„Na wojnie prawdą jest tylko upodlenie człowieka”.
|AUTOR WITOLD GADOWSKI

(fot. prtscr/youtube. GadowskiTV)
Witold Gadowski ujawnia największe kłamstwa wojny na Ukrainie
„Na wojnie prawdą jest tylko upodlenie człowieka i cierpienia, wszystko inne jest kłamstwem. Także wojna Rosji z Ukrainą w tym aspekcie nie różni się od innych konfliktów. Minie jeszcze wiele czasu, zanim poznamy największe tajemnice tej globalnej rozgrywki, ale już dziś można pokazać największe kłamstwa tej wojny”, pisze na łamach tygodnika „Niedziela” Witold Gadowski.

Pierwsze kłamstwo dotyczy przywódców Rosji i Ukrainy. Publicysta zwraca uwagę, że „Putin z punktu widzenia samych Rosjan nie jest wujkiem samo zło i ma wiele uzasadnień dla swoich działań”. Z kolei Zełenski „nie jest uosobieniem odwagi, hartu i najlepszych cech charakteru”, tylko „egocentrykiem z wieloma złymi przyzwyczajeniami, który bardzo mocno uwierzył w bańkę propagandową, wykreowaną wokół niego przez światowe media”.
Drugie kłamstwo to twierdzenie, że armia ukraińska, w jakimkolwiek momencie, była w stanie pokonać agresywną machinę wojenną Rosji.
Trzecie kłamstwo dotyczy Polski. Zdaniem autora „Niedzieli” nie jest prawdą, że angażując się ponad miarę w pomoc Ukrainie, Polska cokolwiek zyskała. „Mamy same straty i koszty, a wojna Ukraińców nigdy nie była naszą wojną, bo Polska jest w innym położeniu politycznym i przynależy do NATO”, wyjaśnia.
Czwarte kłamstwo to twierdzenie, że Ukraińcom udało się znaleźć inne – poza banderowskimi – podstawy do budowania swojej odrębności (wobec Rosji) narodowej i narodowej mitologii. „Im mocniej Polska artykułuje swoje zastrzeżenia wobec kultu zbrodniarzy z UPA, tym mocniej ukraińscy nacjonaliści terroryzują swoje społeczeństwo przymusowym kultem UPA”, czytamy.
Kłamstwo piąte to wmawianie nam, że Rosja jest normalnym państwem i można się z nią dogadać.
„Trzeba porzucić marzenia. Na Ukrainie wszystko pójdzie nie tak, jak przekonywały nas główne media i ich propaganda. Rzecz w tym, aby wpływ pokonanej Ukrainy miał jak najmniejszy destrukcyjny wpływ na Polskę. To jest dziś najważniejsze wyzwanie, jakie stoi przed politykami w Warszawie”, podsumowuje Witold Gadowski.
Źródło: tygodnik „Niedziela” TG

PrzekazaŁ Filip Stawarz / Ilustracje dodał ADMIN
###################### np.pl ######################
„Czas to zakończyć”. Żołnierz nie zostawia suchej nitki na władzach Ukrainy.
Panie Wołodymyr Żełenski to jest Vox populi – Głos Ludu.
Czas to zakończyć! “Im bardziej bawią się swoimi ambicjami, kto ma silniejszą rękę, kto ma większe wpływy, tym bardziej cierpią ludzie – mówi ukraiński żołnierz o pseudonimie „Ptah”. Wojskowy przyznał, że na froncie coraz częściej pojawiają się głosy niezadowolenia z powodu działań polityków.
Zdaniem żołnierza wśród jego kolegów wyczuwalne są negatywne emocje wywołane informacjami, które docierają z Rady Najwyższej i Pałacu Prezydenckiego. Jako przykład przywołał m.in. parlamentarzystów, którzy stale powtarzają, że głównym elementem negocjacji pokojowych powinna być kwestia powrotu do granic z 1991 roku. Z jakimi siłami? Spójrzmy prawdzie w oczy. Przynajmniej nie traćmy tego, co mamy – stwierdził „Ptah”. Czas to zakończyć!!! [INTERIA]
JANUSZ SIECZKOWSKI /Podkarpacie
NIE! Większość Polaków nie zgadza się na wysłanie naszych wojsk na Ukrainę w ramach misji pokojowej. Najnowszy sondaż pokazał to dobitnie.62 proc. respondentów odpowiedziało, że Polska nie powinna wysłać żołnierzy. Przeciwnego zdania jest tylko 26 proc. badanych. 12 proc. nie ma zdania.
Iw
@@@
Wezwania do wojska dla 230 tysięcy Polaków, w tym kobiet i osób do 60. roku życia. Jeśli się nie stawisz to grzywna li policja. Ale po co?Pokapujcie to sami…
Wedle szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Dariusza Łukowskiego, Polska jest przygotowana, by w przypadku agresji samodzielnie bronić się do dwóch tygodniu. Po tym czasie nie poradzilibyśmy sobie bez pomocy sojuszników. A więc będziemy się bronić, łukami, dzidami I widłami… Minister obrony przygotował już plecaki…
Jan Kowalski
RMF24
Nareszcie p. W. Żełeński przyznał, że wie, iż nowa administracja USA „nie da Ukrainie nic za darmo” (jedynie Polska ma dawać i będzie dawać, (ZB) i że jest gotów rozważyć zaproponowane przez Waszyngton warunki. Zaznaczył jednak, że Kijów nie uzna umowy o metalach ziem rzadkich za formę spłaty długu zaciągniętego w Stanach Zjednoczonych. Prościej i jaśniej trzeba to sobie wytłumaczyć, że Joe Biden był Sw. Mikołajem i przesyłał p. Wołodymyrowi upominki, nie tylko 6 grudnia, za to, że Ukraina opiekowała się jego synkiem – którego za przekręty sam tatuś ułaskawił. Polska musi dawać bo jest „Sługą Ukrainy. Jak oświadczył prez. RP
Z. Budzis
Strach robi swoje, a kłamstwo go upiększa. A nienawiść utrwala.To jasne, że jeszcze dziś jest kilku młodych lewo ideowych, omamionych propagandą takiego Bodnara czy Pawła Kowala którzy wybiorą się na stepy Ukrainy, gdzie poniewierają się polskie kości by powalczyć z Putinem bo w ich pojęciu dzięki propagamdzie będzie to obrona Polski. Ale większość normalnych Polaków pyta o co ja mam walczyć? Za tych młodych Ukraińców, którzy nie chcieli walczyć i dali dyla do Polski i zadowoleni pokazują Polakom jak się żyje w czasie wojny w dyskotekach, w już własnych restauracjach, na ulicach swoimi luksusowymi samochodami czy wyjątkowo drogimi ciuchami. Inni pokazują jak się kradnie i atakuje Polaków którzy niefortunnie przechodzą obok nich chodnikami.
N. Borowiec