Bajończycy
|AUTOR: EWA MICHAŁOWSKA – WALKIEWICZ

^Władysław Szujski – prawnik, przedsiębiorca, st. szereg., pierwszy chorąży Bajończyków
Legion Bajoński, w walce o polską niepodległość
Legion Bajoński zwyczajowo zwany Bojończykami, to potoczna nazwa pododdziału piechoty Legii Cudzoziemskiej złożonego z polskich ochotników. W październiku w rocznicę jego najważniejszej i pierwszej bitwy frontowej, wspominamy służących tam Polaków Patriotów.
Polska kompania
(Legion Bajończyków) został powołany do istnienia na początku października 1914 roku, w miejscowości Bayonne na terenie Francji. W legionie tym służyło około 200 Polaków, zatem czesto mówiono na niego Polska Kompania z Bayonne. Legion z Bayonne bardzo regularnie się powiększał, ale pewnego razu werbunek został wstrzymany. Taki fakt zaistniał po proteście ambasady rosyjskiej, która obawiała się, że legion ten z Polakami na czele będzie walczył o niepodległość Polski.
1 Pułk Cudzoziemski
.

Ostatecznie bajończycy zostali wcieleni do 1 Pułku Cudzoziemskiego, jako 2 kompania Batalionu C. Wśród ochotników był syn znanego historyka Józefa Szujskiego, któremu na imię było Władysław. Bajończykiem był również Ksawery Dunikowski, który razem z przyjacielem Janem Żyznowskim, zaprojektowali sztandar kompanii, który został wręczony Polakom w dniu 21 września 1914 roku przez mera miasta Josepha Garata. Pozostałe kompanie wspomnianego batalionu złożone były z Czechów, Belgów, a także i z Włochów. Początkowo kompanią bajończyków dowodził por. rezerwy Julien Maxime Stephen, noszący pseudonim „Max”.
Walka frontowa
Kompanię tę, oczywiście skierowano w dniu 22 października 1914 roku na front. Bajończycy walczyli przeciwko Niemcom na linii frontu zachodniego w bitwach toczonych w Szampanii, które miały miejsce w latach 1914–1915. Polacy pełnili też służbę wojskową w okolicach Sillery od listopada 1914 roku do kwietnia roku kolejnego. Potem zostali oni skierowani w okolice miasta Arras, gdzie dnia 9 maja uczestniczyli w natarciu na wzgórze Vimy. Polacy szybko opanowali niemieckie pozycje, okupiwszy sukces ciężkimi stratami wynoszącymi ponad połowę stanu całej kompanii.
Tylko 50 bajończyków…
Po tym okresie, przy życiu pozostało tylko około 50 bajończyków, których po odpoczynku skierowano w rejon Notre Dame de Lorette. Tam ponieśli śmierć kolejni polscy żołnierze, toteż latem roku 1915 oddział ten rozwiązano. Ich bohaterstwo dokumentuje do dziś sztandar kompanii ze śladami 34 przestrzeleń, który jest znaczącym dla każdego Polaka eksponatem, przechowywanym w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie.
Spora część byłych bajończyków zaciągnęła się do jednostek francuskich lub wyjechała do Rosji, aby walczyć w tworzonych tam oddziałach polskich. Zdecydowana większość wstąpiła do organizowanej od 1917 roku Armii Polskiej we Francji.
Ewa Michałowska-Walkiewicz

Dziekujemy!
Ilustracje dodał Admin
################### np.pl ##################