Polacy w rosyjskich kajdanach
|Autor: Ewa Michałowska -Walkiewicz
„Nasze Pismo” na wystawach historycznych

Mimo, że powstanie styczniowe trwało ponad rok, ostatni polscy partyzanci walczyli nawet dłużej, śmiało stawiając czoła ogromnej przewadze militarnej Rosjan. Władze carskie bezwzględne nakazały wprowadzić represje wobec uczestników styczniowej insurekcji, a nawet wobec ich rodzin. Zdaniem cara, ….miejscem polskich buntowników jest turma…
Polaków nie da się nigdy zlikwidować…
Liczne ukazy cara po powstaniu styczniowym, doprowadziły do całkowitej likwidacji Królestwa Polskiego i zabroniły oficjalnego używania języka polskiego w mowie potocznej jak też i w urzędowej. Polacy przy okazji ponieśli przeogromne straty zarówno ekonomiczne jak i kulturowe. Ale jedyną możliwością naszej obrony była kultura i literatura.

Spuścizna literacka
Ten rozpaczliwy zryw narodowy jak wiemy obfitował bogatą spuścizną literacką w postaci powieści, opowiadań, a nawet pamiętników. W lecie 1863 roku car Aleksander II, był bardzo zdenerwowany tym, że na terenach polskich dalej trwają pomimo represji z jego strony walki partyzanckie, w jakie przeobraziło się niedawne powstanie. Choć powstańcy nie byli w stanie wyzwolić kraju spod zaborczego jarzma, mieli oni ogromne poparcie ze strony zachodniej części Starego Kontynentu.
Bezwzględne represje
Car widząc zaistniałą sytuację, zdecydował się na prowadzenie polityki bezwzględnych represji wobec Polaków i wyznaczył do tych celów hrabiego Fiodora Berga. Ten to namiestnik wprowadził politykę odpowiedzialności zbiorowej wobec Polaków, którzy wspierają powstańców i partyzantkę powstańczą. W procesach konspiratorów stosowano wobec nich wyszukane i wręcz oprawcze tortury. Brutalna polityka władz carskich spowodowała, że ludność cywilna była bardzo zastraszona. Zatem od tego czasu polskie oddziały powstańcze powoli rozpadały się.
Ostateczny cios
Ostateczny cios stronie polskiej zadało aresztowanie ostatniego dyktatora styczniowej insurekcji Romualda Traugutta, a także pozostałych członków konspiracyjnego Rządu Narodowego. Polityka rusyfikacji dotknęła też kwestii religijnych. Masowo wprowadzano kasację klasztorów, które wspierały powstańców styczniowych. Zmiany dosięgły też systemu oświaty. Zniesiono Szkołę Główną Warszawską, powołując na jej miejsce uniwersytet z wykładowym językiem rosyjskim.
Zgniotą nas tyrany – powstaniem na nowo!
I naostrzym znowu zardzewiałe noże!
I ginąc za Ciebie, Wolności-Królowo,
Znów modlić się będziem krwią i łzami Boże!

Redakcja „Naszego Pisma” wybrała się do muzeów świętokrzyskich, celem zobaczenia kajdan i innych oprawczych narzędzi tortur, jakie wobec naszych rodaków stosował rosyjski zaborca.
Tekst i zdjęcia: Ewa Michałowska -Walkiewicz
###################### np.pl ####################
bardzo dobry tekst chwała NASZEMU PISMU
Ja też to mówię i przekazuję dalej, że naszepismo, to jest moje medium.
Justyna Janicka
piękny artykuł pozdrawiam PANIA JUSTYNĘ
Dumny jestem z Naszego Pisma
Bardzo ważną sankcja był „zrzut” Litwaków. Coś podobnego co robi teraz Łukaszenka. Na internecie można jeszcze znaleźć trochę informacji ale jakby ktoś chciał dowiedzieć się więcej to trzeba poszukać w specjalistycznych pracach. Temat jest generalnie wyciszany przez wiadome interesy.
Tak jest. „Temat wyciszany: – to jest demokratyczny zamordyzm. Przeciętny „europejczyk” tyle o historii i polityce wie ile z telewizora i z internatu zje.
AtJa