HAŃBA I NAJWIĘKSZA OHYDA OD CZASÓW URBACHA (URBANA)***
|
Powyżej: Matka Elżbieta Czacka, założycielka Lasek i kardynał Wyszyński – od jutra święci!
LAURET NAGRODY POLCUL W AUSTRALII, BYŁY KSIĄDZ NIEJAKI STANISŁAW OBIREK I BETONOWA KOMUNISTKA B.SZEFOWA KANCELARII B. KOMUNISTYCZNEGO PREZYDENTA ALEKSANDRA KWAŚNIEWSKIEGO DANUTA WANIEK W PODŁYM STYLU ATAKUJĄ PRYMASA TYSIĄCLECIA KARDYNAŁA WYSZYŃSKIEGO – NA DZIEŃ PRZED JEGO BEATYFIKACJĄ!
„Polityka” zohydza Prymasa Wyszyńskiego przed beatyfikacją. Były ksiądz i komunistka pouczają Kościół.
Jutro 12 września w Świątyni Opatrzności Bożej odbędzie się beatyfikacja kard. Stefana Wyszyńskiego i matki Elżbiety Róży Czackiej. W opinii tygodnika „Polityka” jest to doskonały moment, aby pokazać kondycję polskiego Kościoła, co uczynił były jezuita prof. Stanisław Obirek*. Teolog zarzucił prymasowi Wyszyńskiemu antysemityzm i porównywał go do Władysława Gomułki. Stwierdził również, że obecnie Kościół jest oderwany od rzeczywistości.
Przed beatyfikacją św. Jana Pawła II lewicowo-liberalne media z premedytacją powielały kłamstwa na temat papieża. Dziś, na kilka dni przed beatyfikacją Prymasa Tysiąclecia, mamy do czynienia z tym samym podłym atakiem na kard. Wyszyńskiego. „Polityka” z tej okazji postanowiła wskrzesić komunistyczną narrację i narysować karykaturę Kościoła i Prymasa Tysiąclecia podyktowaną przez Danutę Waniek i byłego księdza Stanisława Obirka. Jak katolicy powinni odpowiedzieć na antyklerykalną propagandę?

Stanisław Obirek (ur. 21 sierpnia 1956 w Tomaszowie Lubelskim) – teolog, historyk, antropolog kultury, profesor nauk humanistycznych, profesor zwyczajny Uniwersytetu Warszawskiego, były jezuita. Foto OBIRKA i opis ze strony poniżej…

Komunistom nie udało się złamać kard. Stefana Wyszyńskiego, choć próbowali na wszelkie sposoby. Po latach ich wypaczona wizja Kościoła przebija się masowo do opinii publicznej. Ataki na Prymasa Wyszyńskiego trwają od lat. Gdy jednak okazało się, że nie zdołają powstrzymać procesu beatyfikacyjnego, zaczęto utrwalać jego fałszywy obraz jeszcze bardziej uporczywie, przekłamując jednocześnie obraz całego Kościoła. Najnowszy numer „Polityki” jest swoistym kompendium ukazującym mechanizmy fałszowania rzeczywistości. Danuta Waniek opowiada w nim o tym jak przyjazny był komunistyczny reżim dla Kościoła, a były ksiądz Stanisław Obirek nie tylko krytykuje Prymasa Wyszyńskiego, ale przekonuje, że biskupom chodzi wyłącznie o władzę.
Powielanie komunistycznych kłamstw
Po odwilży 1956 r.- nie było atmosfery prześladowania ludzi za wiarę, jak dziś wielu sugeruje (co ta kobiecina-betonowa komunistka i „lewa ręka” komunisty Kwaśniewskiego – urodzona 26 października 1946 – wie co było w 1956 roku w Poznaniu mając zaledwie 10 lat, przyp A.J.J.). Wymaganie świeckości było adresowane tylko do kadr PRL. Zwyczajni ludzie mieli wolny dostęp do wszelkich obrzędów religijnych. Zwłaszcza Edward Gierek, który miał bardzo pobożną matkę, zliberalizował politykę wobec Kościoła. Jako pierwszy odwołał się do jedności ludzi wierzących i niewierzących i konsekwentnie posługiwał się tym hasłem. Zmiana klimatu na korzyść Kościoła była bardzo wyraźna, łącznie z próbami normalizacji stosunków na linii Warszawa-Watykan przekonuje w obszernym wywiadzie ta Waniek.
Wściekłość Obirka
Z kolei były jezuita Stanisław Obirek, który sprawia wrażenie, jakby od 16 lat próbował oszczerstwami zagłuszyć wyrzuty sumienia po złamaniu święceń kapłańskich i ślubów zakonnych, opowiada o Kościele jak o politycznej instytucji mafijnej. Najbardziej jednak rażą go ci biskupi, z Prymasem Wyszyńskim włącznie, którzy trzymają się wiernie Ewangelii, nauczania Kościoła i nie wyrażają zgody na relatywizację. „Mam kłopot z kard. Wyszyńskim” – stwierdza były ksiądz, odcinając się od rzekomo narzucanego nam dziś obrazu „męża stanu, niezłomnego Prymasa Tysiąclecia, inspirowanego najszlachetniejszymi elementami chrześcijańskimi”. Twierdzi, że prawdziwy Wyszyński to nie ten z Lasek, ale z wielkich zgromadzeń, związany z „niewolnictwem maryjnym”.„Dziś moglibyśmy powiedzieć, że to Wyszyński radiomaryjny, promujący emocjonalny, niepogłębiony przekaz wiary, zredukowany do ludowej, katolickiej bańki. To Wyszyński, który z niepokojem patrzył na konsekwencje II Soboru Watykańskiego. To Wyszyński, który patrzył na środowiska intelektualistów katolickich jako przeszkodę w realizacji jego projektu ewangelizacyjnego. I obawiam się, że dziś właśnie to zostało – płytki, konfrontacyjny przekaz oblężonej twierdzy” – mówi Obirek.
Oskarża przy tym Prymasa Tysiąclecia o antysemityzm i populizm, przekonując że ten model dawno się wyczerpał.
„Model Wyszyńskiego absolutnie się skończył poza Polską. W Polsce zresztą także, i wszyscy to widzą, poza biskupami. I dla mnie jest to przykład ich absolutnego oderwania się od rzeczywistości. To myślenie w kategoriach, które nie przystają w żaden sposób do świata, w którym żyjemy – niedostrzeganie pluralizmu i tego, że hierarchia i kler stracili jakikolwiek mandat społeczny, by wypowiadać się w sprawach moralnych” – twierdzi Obirek, nie widząc najwyraźniej nic absurdalnego w tym , że jako niewierny ksiądz, który zdradził dane Chrystusowi i Kościołowi słowo, uzurpuje sobie prawo do wypowiadania się w sprawach moralnych. Hipokryzja w pełnej krasie. Choć właśnie hipokryzję zarzuca biskupom, twierdząc że to „szkoła Wyszyńskiego”.
Cel: zliberalizowanie Kościoła
Były ksiądz wyznaje, że „bardzo wierzy w liberalne media”, które pozwolą zebrać „masę krytyczną” za pomocą takich filmów jak „Kler” Smarzowskiego, dokumenty braci Sekielskich, czy poprzez takie spektakle jak „Klątwa”, który „ma znaczenie, bo pokazał, że można dotknąć tabu”.
„Trumny prymasa Wyszyńskiego i papieża Jana Pawła II paraliżują myślenie hierarchów, którzy nie potrafią funkcjonować bez wroga zewnętrznego, choćby go mieli sami wykreować, jak ideologię LGBT. Dlaczego abp Marek Jędraszewski nie został napiętnowany za wypowiedź o „tęczowej zarazie”? Bo w Polsce Jędraszewski jest traktowany jak bohater, fetowany i nagradzany. Nie jestem antyklerykałem, który życzy źle Kościołowi. Ja po prostu bardzo się martwię, że nasz Kościół wybrał z zasobu tradycji to, co najgorsze” – przekonuje były ksiądz. Twierdzi, że polski katolicyzm nie jest religią, a polityką i jedyne, co zostaje to nadzieja, że zniknie z niego homofobia czy mizoginizm.
Trudno dziwić się frustracji człowieka, który sprzeniewierzył się danemu słowu, złamał przyrzeczenia, zdradził wspólnotę, której ślubował wierność. Mamy wiele takich przypadków, nie tylko współcześnie, ale i w historii. Zjawisko zdrajcy obecne było nawet przy samym Chrystusie. Skoro więc Judasz obcując na co dzień z samym Bogiem, był gotów porwać się na zdradę, oznacza to, że należy się z tym liczyć w każdej wspólnocie. Nie dziwi też, że lewicowe i liberalne środowiska posługują się takimi przypadkami, by snuć własną opowieść o Kościele, który od początku ich istnienia jest dla nich wrogiem. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, co jest ostatecznie celem ataku na konserwatywny Kościół. Nie chodzi przecież o wprowadzenie ładu moralnego, a o kompletne zrelatywizowanie świata wartości. Celem jest odejście od nauczania Chrystusa i dowolność w interpretacji Pisma Świętego, z pełnym przyzwoleniem na nieczystość, homoseksualizm i inne postulaty rewolucji kulturowej.
Marzena Nykiel Redaktor naczelna wPolityce.pl, publicystka „Sieci”, autorka książki „Pułapka gender”. / Tytuł artykułu pochodzi o red. np.pl
Cały artykuł Marzeny Nykiel znajdziesz w wpolityce.pl
*** Wpierw było szczucie na księdza – a później narady i śmierć!
„Z odręcznych zapisków w zachowanych w Archiwum Akt Nowych z osobistych notesach Urbana z lat 1984-1985, wynika, że Urban konsultował się z ówczesnym szefem Biura Śledczego MSW, pułkownikiem, a od sierpnia 1983 roku generałem brygady Zbigniewem Pudyszem oraz szefem bezpieki, generałem Czesławem Kiszczakiem. Narady te (jak wynika z dat) dotyczyły sprawy uprowadzenia i zabójstwa księdza Popiełuszki”. Za Polskie Radio.pl
^^^
Bełkot Stanisława Obirka znany jest od lat. Jest to połączenie nienawiści, wściekłości, kłamstwa, hipokryzji i pychy plus łamanie Dekalogu w każdym z 10 przykazań. A najbardziej ohydne jest to, że ośmiesza mnie człowieka prostego wierzącego fundamentalnie i młodzieży polskiej robi tzw. wodę z mózgu. I aż trudno uwierzyć, że był gościem AIPA w Australii i jest laureatem nagrody POLCUL…
W wywiadzie dla belgijskiego „Le Soir”, udzielonym dwa dni po śmierci papieża, w ogarniętej żałobą Polsce, Obirek mówił, że Jan Paweł II zachowywał się „jak proboszcz wiejskiej parafii” … Mówił też, „że fantazmy (majaczenia) Karola Wojtyły związane były z doświadczeniem przez niego dwóch totalitaryzmów — nazistowskiego i komunistycznego”. I tu trzeba by było pisać i pisać w takim samym języku jak ten „jezuita-intelektualista” flekował bez umiaru i dalej bluzga na świętego Jana Pawła II.
Ale czy warto polemizować („dialogować”) z tym człowiekiem – który nie rozumie, że nawet prymitywne plemiona zachowywały się godniej i mądrzej w dniach plemiennej żałoby. A jaka była prawdziwa historia odejścia od umiaru w krytyce tego co dla katolickiej Polski jest jasne i święte? Morale Obirka? Celibat? Romans w sutannie, którą wreszcie rzucil w kąt? To już jego osobista i prywatna sprawa!

…A kto by się tam babrał w takich Obirkowych sprawach… Wiadomo, że żoną pana Obirka jest Shoshana Ronen– izraelska i polska od początku lat 90 (?), filozof narodowości żydowskiej, profesor nauk humanistycznych. Powyżej na zdjęciu: On i Ona.
Wystawa o kardynale Stefanie Wyszyńskim, która miała być zaprezentowana w Senacie RP, została odwołana w niejasnych okolicznościach. Senat uważa, że „z przyczyn niezależnych”. DOMAGAMY SIĘ NATYCHMIASTOWEGO WYJAŚNIENIA TEJ KOLEJNEJ, PRZYKREJ, DZIWNEJ I SMUTNEJ SPRAWY!
Oprac. red. np.pl / 11.09.2021
############################ np.pl #############################
@@@
Tytuł jest dobry!
I po co ten lauret Obirek tak się wysila przy tej swojej kobiecie? Przecież wiadomo, że komuniści, ateiści i libertyni, a szczególnie masoni i tak się nie nawrócą. Więc po co Obirek to robi? Robi według planu, będąc na usługach ludzi, którzy własne sumienia zaprzedali diabłu. Żeby ostatecznie Kościół zgodził się na istnienie wiary tylko prywatnej, co równa sie zepchnięciu Kościoła i naszej wiary na margines w Polsce równej disco polo. I żeby ludzie tacy jak Obirek i Waniek i inne osoby i im podobne w gruncie rzeczy miały ludzi wierzących za upośledzonych i umysłowo gorszych ludzi? Bo z dialogiem takie bajerowanie nie ma żadnego połączenia.
13-14 „Marny wasz los, przywódcy religijni i faryzeusze! Jesteście obłudnikami! Zamykacie ludziom dostęp do królestwa niebieskiego! Sami nie wchodzicie i innym nie pozwalacie wejść! (Ewangelia według św. Mateusza 23)
Pokolenie JPII
BYL TU, OBWOZILI GO CI POLONIJNI TZW. INTELIGENCI I WMAWIALI TEMU OBIRKOWI, ZE ON TEZ JEST INTELIGENTNYM, BO JEST PROFESOREM. A TO PROSTAK I W DODATKU CWANIAK.
W.W.MELB.
@@@
Ten facet z Narola, a znam to miejsce doskonale i ludzi, którzy z politowaniem wypowiadają się o Obirku jest odpychający w zwracaniu na siebie uwagi. Nie zważa na to, że moi dziadkowie, moi ojcowie i ja jesteśmy dumni z Papieża który całował polską Ziemię – tę ziemię! I ten upadły w wierze człowiek z Podkarpackiej ziemi wyśmiewa w mediach „bałwochwalczy stosunek wiernych do Jana Pawła II”- a to także i mój stosunek. I jak z tym facetem mam prowadzić „dialog” o czymkolwiek? Albo te dyrdymały o błog. Prymasie Tysiąclecia, że był antysemitą – to już bełkot! Ma jednak zwolennikow i to wśród niektorych duchownych i „intelektualistów” podobnych do Obirka, którzy swoją powinność względem Boga traktują jak ten Obirek. Takt, inteligencja, wiara i dobro u takich ludzi dosięga już bruku.
WSP, Stanisław z Krosna 15.09.2021
Tylko upadły człowiek i były ksiądz może się tak podle zachowywać jak ten Obierek. Ale dla mediów to pajac, ktorego bez miary można publikować. A on wstydu nie ma nawet za ten judaszowy grosz.
Joanna Bielska
Szanowny Panie Obirek! Dziękuję, za odwagę, za to że Pan jest taki normalny i empatyczny, że pokazuje nam Polakom, zgubne skutki czarno-białego myślenia, obłudę kościoła oraz to, że ludzie zwolnieni z myślenia są tylko narzędziem w rękach ludzi bez zasad i moralności. No cóż wyprzedza Pan „epokę twardogłowych”, dlatego tak się prostacko odszczekują. Pozdrawiam i życzę szczęścia w życiu.
Bardzo mądra opinia, pozdrawiam
Witamy Pana Stanisława na forum Naszego Pisma.
Tak, tak, Pan Stanisław to Przyszłość Ludzkości.
@@@
LAURKA DLA PANA OBIRKA
Ja też życzę panu Obirkowi zdrowia, w jego prywatnym życiu i uspokojenia bo ma nerwy rozstrzęsione ale swoją miernotą charakteru powinien obdarzać tylko swoją żonę, sutannę powinien głęboko zakopać i na moją polską fundamentalna wiarę w Boga publicznie nie szczekać i już więcej się nie przymierzać do świętego Jana Pawła – POLSKIEGO PAPIEŻA
Polski Sarmata-Poeta
Szanowni, Pani/Panie Ando:
“Ukąszenie Hegla” powoduje nieodwracalne zaburzenia w myśli istoty i zagraża wolnemu społeczeństwu – oczywiście jeśli pan/PANI wie, kto to, był ten Hegel ?!
Z pani/pana komentarza wynika, że p. Obirka i panią/pana – ten Hegel też podstępnie ukąsił a więc już nie trzeba się martwić o towarzyszkę (nomen omen) Waniek i jej towarzyszy, którzy ohydnie flekują Błog. Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego.
Z poważaniem i dużo świeżego powietrza w „czasie coronavirusa” życzę.
Jarek Micewski (NZ)
@@@
Ando, ażeby napisać jedno swoje zdanie wpierw przeczytaj 1000 zdań innych ludzi. Piszesz, że ten Obirek jest taki normalny i empatyczny. A ja ci powiem Ando, że ty masz koślawe pojęcie o normalności i co to jest EMPATIA. Empatia jest zdolnością rozpoznawania i współodczuwania stanów psychicznych innych osób. Czy ty tak już normalnie zroumiesz jaki był stan psychiczny milionów ludzi, którzy w smutku i żałobie opłakiwali śmierć Polaka Papieża. A ten Obirek już w 3 dni po śmierci Jana Pawła II na wszystkich lewackich mediach ale wtedy jeszcze zagranicznych wypowiadał się na temat Ojca Świętego jak źle wychowany parobek mający problemy z ukończeniem 4 klasy szkoły podstawowej.
Nawet Naczelny rabin Polski, Michael Schudrich, wielokrotnie wyjaśniał, ile Żydzi zawdzięczają papieżowi Wojtyle. Sam wygłosił wykład na rzymskim uniwersytecie papieskim Angelicum, w którym opowiadał, czego nauczył się od papieża Polaka. „Jako Żyd i jako rabin pobrałem wiele głębokich nauk u Jana Pawła II. Im bardziej jestem otwarty na inne religie, tym lepszym staję się Żydem i tym lepiej mogę wypełniać nauczanie Talmudu. Co więcej, jeśli zamknę się na zewnętrzny świat, ograniczę swój dostęp do promieni światła, prawdy i mądrości. Ten sposób myślenia jest tak głęboki i tak bardzo zmienił moje spojrzenie na świat, na Boga i na samego siebie, że mogę jedynie powiedzieć: dziękuję Ci, papieżu Janie Pawle II, że nauczyłeś mnie, jak stać się lepszym człowiekiem i lepszym Żydem”.
Ando jak nie potrafisz nie pchaj się na afisz
Jacek Socha
Panie Jacku, super coment…!
Obirka spalić na stosie, sołtysowi Glódziowi podnieść emeryturę generalską, Jędraszewskiego wybrać Papieżem a elgebetów, genderów, lewaków zamknąć w obozach!
Autobusy i tramwaje powinny mieć miejsca „TYLKO DLA PRAWILNYCH POLAKÓW”.
Alleluja i do przodu!
A hasło: ZGRZESZYŁ TO ZGRZESZYŁ, KAŻDY MA POKUSY
powinno wisieć na wejściu do każdego kościoła!
Super podsumowane