Witajcie w Nowym Świecie

OJCOWIE NWO: ZBUDUJEMY NOWY ŚWIAT…W KTÓRYM BĘDZIE NOWY ŁAD!!!

Autor: Ewa Działa-Szczepańczyk

Program budowy Nowego Świata, który z takim pietyzmem był przygotowywany dla nas od lat, wchodzi właśnie w fazę przyspieszonej realizacji. Na naszych oczach rozgrywa się spektakl, którego jesteśmy w dużej mierze nieświadomymi aktorami (a raczej kukiełkami). Wydaje się, że te dwie konstatacje nie są zbytnio odkrywcze, a jednak większość z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, że:

– posługuje się myśleniem stadnym (co jest spuścizną ewolucyjną naszego gatunku, lubimy robić to co robi większość ludzi)

– ma silnie zakorzeniony instynkt samozachowawczy, który w obliczy zagrożenia (nawet sztucznie wykreowanego) zaczyna aktywować się w postaci strachu o utratę własnego życia.

Te kilka właściwości biologicznych człowieka, które były jego orężem w przetrwaniu jako gatunku, stały się dzisiaj jego zgubą. Dlaczego ? Bowiem zostały one wprzęgnięte w budowę wyżej wspomnianego NOWEGO LEPSZEGO (oczywiście tylko dla tych, którzy go dla nas budują) ŚWIATA. A żeby było „zabawniej” – za tę budowę płacimy my i to dosłownie, z własnej kieszeni. Jednak największa cenę przyjdzie nam niebawem zapłacić – będzie nią odarcie nas z resztek człowieczeństwa. To będzie finał procesu, który już trwa i odbywa się na poziomie człowieka i na kolejnych poziomach organizacji tkanki społecznej. Proces ten dotyczy:

– państwa, które samo z siebie (to już w większości zaszłość historyczna), bądź na skutek zafundowanej mu atrofii (stało się marionetką w rękach ponadnarodowych struktur finansowych – z tym wariantem mamy dzisiaj powszechnie do czynienia) staje się narzędziem opresji własnych obywateli.

– struktur społecznych w postaci organizacji, stowarzyszeń, partii itp. które podlegają całkowitej kontroli, infiltracji i sterowaniu

– rodziny – jej niszczenie to ulubione zajęcie wielbicieli rządzenia totalnego. Dzisiaj odbywa się to niszczenie „subtelnymi” metodami np. poprzez przypisywanie jej cechy wręcz demonicznych. Dzieci mają być hodowane, a nie wychowywane w bezpiecznym i naturalnym dla nich środowisku jakim jest rodzina tworzona przez mamę i tatę. Stąd obowiązujące już w wielu państwach prawodawstwo pozwalające na „konfiskatę” dzieci rodzicom pod byle pretekstem.

– człowieka – poprzez wkraczanie w jego prywatność, sterowanie jego umysłem i emocjami. Jego życie ma być podporządkowanie narzuconej nowej formie funkcjonowania społeczeństwa, uzasadnionej „wyższymi celami” (dawniej była to np. budowa komunizmu, dzisiaj bezpieczeństwo sanitarne – na zasadzie każde szemrane działanie trzeba uzasadnić szlachetnymi intencjami).

– organizmu – już od dawna nie mamy możliwości decydowania o własnym ciele, chociażby przez to co zmuszeni jesteśmy jeść. Korzystamy z systemu lecznictwa, w którym lekarze coraz bardziej stają się niewolnikami sztywnych procedur medycznych. Szybkim krokiem zbliżamy się do jednej z nich – do przymusu szczepień. Słowem, tracimy kompletnie władzę nad własnym ciałem.

Oczywiście, wszystkie te procesy dobrze znane są ludzkości – już je przecież „przerabiała” lokalnie w formie siermiężnego totalitaryzmu. Dzisiaj jednak mamy do czynienia z czymś odmiennym, bardziej wyrafinowanym, a przez to bardziej niebezpiecznym. Co odróżnia stary wysłużony totalitaryzm od tego, w który tak szybko wkraczamy. To po pierwsze, skala projektu (docelowo ma nim być objęty cały glob). Po drugie – metody jego realizacji. To główne wykorzystanie najnowszych cyfrowych technologii oraz wykorzystanie „zdobyczy medycyny”. Szczególnie to ostatnie novum robi furorę. Naruszając nasze ciało, a zwłaszcza wkraczając w tak subtelną strukturę, jaką jest mózg (poprzez np. rozbrajanie naszego układu immunologicznego szczepionkami o niewiadomym składzie, które skutkować będzie potrzebą jego „ naprawiania” kolejnymi szczepieniami, wystawienie naszego mózgu na oddziaływane środowiska o niespotykanych dotąd parametrach np. promieniowania mikrofalowego o wysokich częstotliwościach likwidującego barierę krew-mózg, co spowoduje z pewnością obniżenie naszej sprawności intelektualnej itd.) pomysłodawcy i wykonawcy tego globalnego przedsięwzięcia, planują nas przekształcić w całkowicie sterowalne ZOMBI – nieświadome swojej sytuacji.

Wiadomym jest, że każdy system totalitarny zabiera ludziom i ciało i duszę – tak było i tak jest obecnie. Jednak totalitaryzm starego typu nie był wydajny w stu procentach. Część ludzi, mimo straszliwych warunków życia, potrafiła zachować swoje człowieczeństwo. Dzisiaj w obliczu masowego wykorzystania wspomnianych nowych metod, szansa, by choć część przedstawicieli naszego gatunku (tych poddawanych temu eksperymentowi) zachowała ludzkie cechy, dramatycznie maleje. Słowem wpychani jesteśmy w TOTALITARYZM NOWEGO RYTU. Nie pozwólmy na to, póki jesteśmy jeszcze ludźmi i zdajemy sobie sprawę – czym on jest.

Ewa Działa-Szczepańczyk

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Śledź i polub nas:

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *