zamknięty dla innych osób. Utwór „Twój ból jest większy niż mój” bardzo szybko zyskał na popularności zwłaszcza kiedy trafił na pierwsze miejsce Listy Przebojów Radiowej Trójki. Piosenka niestety nie zagościła tam zbyt długo, a notowanie zostało unieważnione.

Dyrekcja Trójka Polskiego Radia argumentowała konieczność wycofania piątkowej listy przebojów rozgłośni z powodu „błędu informatycznego” czy możliwej „ingerencji z zewnątrz”. Według władz rozgłośni utwór Kazika nie znalazł się na liście utworów, na której swoje głosy oddawać mogli słuchacze. I tak to się zaczęło…

***

Dzięki tej aferze w Trójce Kazik dostał reklamę za… 16 mln zł. 

***

A resztę pozostawiamy Szanownym Czytelnikom – do własnej opinii, do oceny nie tylko wartości tekstu ale i także do sposobu wykonania tej piosenki co tak wzbogaciła artystę p. Kazika. W sieci krąży video w którym widać wyraźnie jak p. Kazik przeżywa swój „ból”. Dobrowolnie!

My, naszepismo.pl tego „filmiku” o Kaziku NIE zamieszczamy, Bo oddajemy głos znanemu publicyście z Polski! Aby posłuchać innej opinii na temat Trójki” i o wielu innych ciekawych sprawach… I na tym video zapoznają się Państwo z Komentarzem Tygodnia: „200 milionów oligarchy…?”, który przedstawia p. Witold Gadomski!

I jak zwykle przypominam o kliknięciu w reklamę – usuń ALL ADS.

***

Admin: naszepismo.pl

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Śledź i polub nas:
4 komentarze

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *