„Mecz stulecia”
|AUTOR: PROFESOR WACAW LESZCZYŃSKI
Zbliżają się wybory parlamentarne w Polsce i nasi obaj sąsiedzi starają się, aby nie wygrała ich Zjednoczona Prawica. Chcieliby, żeby do władzy powróciła obecna opozycja, która gdy rządziła, to na polecenie Niemiec dokonywała resetu z Rosją. Rosja stara się jej pomóc, nasyłając na polską granicę „imigrantów”, mających wywołać chaos w Polsce. Opozycja żądała ich wpuszczenia, nazywając „mordercami” Straż Graniczną i Wojsko Polskie, za chronienie granicy. Opozycja sprzeciwiała się też stawianiu bariery na granicy z Białorusią, jako zbędną i szkodliwą dla środowiska. Gdy dzięki ochronie granicy tylko nielicznym „imigrantom” udało się przeniknąć do Polski, to Moskwa sprowadziła nad polską granicę Grupę Wagnera, do dokonywania prowokacji. Opozycja drwiła z władz Polski, że „boją się garstki wagnerowców, nie stanowiącej zagrożenia”, ale liczyła na wprowadzenie z tego powodu stanu wyjątkowego, co odwlekłoby wybory, do których nie jest przygotowana. By ułatwić Moskwie prowokacje, domagała się zestrzelenia białoruskich helikopterów, naruszających polską przestrzeń powietrzną. Mogłoby to doprowadzić do globalnej wojny, o spowodowanie wybuchu które można by oskarżać Polskę. Już wcześniej politycy opozycji, zgodnie z propagandą rosyjską mówili, że to Polska wywołała wybuch II Wojny Światowej („przez złe polskie słowo”). Opozycja też kolportowała rosyjskie kłamstwa, że Polska zamierza zająć część Ukrainy i że to USA uszkodziły Nord Stream. Za to wcześniej, oskarżała Zjednoczoną Prawicę o rusofobię, zamianę okupacji sowieckiej na amerykańską, tworzenie „prywatnej armii Macierewicza”, czyli Wojsk Obrony Terytorialnej i „zbędne” zbrojenie się i to w broń nie niemiecką i francuską, ale w amerykańską, południowo-koreańską i polską. Dziś wybiela zbrodnie namiestników Rosji w PRL, broni ich sprawców i domaga się dla nich przywilejów emerytalnych.
Nie tylko Rosja chce zmiany rządów w Polsce, chcą tego również Niemcy. Oni wiedzą, że ta, mając władzę tak, jak gdy już rządziła, zrobi wszystko, co się jej każe. Przerwie napędzające gospodarkę inwestycje, przez które nie ma bezrobocia i Polacy nie zbierają w Niemczech szparagów. Nie będzie budować portów konkurujących z niemieckimi, nie wykorzysta Odry do żeglugi i zamknie kombinat Turów. Już teraz, opozycja odstępuje od żądania odszkodowań od Niemiec za rabunek i zniszczenia w czasie II Wojny Światowej. Obiecuje, że jak obejmie władzę, to otrzyma należne Polsce fundusze KPO, dotąd blokowane przez nią i przez Niemcy. Opozycja korzysta z pomocy Niemiec, z których Ursula von der Leyen i Manfred Weber oficjalnie ją popierają, wbrew dobrym obyczajom i dyplomacji ingerując w wybory w Polsce (Niemcy nie znają pojęcia „dobrych obyczajów” i kultury w dyplomacji). Niemcy żądają, aby Polska płaciła za naukę niemieckiego, dla dzieci mniejszości niemieckiej, ale nie chcą dawać środków na naukę polskiego, dla dzieci mniejszości polskiej w Niemczech. Ale Niemcy to przecież „nadludzie”, im się wszystko należy i tak samo uważa związana z nimi opozycja.
Tak Rosji, jak i Niemcom nie odpowiada pomoc Polski Ukrainie w walce z moskiewskim najeźdźcą. Dlatego opozycja na ich polecenie stara się podburzyć Polaków przeciw Ukraińcom, że biorą od Polski różne świadczenia typu 500+ i ponoć odbierają Polakom pracę. Tak Niemcy, jak i „polska” opozycja sprzeciwiła się, pokryciu przez Unię Europejską części kosztów utrzymania Ukraińców. Opozycja twierdziła, że premier Morawiecki po to ściągnął do Polski półtora miliona Ukraińców, aby oni w wyborach głosowali na Prawicę. I wielu wyborców opozycji w to uwierzyło, co świadczy poziomie ich intelektu. Na taką bzdurę należało odpowiedzieć bzdurą, że na rozkaz Webera wszyscy Niemcy będą głosowali w Polsce na opozycję. Jednak polskie władze traktują Polaków i siebie odpowiedzialnie i wyjaśniły, że prawo głosu w wyborach mają tylko polscy obywatele, a nie Ukraińcy. Niemcy mają też swych ludzi na Ukrainie. Tam we władzach są potomkowie zbrodniarzy banderowskich, tak jak ich przodkowie wrogo nastawieni do Polski. I oni wszczynają wojnę zbożową z Polską, mając poparcie Niemiec, przeciwnych zakazowi importu ukraińskiego zboża do Polski, po to „by to Polsce zaszkodziło.
W Niemczech, nazistowskie bojówki zniszczyły pomniki w niemieckim obozie koncentracyjnym Langenstein-Zwieberge. W Polsce, ich ideowi pobratymcy z opozycji, niszczą biura parlamentarzystów Prawicy, kościoły, kaplice, pomniki bohaterów walk o niepodległość Polski i auta organizacji pro-live. To wynik kampanii nienawiści kierowanej przez opozycję przeciw rządowi, Kościołowi, patriotyzmowi i ochronie życia. 15 października 2023 r. odbędzie się „wyborczy mecz” między sojuszem Niemiec z Rosją, a wolną Polską, między „totalną opozycją”, a Zjednoczoną Prawicą, między Polską podległą IV Rzeszy Niemieckiej, a Polską suwerenną. Od jego wyniku zależy los przyszłych pokoleń Polaków.
Wacław Leszczyński
^^^
Ilustracje i opisy dodał Admin /Obrazek wyróżniający: portalsmorządowy.pl
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Szef Europejskiej Partii Ludowej, Manfred Szef Weber, ponownie uderzył w Polskę. Niemiecki polityk zarzucił rządowi łamanie zasad demokracji i mówił wprost: „Takie rządy będą przez nas zwalczane”.
OPEN LETTER / LIST OTWARTY DO MANFREDA
Dear Manfred,
You are now probably flooded with emails from Poles living in Poland and around the world.
All those voices are condemning you for the ruthless attempt to interfere in democratic election process in Poland and further – you entirely deserved it!I do see the matter a bit different, please do more and more of your hate stands against PIS and its leader Mr. Jaroslaw Kaczynski, Poland and the Polish nation!Either your advisors are of third class quality or you as a politician are so naive that you have decided not to listen to them – both explanations do not put you as the public person in good light around the world.
In fact you set Mr Tusk and his PO party in an untenable position – now with your support they have to lose this coming election! And this will be a total defeat, delight for PIS and its leadership! Please „help” them further as you have helped so far – what you did is great for independent, democratic Poland. Thank you.
Regards,
Marek Henryk Swida / Melbourne, Australia
^^^^^^
Drogi Manfredzie, Jesteś teraz prawdopodobnie zasypywany e-mailami od Polaków mieszkających w Polsce i na całym świecie. Wszystkie te głosy potępiają Cię za bezlitosną próbę ingerencji w demokratyczny proces wyborczy w Polsce i dalej – w pełni na to zasłużyłeś! Ja widzę sprawę trochę inaczej, proszę róbcie coraz więcej hejtów przeciwko PIS i jego liderowi Panu Jarosławowi Kaczyńskiemu, Polsce i narodowi polskiemu!
Albo twoi doradcy są trzeciej klasy, albo ty jako polityk jesteś tak naiwny, że postanowiłeś ich nie słuchać – oba wyjaśnienia nie stawiają cię jako osoby publicznej w dobrym świetle na całym świecie. W rzeczywistości postawiliście pana Tuska i jego partię PO w sytuacji nie do utrzymania – teraz przy waszym wsparciu muszą przegrać te nadchodzące wybory! I to będzie totalna porażka, zachwyt dla PIS i jego kierownictwa! Proszę „pomagaj” im dalej tak jak pomagałeś do tej pory – to co zrobiłeś jest wspaniałe dla niepodległej, demokratycznej Polski. Dziękuję.
Pozdrowienia,
Marek Henryk Świda / Melbourne, Australia
#########################################
np.pl
Bardzo dobry „mecz”, zagrany przez obydwu Panów w reprezentacji Polski i w obronie i na bramce. A koćowy wynik poznamy 15 października. Jestem przekonany, że jest więcej Patriotów w Polsce i na Emigracji, którzy w wyborach pokażą Manfredom i Donaldom czerwoną kartkę z napisem: won-wynocha stąd!
Pozdrawiam
Jarek Micewski, NZ
Udana jest ta riposta – sharp reply – p. Marka z Australii skierowana do tego Webera. Swietny styl i dobry sposób, aby śmiechem, ironią i kpiną nokautować tych oportunistycznych lemingów, m.in. jak ten Niemiec Weber, i w ogóle ta niemczyzna, a z Polski Sikorski, Tusk, Bodnar itp. którzy za ochłpy ze stołu Merkel, a teraz von Ursuli gotowi byli (i są) oddać to co polskie i do nich nie należy.
Pozdrawiam i z szacunkiem pozostaję dla Autorów!
Marian Babicki, Kraków KOP
@@@
Te wybory to rzeczywiście wielki „mecz”, ale i trzeba wiedzieć o jaki Puchar będzie rozegrany. Zniechęcony być dłużej – choć byłem [byliśmy z rodziną] do pewnego czasu – sługą sąsiedniego państwa, nie oddam głosu na partię, która jako sługa, nie może skłonić swego „Pana” do ludzkiego odruchu jakim jest godny pochówek ofiar Rzezi Wołyńskiej. W pytaniach wyborczo- referendalnych nikt o tym nie wspomina.
Na partię weberowsko-tuskową też nie oddam głosu – nie mogę też popierać tej zdradzieckiej trójki: „PO -Ludowcy i lewica”. Do tej pory miałem jeszcze możliwość oddania głosu zgodnie z własnym sumieniem na „Konfederację”. Ale po informacji, że „chłopcy z Konfederacji” zawarli przyjaźń z prof. Markiem Chmajem – ostatnim piewcą SB i PRL który już jest doradcą NIK i Konfederacji, a co więcej, wypromował na doktora prawa znanego aferzystę Józefa Jędrucha, który dopuścił się malwersacji na około 430 mln zł, o czym informowała też „Gazeta Finansowa” – moja wola oddania głosu zmalała do zera.
M. i U. Kotlarek
Do M.i U. Kotlarek, jeśli chcemy rozwalić tę unijno-niemiecką skorupę, to musimy głosować aby mieć mocny i stabilny rząd. Inaczej POwcy-Uniści zagłodzą nas tak, jak Ursule i Webery zamierzają, W Polsce ciągle mamy dobrych i uczciwych ludzi. Gdyby na urząd Prezydenta kandydował p. Zbigniew Ziobro moja rodzina 5 osób, oddała by głos na niego.
Staszek Kąkol
„Nadchodzące wybory dla katolików są testem chrześcijańskich sumień – sumień pewnych i prawdziwych, czyli uformowanych na prawdzie Ewangelii i Magisterium Kościoła. Ceną złych wyborów będzie nie tylko określona opcja polityczna, ale ceną tych wyborów może stać się złamanie własnych sumień. A to jest najgłębsza samozagłada człowieka” – podkreśla w rozmowie z portalem Fronda.pl ks. Paweł Bortkiewicz, chrystusowiec, profesor nauk teologicznych specjalizujący się w zakresie teologii moralnej.
Pokolenie JP II
Bardzo dobry, bo rzeczowo napisany artykuł i świetny liścik do Manfreda
Justyna Janicka
Dlaczego Niemiec Manfred Weber dąży do zmiany Rządu w Polsce? Powodów jest kilka:
– Niemcy liczą, że inny Rząd w Polsce nie będzie naciskał w sprawie reparacji wojennych;
– Polska stanowi dla Niemiec konkurencję gospodarczą;
– Polska jest dużym państwem, które ma inne zdanie niż Niemcy w kluczowych kwestiach;
– Polska obecnie nie chce relokacji nielegalnych migrantów, na czym zależy Niemcom.
Znacie Państwo jeszcze jakieś powody? Pyta poseł PiS Paweł Lisiecki.
Obserwator RP
Dziekuje Panu Marianowi Babickiemu i innym za dobre slowo o moim E-mail do pana Webera, staram sie jak moge pomoc Antkowi i poruszyc sumienia Polonii – to oficjalne wladze polonijnych organizacji i Polski Konsulat powinni to robic co my robimy od lat, sciagajac sobie klopoty na nasze glowy – a za co? Tylko za bycie Polakami! Niestety wielu ludzi na emigracji wstydzi sie tego niezaprzeczalnego (i bardzo latwego do rozpoznania tutaj faktu).
Marek Henryk Swida
Tez z Krakowa (ale to bylo dawno temu).
Panie Marku, przekazuję słowa uznania za ten komentarz. Jestem podobnego zdania. Żyłem wśród Polonii sydnejskiej. W 1982 roku Ojciec przywiózł mnie sam do Australii w beciku, bo Mamusia rok wcześniej umarła na raka. Samotny wychował i uformował mnie na Polaka, żyjącego wśród ludzi (z małymi wyjątkami) o mentalności pawia i papugi. Doświadczył to też już śp. Ojciec, doświadczyłem to i ja. Konsult pozostał taki sam przynajmniej od czasów partyjnego Osuchowskiego zmieniający tylko personel w zalezności od aktualnej polityki. I tak jak on, tak i ten obecny wie tyle o Polonii ile mu doniosą ludzie ze stołków, ktorych niestety delegaci na Zjazd wybierają między sobą. Zawsze ci sami. Innych już nie ma. Patrioci odeszli na wieczną wartę! Czy słyszał albo czytał Pan jakiś najmniejszy protest przekazany przez Konsulat albo Radę Naczelną przeciwko szkalowaniu Polski?
Wybrałem więc własną drogę. Pamiętam, że jestem Polakiem. Nawet tu w Nowej Zelandii
Pozdrawiam Pana
Jarek Micewski NZ
To jest pisanie o czymś co było, ale już nie będzie. Jeśli według ostatniego australijskiego spisu powszechnego z 2021 r. w Australii mieszka blisko 210 tys. osób pochodzenia polskiego, to jest to smutna informacja. Bo ta masa ludzi doprowadza do tego, że pustoszeją Domy Polskie i Kościoły. Więc kim są ci przybysze? Jeśli w w 50-lecie istnienia upada Przegląd Katolicki z braku czytelników, a Polaków przybywa i jest ich już „blisko” 210 tys. to o jakim zaangażowaniu w utrzymaniu wiary „przodków naszych” może być jeszcze mowa. Nie chcę krakać ale wcześniej czy później spotka to samo Nasze Pismo w wersji papierowej i internetowej. Więc zaangażowanie w sprawy Polski i obrona jej imienia o której piszą tutaj ludzie o nieuśpionym jeszcze polskim sumieniu, przejdzie już do tradycji oralnej – przekazów mówionych pod Krzyżem Południa, bo pokoleniu „brzucha i kożucha” nie będzie się chciało nawet o tym pisać.
Zbyszek K.