Kto mordował? Kto grabił i palił miasta i wsie w bezprecedensowy brutalny sposób?! ICO? i NIC!
|Prof. Musiał: Niemcy podkreślają teraz, że zawiedli w rozliczaniu się. Nieprawda. Im się udało to, co zamierzyli. To był program ówczesnego państwa niemieckiego, żeby chronić zbrodniarzy. Partia, która głosiłaby program ścigania zbrodni nie miałaby możliwości rządzenia, bo zbyt wielu Niemców było uwikłanych w te zbrodnie, na przykład przez powiązania rodzinne czy przyjacielskie z oprawcami.
Interpelacja nr 27798
do prezesa Rady Ministrów
w sprawie usunięcia nieprawdziwych słów z tablic i pomników upamiętniających miejsca straceń Polaków w czasie II wojny światowej i w latach 1945-1956 w ramach projektu „Tablice Pamięci”
Zgłaszający: Andrzej Melak
Data wpływu: 20-11-2018
W związku z przypadającą w 2019 roku 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej należy przypomnieć mieszkańcom Polski oraz turystom z Europy i całego świata o miejscach pamięci, śmierci Polaków z rąk żołnierzy niemieckich oraz sowieckich.
W przestrzeni publicznej na wielu tablicach, pomnikach upamiętniających miejsca straceń Polaków figurują słowa „naziści”, “hitlerowcy” i „NKWD” jako grupy odpowiedzialne za rozstrzelanie lub zamordowanie polskich obywateli w czasie II wojny światowej lub zaraz po jej zakończeniu. Ww. słowa powodują wytwarzanie w świadomości społeczeństwa polskiego, zwłaszcza młodego pokolenia, oraz u turystów zagranicznych wrażenia, że zbrodni dokonali bliżej nieokreśleni naziści czy hitlerowcy lub jakieś NKWD.
Po zakończeniu II wojny światowej i po roku 1989 stopniowo utrwalał się trend zamazywania rzeczywistości poprzez przypisywanie zbrodni wojennych nieznanym grupom “hitlerowców” i “nazistów”, zamiast zgodnie z prawdą – Niemcom i Rosjanom. Przecież nie istnieje państwo: nazistowskie, hitlerowskie czy NKWD-owskie.
II wojnę światową wywołały Niemcy, napadając na Polskę 1 września 1939 r., bez wypowiedzenia wojny, a następnie Związek Sowiecki napadł na nasz kraj w dniu 17 września 1939 r. Podczas prawie 6-letniej okupacji żołnierze niemieccy z Wehrmachtu, Waffen-SS i Gestapo dokonywali masowych egzekucji publicznych Polaków.
Polityka Niemiec od roku 1933 do 1945 miała powszechne poparcie społeczeństwa niemieckiego (około 98%). Przywódca Niemiec – Adolf Hitler – został przecież wybrany w demokratycznych wyborach, a następnie był wspierany przez Niemców w polityce zagranicznej. Prowadzili działania wojenne w całej Europie. Obywatele niemieccy naocznie mogli zapoznać się z polityką władz niemieckich, gdyż obozy koncentracyjne były założone także na terenie Niemiec. Miliony żołnierzy niemieckich, podczas urlopów, przekazywało swoim rodzinom, bliskim i znajomym zdjęcia czy filmy pokazujące brutalne traktowanie podbitych narodów.
Zamiana rzeczywistych sprawców zbrodni wojennych, czyli Niemców, na “hitlerowców” czy “nazistów”, służy procesowi pisania NIEPRAWDY i zrzucaniu odpowiedzialności z Niemców za popełnione zbrodnie. Obserwowane dzisiaj próby przerzucenia tej odpowiedzialności – z Niemców na Polaków, którzy w nowej wersji historycznej mają stać się sprawcami II wojny światowej oraz wykonawcami najstraszliwszych zbrodni wojennych, są aktami skandalicznymi wymagającymi potępienia i całkowitego odrzucenia. Od zakończenia wojny polityka historyczna Polski nie istnieje.
W latach 1939-41 oraz 1944-56 licznych masowych zbrodni na ludności polskiej i Żołnierzach Wyklętych dokonywali żołnierze Armii Czerwonej i żołnierze NKWD – jednostki specjalnej służb bezpieczeństwa ministerstwa spraw wewnętrznych Związku Sowieckiego. Morderstw tych dokonywali Rosjanie – w imieniu państwa sowieckiego.
Umieszczanie na tablicach i pomnikach informacji, że morderstw dokonywała NKWD, powoduje chaos informacyjny. Czy młode pokolenie Polaków wie, co to za organizacja i z ramienia jakiego państwa działała? Przy obecnym niedostatecznym poziomie nauki historii młode i średnie pokolenie jest pozbawione wiarygodnej historii naszego narodu, jego męczeństwa i martyrologii. Dlatego bez względu na koszty trzeba dołożyć wszelkich starań, aby prawda o zbrodniach okupantów była udokumentowana na tablicach czy pomnikach zgodnie z nazwami państw i narodów, które w stosunku do Polaków dokonywały zbrodni.
Proces zrzucania odpowiedzialności z Niemiec i z Niemców oraz z Rosji i z Rosjan wspierany jest przez dzisiejsze Niemcy oraz Rosję, czyli spadkobierczynię Związku Sowieckiego – państwa współodpowiedzialnego za wywołanie II wojny światowej, państwa, bez którego przyzwolenia i polityczno-militarnego wsparcia Niemcy nie zdecydowałyby się na krok w kierunku wojny. Porozumienie się Niemców z Rosją zawsze skutkowało narodzeniem się nowych konfliktów w Europie, a w chwili obecnej wskazuje na usiłowanie zacierania historii i wypieranie się swojej odpowiedzialności.
Działając na podstawie art. 14 ust. 1 pkt 7 ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (Dz. U. z 1996 r. Nr 73, poz. 350, ze zm.) w związku z art. 192 ust. 1 Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej (M.P. z 2002 r. Nr 23, poz. 298), zgłaszam interpelację poselską i wnoszę, Panie Premierze, o podjęcie konkretnych działań powodujących usunięcie nieprawdziwych, zamazujących prawdę określeń z tablic i pomników upamiętniających prawdziwą historię Polski na terenie całego kraju, uwzględniając przy tym odpowiedzialność wojewodów za konkretne tablice i pomniki, celem dokonania niezbędnych trwałych zmian przywracających prawdę historyczną.
Czy w ramach projektu „Tablice Pamięci” Pan Premier uwzględni powyższe postulaty i jak to będzie wyglądać? W jakiej formie i z jaką dyspozycją zostaną wysłane odpowiednie pisma do wojewodów w ramach ich kompetencji w sprawie zmian tablic pamiątkowych o miejscach kaźni obywateli polskich dokonywanych przez Niemców i Związek Sowiecki? Czy powyższy problem zamazywania odpowiedzialności zbrodniczej będzie tematem obrad rządu w związku z 80. rocznicą napaści na Polskę przez Niemcy i Związek Sowiecki?
Jak mówić i co mówić o sprawcach napaści na Polskę w dzisiejszej Polsce Uśmiechniętej …”Niemcy”?, „niemieccy naziści”? czy „naziści”? Z badania pracowni Social Changes zrealizowanego na zlecenie portalu wPolityce.pl wynika, że Polacy najchętniej określają najeźdźcę z Zachodu mianem „niemieckiego nazisty”. I co? I nic! Mordowali nas z Zachodu brunatne ludziki z Marsa w czapeczkach z napisem „Nazista” , a ze wschodu niedzwiedzie w zgrzebnych kufajkach, z napisem „Kamczatka.”
A według posła Pawła Kowala (KO), przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych i przewodniczącego Rady do spraw Współpracy z Ukrainą który syknął do Wołyniaków przez zaciśnięte zęby, że sprawa jest prosta: „podczas ludobójstwa na Wołyniu „ukraińskie organizacje nacjonalistyczne złożone z polskich obywateli” występowały „przeciw innym obywatelom Polski”. I co. I nic. Te zakłamane słowa potwierdził i powtórzył na swój zakłamany sposób na CAMPUSIE sam minister (MSZ ) Ukrainy niejaki Kuleba.
I NIE TYLKO!!! Dmytro Kuleba nazwał „terytoriami ukraińskimi” obszar Lubelskiego, Podkarpacia i Małopolski. Mało tego domaga się „odpowiednich” opisów i podpisów…
I co? I nic! . Interpelacja nr 27798 przeminęła z wiatrem
Tekst opracował i przekazał dla np.pl Filip Stawarz/ DZIĘKUJEMY!
Częśc ilustracji dodał Admin/ Obrazek wprowadzający, który przedstawia kilkunastu Sydney’skich (Australia) Patriotów domagających się odszkodowania za zbrodnie NIEMIECKIE przed konsulatem niemieckim dodał red. naszepismo.pl i Nasze Pismo /dwumiesięcznik.
###################### np.pl ####################
Kuleby juz nie ma ale sprawa pozostaje. Sztuczny i calkowicie nieprawdziwy relatywizm „oni nas a my ich” oraz slowo nazisci robia kariere w swiecie ale takze w Polsce. Wymyslili to Niemcy a zydzi i Ukraincy podchwycili – Polska sie nie sprzeciwiala no i mamy sytuacje ze w spoleczenstwie australijskim gdzie historii sie nie uczy w szkolach (co wlasnie wprowadza Tusk w kraju) wiedza jest wiedza gazetowa a nie w oparciu o fakty i historie. Ci mlodzi (jak moja synowa) nie rozumieja moich pytan: gdzie ten kraj „Naziland” lezy w Europie, jakim jezykiem operuje (Nazi language?) e.c.t. Ale to poklosie biernej postawy rzadu polskiego, niestety Lewica. PiS i Koalicja 13 grudnia niewiele sie tu roznia.
Marek Henryk Swida
Instytut Pileckiego przeprowadził badanie, w ramach którego sprawdzono świadomość Niemców na temat roli ich narodu w II wojnie światowej. Okazuje się, że w przekonaniu wielu naszych zachodnich sąsiadów, powinniśmy… uczyć się od nich rozliczać z własnych win. Juz do tego doszło dzięki naszych milczących w tym polonijnych „owiec”
PESEL
Gorąco popieram projekt „Tablice Pamięci”. Przed moim wyjazdem z Polski w latach 80-ych na tablicach pamięci w Warszawie pisano „Niemcy” nie naziści. I tak musi być dzisiaj. Te zmiany dokonali ludzie z polskimi paszportami, ale nie Polacy. Są to ludzie z obu głównych partii Polski. Proszę nie mieć złudzeń, że to ta partia, nie tamta.
Lidia
Popieram nieliczne ale ale za to mądre głosy. Odnosząc się do p. Komentatorki Pani Lidii, która zauważyła jak zakłamanie „po-Solidarnościowe niszczy prawdę w naszym Kraju. np. „Po agresji hitlerowskich Niemiec” str, gv.pl, „Od pierwszych godzin wojny hitlerowskie wojska bombardowały miasta”,str. gv.pl , „prawdopodobnie hitlerowskie Niemcy” …wygłosił ostatnio Andrzej Duda na str. „Prezydent.pl”. Takich określeń, takie niechlujstwo językowe z zakłamanymi ptrzymiotnikami przelewa się w mediach.
W ten sam sposób kształtował poglądy i postawy Niemców w latach trzydziestych XX w. mistrz indoktrynacji, Göbbels: „Będziemy pracować nad ludźmi tak długo, aż ulegną”, „Kłamstwo plus kłamstwo, plus kłamstwo… równa się prawdzie”…
Andrzej Jaroń W-wa
@@@
Za to, że przypomnieli, że to Niemcy są odpowiedzialni za śmierć milionów w obozach koncentracyjnych, zostali ukarani!
„Welcome to the city of your biggest crime. German Death Camps” („Witamy w mieście waszej największej zbrodni. Niemieckie obozy śmierci”) – transparent o takiej treści wywiesili kibice Unii Oświęcim podczas meczu Hokejowej Ligi Mistrzów (HLM) z Eisbaren Berlin. Polski klub został ukarany przez władze HLM grzywną. Tak dzieje się w Kraju, w którym już głosi się oficjalnie,, że Żydzi bali się bardziej Polaków niż Niemców”.
Paweł Stefaniak
Biblista Ks. prof. Waldemar Chrostowski na łamach tygodnika „Idziemy” zwrócił uwagę na zafałszowanie słów św. Jana Pawła II wypowiedzianych w rzymskiej synagodze w 1986 roku. Z wypowiedzi papieża w tłumaczeniach na inne języki usunięto ważne sformułowanie, które zmieniło sens jego słów.
– „W przemówieniu w synagodze rzymskiej Jan Paweł II powiedział: Religia żydowska nie jest dla naszej religii «zewnętrzna», lecz w pewien sposób «wewnętrzna». Mamy zatem z nią relacje, jakich nie mamy z żadną inną religią. Jesteście naszymi umiłowanymi braćmi i w pewien sposób, można by powiedzieć, naszymi starszymi braćmi. W przekładach tego przemówienia wyrzucono słowa „w pewien sposób”, na skutek czego formuła stała się bezwarunkowa. I to jest właśnie ów wielki teologiczny błąd, który oznacza poważne zafałszowanie wypowiedzi papieskiej i wypaczenie samych podstaw teologicznych relacji chrześcijańsko-żydowskich”- mówił teolog.
Pokolenie JPII