Szczepionkowy pat

???

Autor: Ewa Działa-Szczepańczyk

W ostatnich tygodniach bombardowani jesteśmy wieściami o zbliżającym się terminie masowych szczepień, którymi będziemy poddawani w celu zabezpieczenia nas przed zachorowaniem na Covid-19. Na podstawie dostępnych danych na temat działania szczepionek m-RNA (a takie zostały zakupione przez UE i w ramach przydziału przeznaczone będą do użycia również w Polsce), można wywieść wniosek, że dla niektórych z nas, zwłaszcza należących do starszego pokolenia, będzie to rodzaj zabezpieczenia zaaplikowany nam ostatni raz w życiu. Ale od początku – wieści o szczepieniach rozpowszechniane są w naszym kraju na kilka sposobów i w różnych wersjach.

 Raz mówi się, ze szczepieniami objęta będzie cześć populacji, drugi raz, że jednak cała. Na początku szczepieni będą pracownicy służby zdrowia i tzw. służb mundurowych oraz ludzie starsi. O dalszych losach szczepień raczej się nie wspomina. Słowem, sytuacja „szczepionkowa” jest dynamiczna i rozwojowa. Jednocześnie, nasi umiłowani przywódcy zapewniają nas, że przymusu szczepień nie będzie. Skąpią nam jednak informacji – jakie konsekwencje czekają tych, którzy tym „zbawiennym” szczepieniom nie będą się chcieli poddać. Mamy się po prostu sami domyśleć.

Od czasu do czasu pojawiają się w mediach doniesienia, że w niektórych krajach zapowiada się dyskryminację ludzi , którzy nie będą zaszczepieni przeciw na Covid-19. To działania właścicieli wybranych firm (np. lotniczych), usługowych czy sklepów. Te sygnały płynące ze świata mają nam delikatnie uświadomić, że obszar szantażu będzie się z czasem powiększać i w związku z tym warto się zaszczepić, aby móc normalnie funkcjonować, łącznie z możliwością kupna zwykłego bochenka chleba. Tak, rzeczywiście, przymusu nie będzie – żyjemy przecież w wolnym świecie (jeżeli to stwierdzenie ktoś odbiera jako żart – to dobrze je odbiera) i postanowienie o zaszczepieniu się będzie naszą suwerenną decyzją.

Ktoś powie, że ta wywiedziona powyżej „konstrukcja” to próba tworzenia kolejnej teorii spiskowej a la płaska ziemia.  Ma do tego prawo. W końcu mamy wolność głoszenia różnych opinii (jeżeli to stwierdzenie ktoś odbiera jako żart – to dobrze je odbiera).

Wracając jednak do poprzedniej konkluzji – niezaszczepiony nie będzie mógł normalnie funkcjonować. Jednak co się stanie – gdy i zaszczepionemu nie będzie to dane, bo będzie zmuszony nieustająco zmagać się z niedomogami własnego organizmu będącymi konsekwencją stosowania niesprawdzonych procedur medycznych (tak będzie w przypadku osób starszych, których układ immunologiczny jest z zasady mało sprawny i rozregulowany, a zwłaszcza jego ważny segment jakim jest odporność nabyta. Jak wiadomo to ona ma być aktywowana na skutek symulowanego ataku wirusa w postaci wstrzykniętego fragmentu jego m-RNA. Fragment ten ma tworzyć białko właściwe dla wirusa, na które ma odpowiedzieć z kolei układ immunologiczny człowieka tworząc przeciwciała. Czy taką pracę udźwignie układ odpornościowy starszego człowieka pobudzany jeszcze dodatkowo toksycznymi adjuwantami – wątpię).

Czyżby sytuacja szczepionkowa, którą nam się obecnie kreuje była sytuacją patową? Nie szczepić się – źle, szczepić się – źle. Jeżeli wypadki potoczą się w zapowiadanym kierunku, to z pewnością w obydwu przypadkach nasze ciało dozna poważnego szwanku, ale w pierwszym przypadku chociaż uratujemy duszę.

Ewa Działa-Szczepańczyk

###

Od red. np.: Bardzo krótką „notkę” o Pani Ewie zamieściliśmy (na życzenie kilku czytelników) vide: „WIELKI RESET A SPRAWA POLSKA” (28.11.2020).

##############################################################

Śledź i polub nas:

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *