OPOWIADANIE DLA DOROSŁYCH pt. „Jak Lenin zamienił się w mumię”..

Matka -Maria Uljanowa z domu Blank 
Ilja -ojciec „Wodza”
Dziadek…

Matka Lenina, Maria Aleksandrowna z domu Blank, po ojcu miała korzenie żydowskie. Ojcem Marii był doktor Izrael Moisiejewicz, ukraiński Żyd  pochodzący z Żytomierza. Izrael i jego brat Abel przyjęli chrześcijaństwo  i imiona Aleksander Dmitrijewicz i Dmitrij Dmitrijewicz w 1820 roku, a ich ojciec Mojsze Blank ochrzcił się pod imieniem Dymitr Iwanowicz w 1844 roku. Matka Marii Aleksandrowny, Anna Iwanowna z domu Großschopf, miała pochodzenie niemiecko-szwedzkie (rodzice: Johann Gottlieb Großschopf i Anna Estedt) i była wyznania luterańskiego.  Maria Blank poślubiła Ilję Uljanowa w 1863 roku. I tak dalej… (za Wiki)

DINTOJRA

FANIA

Fanny Efimovna Kaplan (Russian: Фа́нни Ефи́мовна Капла́н; real name Feiga Haimovna Roytblat, Фейга Хаимовна Ройтблат; February 10, 1890 – September 3, 1918) was a Ukrainian.. Jewish  woman, Socialist-Rewolucjonary. She was arrested for the attempted asasassination of Vladimir Lenin and was executed by the Cheka in 1918.

Fanny Efimovna Kaplan (ros. Fánni Efímovna Kaplan; prawdziwe nazwisko Feiga Haimovna Rojtblat; (10 lutego 1890 – 3 września 1918) była ukraińską Żydówką, socjalistką-rewolucjonistką. Została aresztowana za próbę zabójstwa Włodzimierza Lenina i stracona przez Czeka w 1918 roku. (za Wikipedia)

PARIS MATCH” – o balsamowaniu zwłok Lenina

Według oficjalnej wersji Lenin zmarł w wyniku postępującego paraliżu spowodowanego dwiema ranami jakie w 1918 roku zadała mu strzelając z pistoletu Fania Kapłan.

W rzeczywistości był to syfilis, jakiego nabawił się w 1902 roku w Paryżu i który sukcesywnie niszczył jego mózg – pisał przed laty „PARIS MATCH”. Tygodnik opublikował kilka zdjęć Lenina z ostatnich miesięcy jego życia; jego twarz przerażająca – była twarzą jego życia – szaleńca, który nie bardzo zdawał sobie sprawę, co się z nim i wokół niego dzieje. Zdjęcie opatrzone klauzulą najwyższej tajemnicy – przechowywano w archiwach KC KPZR. To zdjęcie to odbicie całego systemu w jaki komuniści ubierali świat o wiele lat wcześniej.

Nad losem Lenina czuwa ten ustawiony przez Stalina…

Lenin zmarł 21 stycznia 1924 roku w Gorkach po wielu dniach szaleństwa. Okoliczna ludność – pisał francuski tygodnik – zdawała sobie sprawę, że „coś niedobrego dzieje się z Iljiczem”, bowiem z daczy wodza rewolucji dochodziło nocą nieludzkie wycie.

 Nad losem Lenina czuwał Stalin, odcinając go stopniowo od niezależnych źródeł informacji. On też polecił by zwłoki zabalsamowano i umieszczono w Mausoleum na Placu Czerwonym. Mumia Lenina okazała się dziełem sztuki – tak bardzo była NIEpodobna do wizerunku wodza rewolucji…

JAK SIĘ LENIN ZMIENIŁ W MUMIĘ

Póki trwały mrozy ciało Lenina trzymało się dobrze. Przed tymi zwłokami leżącymi w trumnie ustawiał się niekończący się wąż ludzki. Ciało pozostawało pod baczną i stałą opieką anatomopataloów. Do żył Lenina, w kilka godzin po śmierci prof. Abrikow wtłoczył formalinę. NIKT od członków Politbiura do prostego kołchoźnika nie dopuszczał myśli o rozkładzie zwłok. Pierwsze objawy gnilne wwystąpiły wraz ze wzrostem temperatury. Uczeni sprowadzeni do trumny przez Feliksa Dzierżyńskiego byli zgodni w opinii: proces jest nieodwracalny, ciało nie wytrzyma nawet żądanych przez Feliksa Edmundowicza kilku tygodni niezbędnych do „ostatniego pożegnania z Iljiczem. I wtedy sprowadzony z CHARKOWA prof. Worobjow dokonał „cudu”, który trwa do dziś: stosowane przez niego preperaty usunęły zmiany pośmiertne, wytrąciły z komórek wodę, zahamowały rozwój flory bakteryjnej.

MUMIA POD BALDACHIMEM

Roztwór – którego skład pozostaje do dziś najściślej strzeżoną tajemnicą nie podlega wahaniom temperatury i wilgotności otoczenia  Na pytanie jak długo? Prof Siergiej Debow odpowiedział : – Ciało Iljicza znajduje się w doskonałym stanie i z lekarskiego punktu widzenia nie ma powodu aby je pochować lub skremować. Ręczę za następne sto albo i 200 lat. Według członka jednego z „środowisk twórczych” na początku 1970 roku otrzymał on zadanie najwyższej rangi państwowej oznaczone  kryptonimem SL-70. Dopiero na końcu pracy prowadzonej pod nadzorem KGB rozszyfrował  ów skrót: „Sarkofag Lenina 70”. Artyści wykonali – wg dokumentacji dostarczonej przez Ministerstwo Kultury – sarkofag o ścianach grubości na 50 cm. Kiedy na drugi dzień po zakończeniu pracy wspólnie przepijali otrzymaną premię, szef grupy opowiedział w zaufaniu, iż był świadkiem, jak w nocy do nowego sarkofagu przekładano w obecności kilku członków prezydium KC KPZR – mumię Lenina. I… co najważniejsze powierzchnia starego sarkofagu nosiła wyraźne ślady kul i wybuchu granatu. Kto zrobił – do tej pory nie ujawniono…

NA wieczność – z wyjątkiem poniedziałków i piątków…

Za zachowaniem ciała Iljicza „na wieczność”, głosowali członkowie Politbiura Zinowiew i Kamieniew już w 1923 roku, a więc jeszcze przed śmiercią Lenina… [Lew Kamieniew (właśc. Lew Rozenfeld), Grigorij Zinowjew (Hersz Radomylski)]

W każdy poniedziałek i piątek Mauzoleum zamykano dla publiczności, spryskując ręce i i twarz mumii areozolem. Raz na cztery lata wyjęte z trumny ciało bada specjalna komisja państwowa. Raz na 5-10 lat pobierane są próbki do laboratorium….

W KOLEJCE DO MUMII

Kiedy pierwszy raz, w 1952 roku wezwano mnie do pracy w Mauzoleum – bałem się zbliżyć do trumny. Miałem uczucie, że oto jestem w obecności BOGA.– mówił  prof.Debow. W rok później doznałem podobnego uczycia w w chwili gdy dotykałem ciała Stalina. Kiedy opublikowano komunikat o chorobie Stalina, wezwał mnie akademik Modrasow i powiedział: „Towarzysz Stalin już z tego nie wyjdzie i będziemy go balsamować”…W dniu jego śmierci oficerowie NKWS zawieźli mnie do prosektorium gdzie dostarczono martwego Stalina. Ciało wyglądało dobrze za wyjątkiem plam na twarzy pokrytej dziobami po ospie.. .W asyscie NKWD rozpoczęliśmy sekcję a potem balsamowanie. Wszystkie organy wewnętrzne wywieziono poza prosektorium, ale gdzie – nie wiem. Nim spoczęło obok Lenina pracowaliśmy około 3 miesięcy balasmując ciało. Przez ten czas wyszykowano sarkofag….

Zakład świadczy usługi dla ludności

Lenin i Stalin nie byli jedynymi klientami Laboratorium Struktur Biologicznych. Z prośbami o balsamowanie ciał swych przywódców zwracały się do Kremla „inne bratnie partie i narody”, Zapewnie wyłącznie na skutek zbiegu okoliczności owi przywódcy z reguły umierali w Moskwie, w trakcie lub wkrótce  po powrocie ze stolicy Kraju Rad. Tak było i z naszym Bierutem – bodaj jedynem, który nie został poddany zabiegom  personelu Laboratorium.

 W roku 1949 zmarł Georgij  Dymitrow. Spełniając prośbę rządu bułgarskiego, Politbiuro KC KPZPR poleciło „wykonać wszelkie niezbędne prace przy ciele”…Kierował nim prof. Borys Zabarskij. On też naszorował transport zabalsowomanego Dymitrowa do Sofii i złożenie zwłok w gotowej już do wystawienia na widok publiczny trumnie.

W 1952 roku zmarł 57-letni przywódca komunistów mongolskich, premier CHORŁOGUN CZOJBAŁSAN. Po wstępnym szybkim balsamowaniu w Moskwie zwłoki przewieziono do Ułan Bator. Mongołowie chcieli mieć mauzoleum równe leninowskiemu i podobnie wyposażone; przerażeni ceną, pochowali jednak Czojbasłana w zwykłym grobie. I słusznie, gdyż w roku 1962, gdy wyszły na jaw jego zbrodnie trzeba go było, wzorem Stalina usunąć.

KLEMENT GOTTWALD poczekał ze swą śmiercią do wylądowania w Pradze dokąd wracał z pogrzebu Stalina. Czesi – z sobie znanych powodów – nie zgodzili się na transport zwłok do Moskwy. Gottwalda balsamowało  w Pradze dwu wybitnych specjalistów radzieckich, w asyście całego dojeżdżającego z Moskwy sztabu. Preparat prof. Worobjowa okazał się mniej skuteczny dla ciała zniszczonego KIŁĄ i w 1962 roku Gottwald ze szklanej trumny w mauzoleum  na Żiżkovie w Pradze zmuszony był przenieść się do urny (inna wersja mówi, że nastąpiło to na polecenie Chruszczowa w ramach likwidacji kultu jednostki…

 W roku 1969 kremlowscy specjaliści – znów na polecenie czułego na na prośby towarzyszy wietnamskich Politbiura – balsamowali HO SZI MINA. W GIGANTYCZNYM, NIEPORÓWNYWALNYM z Moskiewskim, mauzoleum „wujaszka Ho” nad kondycją mumii czuwa trzech lekarzy oddelegowanych z Laboratorium Struktur Biologicznych.

We wrześniu  roku 1979 zmarł w Moskwie, po „ciężkiej chorobie”, prezydent Angoli – Agostinho  NETO. Z Afryki nadeszła prośba  o „umożliwienie jak najwierniejszego ciała prezydenta”. Po wstępnych zabiegach balsamujących (usunięcie wnętrzności) Agostinho Neto  w specjalnym kontynerze  odleciał na własny pogrzeb rządowym Boeingiem do Luandy. Po pogrzebie Boeing  z ciałem wrócił z powrotem do Moskwy, gdzie prezydent poleżał już dłużej, poddawany troskilwym zabiegom konserwatorskim. O tej drugiej podróży wiedziało bardzo niewielu. Luanda powitała ponownie przywódcę z całkowitą dyskrecją i – wykopami pod wznoszone mauzoleum.

A my? Czy gdyby któremuś z bogatych Polaków zamarzyło się nagle – no, może nie mauzoleum, ale własna mumia?

Proszę bardzo mówi dyr. Debow. To jest możliwe i technicznie i finansowo. Wątpię jednak, czy kogolwiek, nawet najbogatszego, stać by było na stworzenie mumii odpowiednich warunków.

Autor: Karel Pleszaty / Archiwum/Reportarz/ Przekrój Nr 2462 (24/1992

Putin przed Mauzoleum Lenina

Utrzymanie Lenina pięknym i „wiecznie żywym” co roku kosztuje rosyjskich podatników plus minus13 mln rubli, czyli około 200 tys. dolarów.

OBOK TACZKA DO WYWIEZIENIA?

Mało kto wie na przykład, że w Warszawie – w garażu – wciąż stoi potężna… głowa towarzysza Lenina. Duch aparatu partyjnego wciąż unosi się w dawnym Domu Partii.

Dla naszepismo.pl opracował WIESŁAW KILARSKI/ KRAKÓW/ KOP

Ilustracje i opisy Admin np.pl

###########################################

Śledź i polub nas:
Jedenkomentarz

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *