Wandalizm czy reakcja
|VIDEO DODAŁ ADMIN
Autor artykułu: Bartłomiej Doborzyński/ Dla naszepismo.pl przekazał Wiesław Kilarski
Na najbardziej znanym portalu w Trójmieście opublikowano artykuł na temat tego, że szukają „groźnego przestępcy”. Jakiś młody człowiek, którego uchwyciły kamery skierowane na mural, znajdujący się wzdłuż trasy Pomorskiej Kolei Metropolitarnej postanowił użyć groźnej broni w postaci spreja i pomazać nim trochę różne, namalowane na murze prace artystów z Polski, którzy zrobili to w odruchu solidarności z Ukrainą, na którą wedle oficjalnej wersji najechała bez powodu Rosja.

A może były inne motywacje?
Rzecznik Pomorskiej Kolei Metropolitarnej Tomasz Konopacki stwierdził, że dla takiego aktu wandalizmu nie ma żadnego wytłumaczenia, a wszystko to wymaga potępienia. Prawie 3 lata temu podobnego czynu dopuścił się poszukiwany później emeryt, który obok wizerunku braci Kliczko napisał niewyraźnie kredą napis „Faszyści i bandyci” Wtedy to okazało się, że cała trasa naszpikowana jest ponad 300 kamerami aby mysz się nawet nie prześlizgnęła.
W artykule natomiast nie znajdziemy niczego poza przedstawionym faktem oraz tym, że oburzył się na to przy pomocy poprawnej politycznie retoryki rzecznik PKM. A przecież przydałoby się przeanalizować jakie motywy mogły kierować młodym człowiekiem jeśli spojrzymy całościowo na sytuację związaną z Ukrainą? Szczególnie że sprawca tego „ciężkiego” przestępstwa jest nadal poszukiwany. Zastanówmy się co mogło doprowadzić do tak „desperackiego” czynu młodego obywatela Polski? Może były to bezczelne wypowiedzi ambasadora Ukrainy w Polsce? Wasyl Bodnar niedawno powiedział w wywiadzie dla Tomasza Terlikowskiego, że „jeśli Polska NIE wyśle żołnierzy na Ukrainę, to nie weźmie udziału w jej odbudowie”.

fot. Paweł Marcinko / KFP
Pominąć można już oderwane od rzeczywistości oświadczenia o braku zgody na ustępstwa terytorialne. Żeby do tego nie pokazywać tego jako odosobnionego przypadku można przypomnieć wcześniejszą wypowiedź PANCZENKO, która stwierdziła w innym wywiadzie, że „dziś, kiedy co 10 mieszkaniec Polski jest Ukraińcem to wzrastanie wrogości między Ukraińcami a Polakami jest już bardzo niebezpieczne, zwłaszcza dla Polski. Ponieważ na terytorium Polski zaczną się walki, bo na terytorium Polski rozpoczną się podpalenia sklepów, domów i tak dalej”.

A przecież wcześniej jak się okazało twierdziła, że Gdańsk jest niemieckim miastem, a UPA walczyła z Polską o niepodległość Ukrainy. A może czyn jakiego dopuścił się prawdopodobnie mieszkaniec Gdańska był związany z wypowiedzią na Campusie Polska Dmytro Kuleby ? Ówczesny minister sprawa zagranicznych Ukrainy w przypływie szczerości powiedział znamienne słowa. Na pytanie jednej z uczestniczek, kiedy w końcu zostanie przeprowadzona ekshumacja ofiar Rzezi Wołyńskiej powiedział on: „Czy zdajesz sobie sprawę z operacji Wisła i roli Olsztyna w tej operacji? Czy zdaje sobie pani sprawę, czym była operacja Wisła? Wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać w Olsztynie”.
Gdy się słucha tego typu wypowiedzi, z których wynika typowy, ukraiński rewizjonizm, że jakieś ziemie w Polsce należą do Ukrainy sui generis to zapewne może wywoływać to dodatkowe emocje. A przecież co do sprawy ekshumacji, to nie raz o tej sprawie mówił Leszek Miller, że Ukraińcy takich ekshumacji się boją, gdyż wtedy cały świat by się dowiedział w jaki sposób mordowano kobiety, dzieci oraz mężczyzn. W tym przypadku powoływał się na jedną z takich ekshumacji, którą przeprowadzali archeolodzy, wstrząśnięci tym co ujrzeli w masowych grobach.
Bohaterowie na zawsze w pamięci

Możliwą przyczyną „wandalizmu” może być także to, że ideologia wedle której UPA dokonywała brutalnych mordów na Polakach, Ukraińcach, Żydach, Czechach, Rosjanach czy Romach jest ideologią, której Ukraina się nie wyparła, podnosząc do tego Romana Suchewycza, czy też Stepana Banderę do rangi narodowych bohaterów. Nie raz także, upokarzano naszych polityków w sytuacjach gdy w ich obecności, była obecna flaga symbolizująca UPA. Ukraińskie władze do tego domagały się, odbudowania w Polsce zniszczonych pomników tej zbrodniczej organizacji.
O tego typu faktach nie dowiemy się, niestety ani od autorki artykułu o „wandalu” niszczącym murale ponoć na kwotę 30 tys. złotych, ani od rzecznika PKM, który być może, za niewygodną wypowiedź mógłby mieć problemy. W końcu, rzekomo tego typu zakłady pracy mają być „odpolitycznione”, ale wiadomo że w pewnych sprawach trzeba mówić jednym głosem. Szczególnie jeśli należy taktownie przemilczeć, jakieś niewygodne fakty rozjaśniające przyczyny jakiegoś zdarzenia.
Bartłomiej Doborzyński (Klub Myśli Polskiej – Gdańsk)
tekst za barometrpolski.pl
Ilustracje i VIDEO dodał ADMIN
######################## np.pl #######################
Każdy wandalizm jest sprawą naganną, bo to jest umyślne niszczenie cudzego mienia, zwłaszcza publicznego. Ale ma i wymiar polityczny. Bywa, że wandalizm ma podłoże kulturowe lub polityczne. I takim wandalizmem niszczącym prawdę jest właśnie wypowiedź b. ministra Ukraińca Dmytra Kuleby.
Na pytanie jednej z uczestniczek,{powtarzam to co powyżej jest napisane}} kiedy w końcu zostanie przeprowadzona ekshumacja ofiar Rzezi Wołyńskiej powiedział on: „Czy zdajesz sobie sprawę z operacji Wisła i roli Olsztyna w tej operacji? Czy zdaje sobie pani sprawę, czym była operacja Wisła? Wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać w Olsztynie”.
I taki wandalizm jest bardziej niszczący niz sprajowanie po murze, bo tego już z umysłu i pamięci nie można chemicznie wymazać. Tym bardziej, że Kuleba urodzony w 1981 roku, „Operacę Wisła” zna tylko z opowieści z tzw 4tej czy 5. ręki…
Jak zapobiegać takiemu Kulebianemu wandalizmowi – po prostu żyć w prawdzie – albo nie zabierać głosu na forum publicznym.
Szymon Lipski
Na ogrodzeniu letniskowego domu(120 m2) szefa WOŚP Jerzego Owsiaka nieznani sprawcy napisali różne hasła. „Pojawiły się bazgroły wymalowane sprayem. Konkretne i agresywne” – poinformował Owsiak na Facebooku.
O jeny… Jak ktoś mógł tak potraktować płot świętego człowieka uśmiechniętej Polski?! Donald Tusk powinien wprowadzić stan wojenny. A jak ktoś zapyta czy to nie przesada, to każdy uśmiechnięty Polak powinien odpowiedzieć: „- Czy chcesz żeby zaszczuli świętego Jurka Owsiaka hejterze?!” A gdy pada hasło „hejter”, to nawet ściany mają uszy Adama Bodnara i od trzech do pięciu lat więzienia za mowę nienawiści.
„Juras Owsiak w szoku, że mu aktywiści na płocie napisali „***** Owsiaka”. Ale jak to? Panie Jurku, przecież Pan lubi i ceni użytkowników pięciu gwiazdek. Nieprawdaż?” – pyta retorycznie Pan Sommer Red. Ncz.
Oj malowali Ci pod dowództwem Marty Wulgarystki.
Mateusz Pszczoła