1.PRZEDWYBORCZE DYRDYMAŁKI
|AUTOR: WIESŁAW HOP
Wiesław Hop – pisarz i publicysta (Warszawski Odział Związku Literatów Polskich). Urodził się w roku 1963 w Birczy, w pow. przemyskim, gdzie mieszka. Jest żonaty i ma troje dzieci. Uczył się miedzy innymi w Liceum Ogólnokształcącym w Dynowie i na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Rzeszowskiego. Był nauczycielem, a w latach 1989 – 2010 policjantem. Przez ostatnie trzynaście lat służby pełnił funkcję komendanta Komisariatu Policji w Birczy. Jest autorem 5 wydanych powieści (Spacer ze śmiercią, Wbrew woli, Poranek pełen nadziei, Przed wyrokiem i O północy w Bieszczadach) oraz ok. 80 opowiadań i innych utworów opublikowanych w czasopismach o zasięgu ogólnopolskim i regionalnym oraz polonijnych, z których 11 zdobyło nagrody i wyróżnienia w konkursach literackich. Jego twórczość, tematycznie związana z Podkarpaciem, promująca ten region, jego historię i kulturę, w tym tradycyjne polskie patriotyczne i chrześcijańskie wartości, wyróżnia się prostotą stylu i formy, i dużą wartością artystyczną – jest chętnie czytana przez czytelników i wysoko oceniana przez znawców literatury.
„Przedwyborcze dyrdymałki”
Moje „artystyczno” – satyryczne spojrzenie na programy wyborcze kandydatów na Prezydenta Polski. !
Kandydat 1.
Janosik, jak wiecie
A mówię to szczerze,
Rozdaje to biednym,
Co złodziejom bierze.
*
Tak było już pięć lat
I dalej tak będzie,
Gdy mnie wybierzecie,
W całej Polsce – wszędzie!
*
Mierzeję przekopię,
Port wielki zbuduję,
Gdy kraj w siłę rośnie,
To dobrze się czuję.
*
U mnie biedakowi
Wiatr w oczy nie wieje,
A i przedsiębiorcom
Krzywda się nie dzieje.
*
Wszyscy, razem z rządem,
Ciężko harujemy,
Porty i koleje
Zgodnie budujemy.
*
A do tego jeszcze
Miasta, obwodnice
I wojsko wzmacniamy,
Dlatego wciąż krzyczę:
*
Rodzina jest dla nas
Największą wartością.
A to naszym wrogom
Stoi w gardle ością.
*
Bo w rodzinie siła
I moc polska taka,
Że serce upada
W tych wszystkich lewakach.
*
Co nas tam,
W Brukseli, co dzień opluwają
I o swoje gniazdo
Zwyczajnie nie dbają.
*
Ale my ich atak
Zgodnie odeprzemy,
Bo Polski uczciwej
I wolnej pragniemy!
^^^
Kandydat 2.
Czort wbił się w garnitur
I chwostem wywija:
Polska będzie moja,
A nie – to niczyja!
#
Ja wam, durne capy,
Wolności przychylę,
Tylko mi podpiszcie
Cyrograf na bryle.
#
Niech Agela bierze
To co by wziąć chciała.
Tylko niech pomoże
I za to jej chwała.
#
Za mną murem stoją
Zachodni sąsiedzi.
Oni dobrze wiedzą,
Kto na groszu siedzi.
#
Ja postęp wprowadzę
I układ sił nowy.
Nie chcemy już mleka
Od złej polskiej krowy!
#
Szczawiu się nakosi,
Łopuchy pozbiera.
Nikt nie będzie głodny!
Moja wola szczera!
#
Po co nam przekopy
Mierzei Wiślanej?
I centralne porty
Z palca wyświechtane?
#
Za rogiem jeleniom
Budkę postawimy,
Niech tam żłopią piwo
Od wiosny do zimy…
#
A świat się uśmiechnie
Przychylny i miły.
Dzieci nasze będą
Zieleniną żyły.
#
Trzaskają już po kątach
Pomniejsze czorciki:
Będziem strzyc owieczki,
Bo ten świat jest dziki!
#
I w ukryciu znowu
Kręcić smaczne lody.
I pić małmazyję
Z wiadra, dla ochłody.
#
Taką wizję świata
Zielonego mamy.
Wszak my was, rodacy,
Niezmiernie kochamy!
&&&
Kandydat 3.
Ja, choć człek wrażliwy,
Na króla startuję,
Bo zielony światek
Mocno preferuję.
&
Łozy każę sadzić,
Wiatraki budować,
A kotły węglowe
Do lamusa schować!
&
To nam da powietrze
Czyste i ochłodę.
Do tego zbuduję
Prądnice na wodę.
&
Ptakom ja zabronię
Jajka z gniazd wybierać
I do tiurmy wsadzę
Tych, co będą strzelać:
&
Do pióra, do lisa,
Do zwierza wszelkiego.
Taki jest mój program,
Drogi mój kolego!
&
Moja będzie teraz
Ekologia taka:
Kot z psem siedzą w domu,
Ty dajesz drapaka.
&
W budzie na podwórku
Cicho będziesz siedział.
Moja w tym hołowa,
Żebyś wszystko wiedział.
&
Wiedział to za mało,
Bo przestrzegać musisz
Praw, które ja stworzę,
Gdy się na mnie skusisz.
///
Kandydat 4.
Ach, skosiłbym zboże,
Gdyby mi się chciało.
Gdybym czasu, bracia,
Nie miał wciąż za mało.
/
Wszak teraz plebiscyt,
Dużo gadać trzeba
I wszystkim wyborcom
Wciąż przychylać nieba.
/
Ja już się do błędów
Publicznie przyznałem
I za moje winy
Mocno się kajałem.
/
Wszak mnie Donald, premier,
Namawiał do tego,
Bym wiek emerytalny
Windował dla niego.
/
A teraz, kochani,
filozofia taka:
Co mam dzisiaj zrobić,
By wyjść na chojraka?
/
Co ludziom obiecać?
Czym ich zauroczyć?
Bym na tron królewski
Łatwo mógł wyskoczyć?
ooo
Kandydat 5.
Był już taki jeden,
Co boso wędrował.
Ale on w Meksyku
Gdzieś się zadekował.
o
Ja tutaj zostałem
I do walki staję.
Tylko Polskę kocham,
Co tam inne kraje.
o
U nas siać i zbierać
I u nas się żenić.
U nas rodzić dzieci,
Tego nie chcę zmienić.
o
Z sąsiadami twarde
Prowadzić rozmowy
I nie chować w piasek
Naszej polskiej głowy.
o
Dlatego nam wojska,
Przyjaciele, trzeba.
Byśmy w razie biedy
Mogli strzec tu nieba!
Dlatego nam wojska,
Przyjaciele, trzeba.
Byśmy w razie biedy
Mogli strzec tu nieba!
xxx
Wiesław Hop
Bircza, dnia 21.06.2020 roku
***
Drodzy Czytelnicy pozostało jeszcze 6 kandydatów z poetycką charakterystyką przekazaną Wam przez Poetę Wiesława Hopa.
Ciąg dalszy nastąpi jutro, aby Państwo zdążyli tuż, tuż przed wyborami, dokonać wyboru kandydata, który zapewni Polakom, że nasza Ojczyzna będzie bezpieczna i sprawiedliwa dla wszystkich, a ludziom będzie żyło się dostatniej.
A w tym czasie redakcja np. proponuje pożyteczną „zabawę”!!! Napiszcie już do nas, który z kandydatów odpowiada temu, którego p. Wiesław ujął w swoim „artystyczno” – satyrycznym spojrzeniu na programy wyborcze (w/w) kandydatów na Prezydenta Polski .
- Robert Biedroń
- Krzysztof Bosak
- Andrzej Duda
- Szymon Hołownia
- Marek Jakubiak
- Władysław Kosiniak-Kamysz
- Mirosław Piotrowski
- Paweł Tanajno
- Rafał Trzaskowski
- Waldemar Witkowski
- Stanisław Żółtek
Nazwiska podane w porządku alfabetycznym.
Dziękujemy
Red. naszepismo.pl
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Już piszę, że ten pierwszy kandydat to Andrzej Duda. Ciekawe co na to Autor?
Cóż autor może powiedzieć. Czytelnik wyciąga własne wnioski i zawsze ma rację…