BARBARIA
|(Ten felieton jest tak paskudny, że trzeba go opublikować)
Dla naszepismo.pl opracował i przekazał Andrzej Jaroń
Barbaria. Felieton Joanny Hańderek (80) ZR Małopolskie
10 kwietnia 2022
W polskich miastach (…) 10 kwietnia, zawyły syreny alarmowe dla upamiętnienia tragedii smoleńskiej. Z niekompetencji i krótkowzroczności, które doprowadziły do katastrofy lotniczej, Jarosław Kaczyński uczynił religię. W moim felietonie słów kilka o obłędzie religii smoleńskiej, o koszmarze uchodźczyń i uchodźców, którzy jeśli jeszcze nie wiedzą, to zaraz się dowiedzą, że trafili do dziwnego państwa. Bardzo dziwnego.
Każdy naród potrzebuje wielkich ludzi, symboli i metafor, poprzez które mógłby wypowiadać swoją tożsamość i jedność. Każde społeczeństwo potrzebuje istotnych gestów i rytuałów. W tym, co uznane za wielkie i ważne, wyraża się nie tylko mitologia narodu, ale i pewne narracje tłumaczące, dlaczego rzeczywistość danej społeczności wygląda tak, a nie inaczej.
W naszym biednym kraju tak się dziwnie składa, że współczesne polskie mitologie odwołują się do kultu niekompetencji, małostkowości, krótkowzroczności i dążenia do władzy za wszelką cenę. Mit smoleński, na którym PiS buduje współczesną narrację polskości, jest utkany z kłamstwa i parówek wybuchających teoriami spiskowymi i szaleństwem Macierewicza, który już wszystko wie, więc nic nie powie. Mit ten tworzony jest na zamówienie człowieka, który z rozpaczy po zmarłym bracie postanowił ugotować nas wszystkich w swojej nienawiści do inności i wiecznym, zalewającym wszystko i wszystkich poczuciem winy.
Dla Kaczyńskiego najważniejsze jest znaleźć winnego. Oczywiście to Donald Tusk, doskonały i odwieczny wróg. Oczywiście musi być spisek, i to światowy. Pełen pakiet szaleństwa, zrozumiały z perspektywy psychologii – brat traci brata – ale koszmarnie destrukcyjny i zły z perspektywy rozwoju naszego kraju.
Odkąd tylko do głosu doszedł paranoiczny mit smoleński i przerodził się w swoistą religię z kultem wodza, rytuałem miesięcznic, z biczowaniem wroga i poszukiwaniem Wielkiego Rozwiązania Kwestii Najważniejszej, Polska cofa się cywilizacyjnie. Zamiast być krajem europejskim, liczącym się w Unii, staliśmy się przedmurzem zaściankowości i wylęgarnią eurotrolli. Zamiast walki z pandemią mieliśmy walkę z maseczkami i szczepieniami, okraszoną deklaracjami prezydenta, że on nie lubi się szczepić. Zamiast walki z inflacją i kłopotami finansowymi mamy odlot pana Glapińskiego, który do niedawna uważał, że jeszcze trochę, a w Dubaju wywieszą białą flagę przed naszą potęgą finansową. Zamiast walki z kryzysem klimatycznym mamy polski węgiel prosto z Donbasu. Zamiast rządowej pomocy uchodźcom mamy opowieści naszego narodowego Pinokia i ciężką pracę wolontariuszek i wolontariuszy, którzy radzą sobie mimo rządowego nieróbstwa. Zamiast praworządności, Trybunału Konstytucyjnego i przestrzegania Konstytucji mamy nieustające łamanie prawa, odsuwanie, a nawet nękanie niezawisłych sędziów. Zamiast państwa mamy dzwony, wiece, miesięcznice i religię smoleńską.
W Polsce znalazło schronienie już około 2,5 miliona uchodźców. Są to ludzie straumatyzowani, dla których odgłos nadlatującego samolotu czy sygnał karetki pogotowia oznacza katastrofę. Ci z nas, którzy mają w swoich domach gościnie i gości z Ukrainy, dobrze wiedzą, że są dźwięki budzące w nich przerażenie. Moment grozy. Płacz dzieci. Struchlałe matki próbują udawać przed dziećmi, że to nic, że nic złego się nie dzieje. Panowie ministrowie od dopieszczania ego Jarosława Kaczyńskiego, zapatrzeni w pierwsze przykazanie religii smoleńskiej: „Bądź zawsze wierny i posłuszny przywódcy”, mają za nic, co się stanie.
Ryk syren alarmowych to gest próżności, który tylko niszczy, jak krzyk barbarzyńcy. Dla zwierząt to katastrofa. Wiosną, gdy w gniazdach zaczyna się rodzinna wrzawa, to narażanie na wymarcie kolejnych ptasich pokoleń. Dla naszych gościń i gości z Ukrainy to trauma, której nie zdołamy im wytłumaczyć prostym: „Ej, słuchajcie, tak wyje nasza pieśń narodowej dumy”.
Ukrainki nie siedzą bezczynnie. Szukają pracy, uczą się języka, pomagają nam w wielkim porządkowaniu naszych lasów. Razem z wolontariuszkami i wolontariuszami wzięły rękawice i poszły sprzątać NASZE BRUDY. Chcą dla nas coś zrobić: my śmiecimy, wywozimy do lasu odpady, a one sprzątają i mówią „dziękuję”. W odpowiedzi dzisiaj rano dostają atak decybeli. Znów trauma, znów przerażenie dzieci. To kolejna niszczycielska głupota polskiego rządu, który liczy się tylko z kaprysami Kaczyńskiego. Szkoda, że ten pan mieszkający jedynie z kotem nie weźmie do siebie choćby jednej ukraińskiej rodziny. Może by jego zaściankowa perspektywa i potrzeba walenia w dzwony po to, by napompować własne ego, choć na krótko ustąpiła wobec europejskich standardów etycznych?
Flieton jest wyrazem opinii autorki. Nie prezentuje stanowiska ZR Małopolskie (strona internetowa KODu)
Trudno w to uwierzyć ale autorka felietonu pt. „Barbaria” – pisze o Polsce, jako o „bardzo dziwnym państwie”, które przyjęło do dnia 5 maja juz 3. 19 mln osób dając wszystko w granicach ostatniej możliwości ale zgodnie z polską tradycją i historią: „Czym chata bogata – tym rada” – „Gość w dom, Bóg w dom”. I, że zaproszeni goście (Ukrainki) zaraz „wzięły rękawice i poszły sprzątać nasze BRUDY”. Trudno uwierzyć, że ta pani jest naukowcem. Trudno, ale ma na to „papiery” i pozycję.
Dr hab. Joanna Hańderek jest filozofem i wykładowczynią Uniwersytetu Jagiellońskiego, specjalizującą się w badaniu kultury. Jest autorką dwóch książek, o kulturze i czasie, i obecnie pracuje jeszcze nad dwoma kolejnymi. Pasjonuje się (jak wyżej w felietonie) różnorodnością kulturową, ideologią, wielokulturowością, dialogiem (nawet jeśli prowadzi do konfliktu) i jest zagorzałą przeciwniczką fanatyzmu, barier umysłowych, nacjonalizmu, rasizmu i wszelkich fobii, które uniemożliwiają naturalną rozmowę. („naturalną rozmowę”… hmmmmmm?, as)
Z Wikipedii dowiaduję się jeszcze więcej o tej szanownej uczonej Pani Joannie z Uniwersytetu Jagiellońskiego, że: Jest członkinią Rady Stowarzyszenia Kongresu Kobiet i Towarzystwa Humanistycznego i Kongresu Świeckości, który opowiada się za rozdziałem Kościoła od państwa. Ale to jeszcze nie koniec. Na początku 2022 była sygnatariuszką listu otwartego do Komisji Europejskiej z apelem o podjęcie wszelkich możliwych kroków w celu natychmiastowego wstrzymania przez rząd polski budowy MURU na granicy polsko-białoruskiej, do czasu przeprowadzenia zgodnej z prawem UE (Unii Europejskiej) i wymogami przyrody. Jest współautorka cyklu programów „Kościół a…” o religii, ateizmie i ich kulturowym znaczeniu w racjonalista.tv. No i jak wyżej wspomniałem jest wykładowcą, a więc (o tym) wykłada…. Uczy polską młodzież. I nie tylko polską – tak jak wyżej. Jest ateistką.
W wyborach parlamentarnych w 2019 roku ubiegała się o mandat poselski z listy Lewicy (SLD), ale tu poszło jej trochę gorzej – uzyskała „aż” 2734 głosy. Poczekam do następnych wyborów…
Andrzej Jaroń
PS. BARBARIA – CZYLI POLSKA! Taki jest przekaz. Takich złotych myśli pani doktor habilitowanej Joanny jest więcej. W następnej korespondencji podzielę się z Czytelnikami smacznym jej rarytasem pt. „Panademia jako kara za grzechy”... Żal mi tej pani, za ten chaos umysłowy jaki ma w swojej naukowej głowie. Czy zdaje sobie sprawę, że „Aniołki Putina” czytają z radością taką krytykę polskiego rządu z której wynika, że pani Joanna wybiera jako prawdę tą KODOWSKO-WYBORCZĄ czyli Raport Adoniny na zlecenie Putina w sprawie Katastrofy Smoleńskiej. Czy pani dr hab. nie potrafiła zatrzymać swego zacietrzewienia w czasie – w którym dla uchodźców z Ukrainy – Putin zgotował tak piekielny czas! I… że ten polski rząd i Polacy przyjęli do siebie już 3.19 mln (w chwili gdy to piszę) Ukraińców!!! ! Nie po to aby Ukrainki sprzątały nasze BRUDY!!! I ta pani pisze też coś o… „standartach etycznych”>>>???
Opisy i podkreślenia oraz Ilustracje z internetu dodane przez red. np.pl
########################################################
W tym felietonie jest dużo przewrotności a nawet hipokryzji. Bo jeśli
ta pani kpi sobie z prezesa Kaczyńskiego, że mieszka tylko z kotem, to
dlaczego ta pani tuli do siebie swojego kota na tym zdjęciu i nie
wspomina z kim ona mieszka? Czy ona z kotem, czy kot z nią…?
Magda
Nie wiem o co w tym felietonie chodzi tej sympatycznej z wyglądu na zdjęciu uczonej kobiecie. Ale nabieram przekonania, że coraz więcej celebrytek ma kota. Przeczytałem na facebooku wpis Maryli Rodowicz o swoim kocie. „Mam na imię Leszek, jestem kocurem rasy maine coon. Za mną stoi moja konkurencja – czarny konik Aleksander i kogut bez imienia, który już nie raz oberwał od moich kolegów. (…) Kiedyś słyszałem, jak córka mojej pani, Kasia, która wie wszystko na temat zwierząt, roślin i w ogóle dużo wie, a ostatnio morsuje, czyli wchodzi rozebrana do wody. Nie to, żeby była zupełnie rozebrana, ma tam na sobie jakiś kostium kąpielowy, no ale żeby wchodzić zimą do lodowatej wody? To nie dla mnie” – pisze pani w Balzakowskim wieku tzn. w starszym – w jakim jest p. Maryla.
@@@
To już odlot tej kobieciny wraz z jej kotem.
„Bogate rezerwy NBP pozwoliły również na udostępnienie Narodowemu Bankowi Ukrainy linii swapowej USD/UAH w wysokości do 1 mld USD. Dostępność tych środków zmniejszy ryzyko dalszej destabilizacji politycznej i gospodarczej Ukrainy, oddalając potencjalne zagrożenie dla stabilności finansowej Polski.”
Ta kpina z prof. Adama Glapińskiego i dowcip o Dubaju mają znak klasy ZERO (0). To też kpina z polskiego podatnika który dzieli się groszem z Ukrainą!
POLAK z Polski
Ale to zarozumiałe kobiecisko przejechało się po Polsce. Polska to dla niej Barbaria! I do tej Barbarii nie boją się uciekać Ukraińcy przed Barbarzyńcą Putinem. Nie wierzę jej ani na jotę. Glaczego nie zrobiła sobie zdjęcia z tymi, którzy sprzątają polskie brudy.
Krakus.
Wpis dodany o Maryli Rodowicz, po to aby przypomnieć, że większość celebrytek ma kota. Takiego żywego i takiego w przenośni albo już razem jak ta uczona autorka felietonu. Maryla robiła sobie zdjęcia z Urbanem (Urbachem), Fidelem Castro i z Putinem, była zauroczona synem Piotra komunisty premiera PRL Jaroszeiwcza i dopiero teraz otworzyła oczy i buntuje się teraz na starość przeciwko komunie i Putinowi.
Rodowicz wysła córkę Kasie do Kanady, która zabiera z sobą 3 konie i trzy koty, aby żyły sobie bezpieczniej niż w Polsce. O tym zwierzyła się „Faktowi”
!
Tak to jest BARBARIA ale w wykonaniu piórem profesorki – wykładowcy i „”wychowawcymłodzieży” .IQ=0
Mirek Zuber
@@@
Rzeczywiście ten felieton profesorki jest paskudny. Jak można było kraj w którym się żyje, w którym zdobyło się tytuł naukowy i który przyjmuje do siebie miliony Ukrainców nazwać „Barbarią”. Widocznie pani profesor nie rozumie co to słowo znaczy.
Pokolenie JPII
CYWILIZACJO UCZONA ,
„zwracam się do ciebie c y w i l i z a c j o/ pełna p y c h y opiekunko/ co ty uczynisz/ jakim narzędziem wyrwiesz/ ostrze bolesne z serc / bijących w żałobne dzwony/ jak jeszcze długo skrzypiący f r a z e s/ jedynym będzie usprawiedliwieniem/ niedorzecznej ś m i e r c i CZŁOWIEKA”/ Czesław Niemen
Pytam Ja Jan
Trzasnąć głupstwo zdarza się każdemu człowiekowi, a najczęściej politykowi, ale to co bajdurzy b. minister spraw zagranicznych Radek Sikorski jest już bezkarnym bluzganiem na Naród który kiedyś reprezentował na całym świecie. 5tego czy też 6 maja w tvn24 komentując tę wojnę smarknął na Polskę mówiąc: „Stan umysłowości społeczeństwa rosyjskiego jest, i mówię to z namysłem, przerażający. Tam propaganda nacjonalistyczna, imperialna jest jeszcze ostrzejsza niż u NAS i tam, niestety, uformowano społeczeństwo” – powiedział.
U NAS! W Polsce – GDZIE KAŻDY POLAK ROBI CO MOŻE ABY POMÓC PONAD 3 MILIONOM UCHODŹCÓW Z UKRAINY.
A sam zapomniał jak opowiadał sobie dowcipy z Ławrowem. Bełkot!
ZDegustowany
@@@
Gdy szefem polskiej dyplomacji był Radosław Sikorski, a teraz europoseł i „sołtys Chobelina”, to tak naprawdę nic się nie robił w kwestii najważniejszego dowodu, jakim jest wrak Tu-154M. Kiedy to stwierdziła w Polskim Radiu 24 red. Anita Gargas, to sołtys Radek zareagował na Twitterze nazywając ją „burą suką”. „Pani Redaktor raczy kłamać jak bura suka” – napisał.
Znany mi sołtys jeszcze za rządów PO był jednak dżentelmenem w porównaniu z tym Radkiem – bo kiedy klął i powtarzał, że „wszystko się k…a wali, nawet buda mojej burej suki i nie ma za co jej wyremtować” to jednak nie wskazywał na Tuska i Radka, że ich miejsce jest w takiej rozp….. budzie, a nie w rządzie
Obywatel z Chobelina