Dwa wydarzenia

AUTOR: PROFESOR WACAW LESZCZYŃSKI

GRANICA PAŃSTWA

W końcu 2021 r. miały miejsce dwa znaczące wydarzenia. Jednym z nich było ukazanie w TVP taśm z wizyty „autorytetu moralnego” opozycji, w domu Wojciecha Jaruzelskiego, z okazji 20-lecia Stanu Wojennego. Wiele osób, zwłaszcza młodych, było zbulwersowanych, nie tylko zachowaniem się ich „autorytetu”, ale zwłaszcza jego postawą polityczną. Ci, co osobiście przeżyli okres tzw. „ustrojowej transformacji” (to znaczy „przepoczwarzania się” działaczy komunistycznych w kapitalistów), nie byli tym zdziwieni. Bo wtedy, właśnie to bardzo ważne środowisko tworzące, wraz z byłymi komunistami, III RP, wspomagało tracących władzę działaczy PZPR, sprzeciwiając się dekomunizacji i lustracji, a tych co się tego domagali nazywali „nienawistnikami” i „zoologicznymi antykomunistami”. Dzięki im, wielu zbrodniarzy uniknęło kary, a konfidenci „służb” PRL, szantażowani zawartością swych „teczek” z SB, robili to, co im kazano, ze szkodą dla Polski. Wywołało to też utratę wiary Polaków w sprawiedliwość i obniżenie poziomu moralności społeczeństwa. To środowisko sprzeciwiało się (niestety skutecznie) unieważnieniu szkodliwych praw PRL, zwłaszcza nielegalnych stalinowskich dekretów tzw. PKWN oraz Bieruta. Opowiadali kłamstwa, że wówczas stracą ważność dowody osobiste i wszelkie dokumenty. Nie pozwolili na zwrot właścicielom zrabowanych im przez komunistów dóbr, twierdząc, że było by to „społecznie niesprawiedliwe”, obiecując, że dobra te stanowić będą zabezpieczenie emerytalnego funduszu, słabo opłacanych w PRL pracowników. Umożliwiło to zniszczenie gospodarki, wyprzedanie za bezcen i rozgrabienie większości majątku narodowego. To środowisko kontynuowało walkę PRL z Kościołem, głosząc, że rządy „czerwonych” przejmują „czarni” (czyli kler). Środowisko to występowało przeciw tradycjom patriotycznym Polski i nauce historii twierdząc, że trzeba „patrzeć w przyszłość”, a odwrócić się od przeszłości. Było to zgodne z poglądami Róży Luksemburg o roli  narodów i zlaniu się ich w jedno społeczeństwo. Miało to też odwrócić uwagę od niechlubnej przeszłości komunistów polskich, agentów Stalina, z którymi to środowisko było związane rodzinnie i tradycjami. Efektem szkodliwych tych działań jest niska wiedza, zwłaszcza dotycząca historii, już paru pokoleń Polaków.

     Drugie znaczące wydarzenie końca 2021 r., to dezercja młodego żołnierza, mającego  kłopoty z prawem i jego przejście na stronę nieprzyjaciela. Pojawiły się żądania dla niego najwyższego wymiaru kary, nawet nie mającego miejsca w Kodeksie Karnym. Jednakże należy przypuszczać, że zostałby on uniewinniony, a może przyznano by mu odszkodowanie „za krzywdy moralne”. Bo cóż złego uczynił ? Przeszedł nielegalnie granicę dla poprawienia swego bytu, nikogo nie krzywdząc. To samo czynią imigranci forsujący polską granicę, jeszcze rzucając kamieniami w polskich strażników, często ich raniąc. A przecież politycy opozycji i ich media głoszą, że ci imigranci czynią dobrze i że należy im udzielać wszelkiej pomocy. A więc tego dezertera należy traktować tak, jak ich. On uciekł z Wojska Polskiego, bo słyszał, jak politycy opozycji i ich media mówią, że polscy żołnierze to „mordercy” i „szmaty”, przyrównując ich do zbrodniarzy z niemieckiego SS i że będą oni w przyszłości odpowiadać karnie za swą służbę w Wojsku Polskim. No to, ten dezerter nie chciał służyć w takiej „przestępczej formacji”, a że w Polsce ukarano by go za dezercję, więc oddał się pod opiekę obcemu państwu. A to, że opowiada okropne kłamstwa na temat zbrodniczych postępowań Wojska Polskiego ? On mówi to, co mu każą nowi opiekunowie, ale właściwie powtarza to samo (nieco „upiększając”) to, co słyszał i czytał w opozycyjnych mediach i co mówią europosłowie, posłowie i politycy opozycji. Więc, jeżeli tak ważne i uczone osoby głoszą takie same, jak on, rzeczy i nikt ich za to ich karać nie ma zamiaru, to chyba nie można za to samo ukarać prostego chłopaka, który nie jest w stanie pojąć, ani co to jest racja stanu, ani dobro Polski, a jego postawa jest efektem propagandy i postępowania opozycji !

     Bo politycy i działacze opozycji występują przeciw Polsce, w kraju na ulicach i zagranicą w mediach i w Europarlamencie. Chcą by Polska zrzekła się suwerenności i przyjęła „wartości europejskie” (takie, jak aborcja, eutanazja, gender). Żeby ją do tego zmusić chcą Ją osłabić, a Polaków „zagłodzić”. Czynią tak z przekonania o swej wyższości nad zwykłymi Polakami oraz z frustracji i nienawiści do nich, że oni odsunęli ich od władzy. Czynią też tak z braku poczucia bycia Polakami, lecz „Europejczykami”, a część z nich za obce pieniądze. Bo nasi sąsiedzi nie szczędzą środków na wsparcie działań opozycji. Jeden z nich głosi, że po rozpadzie ZSRR Polska jest „bezpańska” (bo „panów”, to miała po rozbiorze w 1939 r. i po Jałcie). Drugi chce zmusić Polskę, by została krajem zależnym, w ramach niemieckiej IV Rzeszy. Wtedy Polacy będą „mogli” zrywać w Niemczech szparagi tak, jak to było za rządów obecnej opozycji.

     Wacław Leszczyński

#################

Śledź i polub nas:
Jedenkomentarz

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *