Ostatnia bitwa w obronie Polski! (i kilka słów od redakcji np.pl)
|AUTOR: EWA MICHAŁOWSKA WALKIEWICZ
Na rozkaz generała Kleeberga
Specjalna Grupa Operacyjna „Polesie”, będąca pod dowództwem gen. Franciszka Kleeberga od dnia 2 października 1939 roku, toczyła z Niemcami bitwę pod Kockiem. Rzecz jasna zdawała ona wrogowi znaczące straty. Zacięte walki przerwała jednak decyzja generała o kapitulacji strony polskiej, w dniu 5 października 1939 roku. Nastąpiło to w związku z brakiem amunicji. Polscy żołnierze ze łzami w oczach składali broń i maszerując do niewoli.
Kierunek na Kock
Podczas marszu na Dęblin i Kock SGO „Polesie”, w tym też czasie natrafiła na wojska sowieckie. Pokonując wroga pod wsią Jabłoń, a następnie pod Milanowem. Dnia 1 października SGO „Polesie” zainstalowała się w Serokomli, zajmując pozycje bojowe w rejonie Sukowa, Radzynia i rzecz jasna Kocka. Obszar pod Kockiem stwarzał Polakom dobre warunki do walki. Masywy leśne tamtego terenu, umożliwiały przeprowadzenie szeregu skrytych przegrupowań strony polskiej.
Cztery dni
Ostatnia bitwa kampanii wrześniowej 1939 roku, rozegrała się w dniach 2-5 października w rejonie Kocka i okolicznych miejscowościach. Przez cztery dni SGO „Polesie” nie tylko skutecznie odpierała, ale też i ze skutkiem atakowała siły niemieckie. O skuteczności działań zaczepnych podejmowanych przez „kleeberczyków”, dowodzi treść niemieckiego komunikatu, nadanego w dniu 3 października. A mianowicie… „XIV Korpus i 13 Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej odbija głównymi siłami natarcie polskie związku wszystkich rodzajów broni pod Kockiem i na północny zachód od tegoż. Walki jeszcze nie zakończone” – informował nieprzyjaciel.
Najcięższe walki
W drugiej fazie bitwy pod Kockiem, prowadzonej w dniach 4-5 października, najcięższe walki toczono o opanowanie Adamowa oraz Woli Gułowskiej. Ostatniego dnia wspomnianej bitwy czyli 5 października, Polacy brawurowym atakiem zdobyli silnie broniony rejon miejscowego kościoła oraz wyparli wroga z pobliskiego cmentarza
.Kapitulacja SGO „Polesie”
Kolejne ataki na niemeicką 13 Dywizję Piechoty Zmotoryzowanej, uniemożliwił polskim żołnierzom brak amunicji. O jej wyczerpaniu zameldował generałowi Franciszkowi Kleebergowi kwatermistrz SGO „Polesie”. Wobec powyższego, dalsze prowadzenie bitwy było dla Polaków bezcelowe.
^^^ Generał Paul Otto przyjmuje od gen. Franciszka Kleeberga kapitulację Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” pod Kockiem. 6.10.1939
Niech Żyje Wielka Polska !
Ewa Michałowska- Walkiewicz
&&&&&&&&&&&&&&
SAGA RODU KLEEBERGÓW.
W dniu 5 grudnia 2010 r. zmarł w Kanberze w wieku 90 lat , Andrzej Włodzimierz Kleeberg. Wywodził się on z rodziny, która sama w sobie stanowi legendę.
Przodek matki, Haliny Kleeberg z domu Olszyńskiej walczył tak dzielnie pod Grunwaldem w 1410 r., że król Jagiełło nobilitował go, nadając równocześne ziemię na wschód od wsi Warszawy. Natomiast przodek ojca, Juliusza Kleeberga był – na zasadzie kontrastu – krzyżakiem i odchodząc z czynnej służby w charakterze rycerza otrzymał w nadaniu ziemię w pobliżu Królewca.
Z kolei ojciec Juliusza, Emil Kleeberg przedarł się konno z terenu zaboru austriackiego do Kongresówki, gdzie przez kilka miesięcy walczył przeciw Rosjanom w powstaniu styczniowym pod dowództwem M. Langiewicza. Po rozwiązaniu oddziału na wschód od Wilna w 1864 r., wrócił skwapliwie na teren zaboru austriackiego i rozpoczął studia medyczne na Uniwersytecie Lwowskim. Tam wytropiła go jednak austriacka policja, wobec czego uszedł do Krakowa, gdzie zapisał się na wydział medyczny Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wszakże i na nowym terenie wpadła policja na jego ślad, wobec czego postanowił kontynuować studia medyczne we Wiedniu. Ale policja znów go znalazła, wobec czego zdecydował się wstąpić do wojska, dzięki czemu znalazł się poza zasięgiem jurysdykcji władz cywilnych.
Po ukończeniu półtorarocznego kursu w szkole oficerskiej otrzymał nominację na kapitana i został dowódcą szwadronu dragonów w Trembowli. Wkrótce ożenił się z Józefiną Kusché, prawnuczką francuskiego oficera, który osiadł na ziemiach polskich po klęsce Napoleona pod Moskwą w 1812 r. Spośród czworga ich dzieci, Franciszek i młodszy od niego o dwa lata Juliusz mieli zostać po latach generałami w niepodległej już POLSCE.
Franciszek Kleeberg, artylerzysta, brał udział w wojnie bolszewickiej 1920 r. jako legionista, a pod Kockiem dowodził w ostatniej bitwie Kampanii Wrześniowej. Jakkolwiek walka w dniu 5 października 1939 r. zakończyła się sukcesem taktycznym strony polskiej, to generał Kleeberg powziął decyzję o złożeniu broni wobec braku amunicji i ciężkiej sytuacji w kraju. Zmarł w niemieckiej niewoli w Dreźnie w 1941 r.
Juliusz Kleeberg, kawalerzysta, brał udział w wojnie 1920 r. jako oficer sztabowy. We wrześniu 1939 r. przekroczył granicę polsko-węgierską, zabierając ze sobą żonę i 19-letniego syna Andrzeja. Po wojnie osiadł w Anglii, a w 1952 r. przeniósł się do Australii. ZGINĄŁ w wypadku drogowym w 1970 roku podczas postoju na trasie z Sydney do Maitland, gdzie miał dokonać otwarcia uroczystości polonijnej.
Andrew Kleeberg urodził się w 1920 roku w Warszawie. Był synem Juliusza E. Kleeberga. W roku 1939, po ukończeniu szkoły średniej, Andrzej wstąpił do Polskich Sił Powietrznych. W październiku 1941 roku podczas lotu nad Bremą jego samolot został zestrzelony. Został ranny i wzięty do niewoli przez Niemców i przetrzymywany jako jeniec wojenny do zakończenia wojny. W uznaniu męstwa i osiągnięć wojennych Andrew Kleeberg został odznaczony najwyższym w Polsce medalem wojennym Krzyżem Wojskowym Virtuti oraz innymi medalami i krzyżami wojennymi.
Po wojnie próbował życia w cywilu wspólnie z rodzicami na terenie W. Brytanii, a w 1948 r. przeniósł się do Australii. Zatrudnienie znalazł u swego przyjaciela z obozu jenieckiego , który prowadził w Yass firmę wiertniczą poszukiwania wody. W 1951 r. rozpoczął studia geologii na Uniwersytecie Sydnejskim, lecz wkrótce je przerwał w związku z przybyciem rodziców do Australii. W 1955 r. poślubił Inę Ruth Ratliff, rodem z Nowej Zelandii. W 1963 r. jako Andrew Kleeberg podjął pracę ajenta ubezpieczeniowego w AMP w Cooma, Wybrano go prezesem Cooma Chamber of Commerce, został radnym w tym mieście, 1971-76. Wchodził w skład NSW Government South Eastern Region Advisory Council, 1976-79. W uznaniu zasług w pracy społecznej otrzymał medal orderu Australii (OAM).
W 1980 r. przeniósł się do Kanbery i wstąpił do Stowarzyszenia Polskich Kombatantów (SPK). Należał też do Stowarzyszenia Lotników Polskich. Czynił w rządzie starania o zapewnienie polskim kombatantom równego traktowania z ich australijskimi towarzyszami broni. Pomagał ojcu w zabiegch o utworzenie polskiego sierocińca jako Polish Children’s Home Trust w Marayong. Przeprowadził zbiórkę pieniężną na wybudowanie szpitala kardiologicznego w Warszawie.
„Poparł inicjatywę Australian International Research Institute Incorporated, aby dostarczać australijskim bibliotekom publicznym propozycje zakupu książek w języku angielskim, przedstawiających obiektywnie najnowszą historię Polski oraz podjąć zadanie utrwalania życiorysów zasłużonych polskich kombatantów zamieszkałych w Australii. ” (Cyta za ś.p. dr Waldemarem Niemotko)
Wykazał wielką pasję w dążeniu do archiwizacji dokumentów historii Polonii australijskiej, co znalazło swój praktyczny wyraz w utworzeniu działu polonijnego w National Library of Australia w Kanberze.
W latach 90. dostrzegł potrzebę odnalezienia i przechowywania historycznych zapisów wybitnych Polaków i organizacji polskich w Australii, aby historia osadnictwa polskiego w Australii nie została utracona. W 1996 r. założył Polish Historical Institute in Australia Inc.
Napisał dwie książki: „Who was General Julius Edward Kleeberg? The story of one life” (Canberra, 1995) oraz “My long and varied life” (Poznań, 2010). Powyższą autobiografię dedykował swym ukochanym wnuczkom: Anne Peterson i Elizabeth Kleeberg, mając przekonanie, że niestrudzonymi kontynuatorami idei pracy społecznej pozostaną jego dzieci: Mark Kleeberg w Bowral i Alicia Peterson w Kanberze. Andrzej Kleeberg przeszedł przez swe urozmaicone życie zapisując się złotymi zgłoskami lojalności, ofiarności i przedkładania spraw ogólnych nad osobistym interesem. Cześć Jego pamięci.
Kiedy byłem viceprezesem Związku Polaków na Północnej Tasmanii, redaktorem „Komunikatu Informacyjnego” i kierownikiem szkoły, zaprzyjaźniłem się z cichym bohaterem Bitwy o Monte Cassino por. Marianem Zazulą i > prezesem Koła SPK nr 13 .(i budowniczym mojego domu) Śp. Marian przyjaźnił się ze śp. Andrzejem, i stąd zrodziła się korespondencja z Andrew Kleebergiem, który upoważnił mnie do działalności jako przedstawiciel „Polish Historical Institute in Australia Inc.” na Płn. Tasmanii, a w związku z tym, zbierałem pamiątki i wysyłałem. Niestety w chwili obecnej zapanowała cisza i nieznane są mi losy tego Instytutu. A telefony już milczą...
Jasiński, Antoni (akt 28) – Ramka 4
Zwiazek Polakow w Tasmanii, Launceston.
Zawiera Konstytucję Związku Polskiego Tasmanii Północnej 1952-1987 (kserokopia); dowód wpłaty na rzecz Polskiego Domu w Launceston; biuletyny 1965-1966 (imperf.) (maszynopis) ; korespondencja do organizacji polskich i angielskich w sprawie otwarcia Domu Polskiego, Launceston, 1965; historia Domu Polskiego. W języku polskim i angielskim.
List z podziękowaniami z dnia 6.10.1965, od Komitetu Budowy Kościoła Polskiego w Marayong za pomoc w finansowaniu polskiego Kościoła w Marayong, NSW
Prospekt emisji 10.000 akcji zwykłych o wartości jednego funta australijskiego każda o wartości nominalnej [dla] Ben Lomond Mining Company Ltd. Spółka ta została powołana do życia w 1953 roku przez Polaków z W. Pitulejem jako jednym z dyrektorów.
Zaproszenie na uroczystość i poświęcenie kamienia poświęcenia budynku Matki Bożej Częstochowskiej Królowej Polski, Kaplica Pamięci Wojny, niedziela 29 sierpnia 1965, Marayong, NSW. 1 złożony arkusz. W języku polskim i angielskim
Kartki „LALKI REGIONALNE POLSKIE” (plik 29) – ramka 4 pocztówki – Polskie stroje narodowe.
Wysłałem jeszcze jedną większą paczkę z pamiątkami o Tych którzy kładli fundamenty polskości na Tasmanii, ale już nie było odpowiedzi, od nowych zarządzających Dziełem S+P Andrzeja.
Trzecia paczka czeka na przekazanie młodemu pokoleniu… Ale komu?
TAK! TU, TEŻ BYŁA POLSKA NA PÓŁNOCNEJ TASMANII
Antoni. J. Jasiński.
Przepraszam Panią EWĘ, ŻE ZABRAŁEM TYLE MIEJSCA POD JEJ ARTYKUŁEM!
####################### np.pl #######################
@@@
Andrzej Kleeberg systematycznie protestował i nie zrazrażał się brakiem odpowiedzi żydowskich organizacji na swe interwencje, aby w prasie w Melbourne przestano zamieszczać kłamliwe, antypolskie publikacje. Czynił starania aby dostarczać australijskim bibliotekom publicznym książek w języku angielskim, przedstawiających obiektywnie najnowszą historię Polski. Ale takich działaczy już liczymy na palcach u jednej ręki.
S.Z. (Melb.)
Najwyższej rangi i najbardziej znanym działaczem Polonii na Antypodach był gen. Juliusz Kleeberg, któremu od samego początku powierzono funkcję Prezesa Rady Naczelnej Polonii Australijskiej. Dzisiaj to bywa różnie, Każdy z prezesów wybrał najbardziej „Patriotyczne Credo” na drogę swojej polonijnej działałności. APOLITYCZNOŚĆ ! – dla pogody ducha i świętego spokoju. Spytajcie o to „Credo”, obecnego prezesa RN. (…)
MB Sydney.