Działajmy wspólnie i edukujmy Niemców #AkcjaWola
|Szanowni Państwo,
na wstępie chciałabym z serca podziękować Państwu za codzienną, żmudną pracę, jaką wykonujecie Państwo na rzecz wzmacniania tożsamości narodowej Polaków w Australii. Kultywowanie naszego języka, tradycji, polskiego spojrzenia na świat a przede wszystkim budowanie i organizowanie codziennej aktywności Polonii przynosi świetne efekty, które dostrzegamy i podziwiamy w Polsce.
Drodzy Państwo,
relacje polsko-niemieckie w ostatnich miesiącach zdominowane zostały przez temat ogłoszonego przez nasze państwo raportu dotyczącego strat wojennych, poniesionych przez Polskę podczas okupacji niemieckiej w latach 1939-1945. Raport ten, będący wynikiem wieloletniej pracy znakomitych ekspertów, po raz pierwszy w tak kompleksowy sposób pokazuje ogrom niemieckich zbrodni w Polsce w czasie II wojny światowej. Jest on niepodważalnym argumentem na rzecz otwarcia dyskusji o wysokości i sposobach wypłacenia odszkodowań dla Polski.
Niemcy tej dyskusji jednak podjąć nie chcą. Polegająca na odmowie negocjacji postawa niemieckiego państwa jest tym łatwiejsza, że niemieckie społeczeństwo nie ma świadomości ani wiedzy na temat tego, co w latach II wojny światowej działo się w Polsce i kto za to odpowiada. Dla przykładu: z badania Instytutu Interdyscyplinarnych Badań nad Konfliktami i Przemocą Uniwersytetu Bielefeld wynika, że 69,8 % Niemców jest przekonanych, iż ich przodkowie nie byli sprawcami II Wojny Światowej. Prawie 36 % respondentów uważa, że Niemcy byli ofiarami nazistów a 28,7 % twierdzi, że w III Rzeszy ich przodkowie „pomagali potencjalnym ofiarom nazizmu”. W podobnym badaniu z 2021 roku 81,4 % respondentów stwierdziło, że ich przodkowie nie korzystali na pracy robotników przymusowych. Co trzeci Niemiec nie jest w stanie wskazać ani jednej firmy czerpiącej profity z niewolniczej pracy w czasie II Wojny Światowej.
Polacy często nie są nawet wymieniani jako ofiary państwa Adolfa Hitlera. Niemieckie podręczniki informują w tym kontekście przede wszystkim o Żydach, Romach, Sinti, homoseksualistach czy osobach niepełnosprawnych. O polskich cierpieniach i stratach często znajdujemy tam tylko krótkie wzmianki. Bywa, że szerzej omawia się rzekomo „faszystowski” ustrój Polski przed wybuchem II wojny światowej.
Szanowni Państwo,
nie mam wątpliwości, że Polska powinna żyć w dobrosąsiedzkich relacjach z Republiką Federalną Niemiec. Powinniśmy rozwijać stosunki gospodarcze, wspólnie rozwiązywać sprawy ważne dla Europy, kultywować wymianę kulturalną i naukową. Prawa mniejszości polskiej w Niemczech powinny być respektowane, podobnie, jak respektowane są prawa niemieckiej mniejszości w Polsce. Nasze narody powinny się pojednać. Wiemy jednak, że prawdziwe pojednanie nie jest możliwe bez prawdy i zadośćuczynienia za krzywdy. O ile zaś dochodzenie należnych Polsce reparacji jest zadaniem państwa, tak o prawdę możemy, i w moim przekonaniu – powinniśmy, zabiegać wszyscy.
Właśnie dlatego fundacja „Łączy nas Polska”, której mam zaszczyt być prezesem, rozpoczęła kampanię mającą na celu przybliżenie Niemcom faktów na temat Powstania Warszawskiego, szczególnie zaś Rzezi Woli, największej jednostkowej zbrodni na ludności cywilnej dokonanej przez Niemców w czasie II wojny światowej.
Chcemy, by do niemieckich szkół trafiła znakomita książka polskiego historyka i dziennikarza Piotra Gursztyna „Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona”. Dokumentuje ona przebieg zbrodni z 1944 roku a także losy jej głównego sprawcy – SS-Gruppenführera Heinza Reinefartha. Zamiast odpowiedzieć za zbrodnie wojenne został on w Niemczech szanowanym adwokatem i politykiem. Był m.in. burmistrzem miasta Westerland na wyspie Sylt a także posłem do Landtagu Szlezwika-Holsztynu. Zależy nam na tym, aby dzieło Piotra Gursztyna, rzecz jasna w niemieckim przekładzie, znalazło się w placówkach oświatowych i bibliotekach. Chcemy aby książka ta trafiła do niemieckich polityków i historyków przygotowujących podręczniki, by sięgnęli po nią zwykli Niemcy. Naszym celem jest wywołanie dyskusji w Niemczech. Rzetelnej, spokojnej, opartej na faktach.
Nie uda nam się to bez Państwa wsparcia, zjednoczenia Polaków mieszkających w za granicą wokół naszego – wierzę, że wspólnego – celu. Bardzo liczę na Państwa energię i wielokrotnie prezentowane zdolności organizacyjne. Potrzebujemy dobrego słowa, rozpowszechniania na świecie informacji o działaniach fundacji „Łączy nas Polska”, pomocy w dotarciu do liderów opinii i instytucji zajmujących się krzewieniem wiedzy historycznej. Bezcenne będzie także wsparcie materialne. Przyjęliśmy w fundacji zasadę, że nie będziemy korzystać z dotacji państwa ani jakichkolwiek środków z instytucji publicznych, samorządów czy spółek skarbu państwa. Gwarantuje to naszym działaniom pełną niezależność. Powoduje jednak, że musimy polegać w całości na wpłatach osób i podmiotów prywatnych.
Szanowni Państwo,
będę zaszczycona, jeśli zechcą się Państwo ze mną podzielić spostrzeżeniami na temat Akcji Wola. Z ogromną wdzięcznością przyjmę każdą uwagę i każdą formę wsparcia. Gorąco zachęcam Państwa do kontaktu bezpośredniego, zapraszam też na stronę internetową https://polskalaczy.pl/akcjawola/, profil zrzutki https://zrzutka.pl/w8mppr a także nasze kanały w mediach społecznościowych.
Działajmy wspólnie. Zjednoczeni pokonamy wszystkie przeciwności!
Z wyrazami szacunku,
Natalia Nitek-Płażyńska
Prezes Fundacji Łączy Nas Polska
W jaki sposób możesz pomóc?
Aby kupić odpowiednią liczbę niemieckojęzycznego wydania „Rzezi Woli”, dostarczyć je do niemieckich szkół i nagłośnić naszą akcję w RFN potrzebujemy pieniędzy. Nasza Fundacja nie korzysta ze wsparcia państwa i instytucji publicznych w żadnej formie. To świadoma decyzja, która daje nam pełną niezależność działania. Wierzymy w moc społecznej mobilizacji i siłę polskich serc; jesteśmy pewni, że uda nam się zgromadzić odpowiednią kwotę z wpłat osób fizycznych. Liczy się każda złotówka i za każdą złotówkę Państwu dziękujemy. Będziemy też wdzięczni za Państwa uwagi dotyczące akcji a także pomoc w jej nagłośnieniu. Czym więcej Polaków się w nią włączy, tym więcej Niemców pozna prawdę.
W pierwszym etapie musimy zgromadzić 100 tys. złotych. Pozwoli to na zakup książek, ich wysyłkę oraz na działania promocyjne.
Czym była Rzeź Woli?
Rzeź Woli była największą jednostkową zbrodnią dokonaną na ludności cywilnej w czasie II wojny światowej w Europie. Według różnych źródeł w dniach 5-7 sierpnia 1944 roku Niemcy zamordowali od 30 do 60 tysięcy mieszkańców warszawskiej dzielnicy Wola. Rozstrzeliwane były kobiety i dzieci, mężczyźni w sile wieku i starcy. Niemieccy żołnierze i dowódcy narzekali w raportach składanych przełożonym, że nie mogli zabić tylu Polaków, ile chcieli, bo brakowało im amunicji.
Kim był Heinz Reinefarth?
Heinz Reinefarth był niemieckim wojskowym, członkiem NSDAP, SS-Gruppenfuhrem i generałem Waffen SS. Dowodził pacyfikacją warszawskiej Woli, odpowiada też za liczne inne zbrodnie wojenne popełniane przez Niemców w trakcie Powstania Warszawskiego.
#################################
np.pl
Rodzi się zło. 59 procent obywateli Niemiec uważa, że lewicowy ekstremizm stanowi obecnie realne zagrożenie w Niemczech. Wskazują na to wyniki sondażu przeprowadzonego na zlecenie niemieckiej agencji informacyjnej DPA. Tylko cztery procent respondentów stwierdziło, że lewicowy ekstremizm nie stanowi żadnego zagrożenia.
Jan Kostrubiec, Runowo Pomorskie
Warto to przeczyta!„Im częściej kwestia niemieckiej odpowiedzialności historycznej i moralnej za zbrodnie popełnione w czasie II wojny światowej będzie głośno artykułowana, tym lepiej. Ważne przy tym, aby nie dać się wpędzić w kłamliwą logikę symetryzmu mówiącą, że skoro obarczamy Niemców, Rosjan – sowietów czy Ukraińców odpowiedzialnością za zbrodnie popełnione na Polakach, to sami też musimy przyznać się do podobnych sprawek, które obciążają konto naszego narodu. Otóż jest to wierutne kłamstwo. Największym problemem, zdaniem Gadowskiego, w tym jakże ważnym dla nas – Polaków – zadaniu nie jest jednak postawa Niemców, tylko… bezczelne i kłamliwe głosy takich ludzi jak Grabowski czy Engelking – ludzie, którzy legitymują się polskim obywatelstwem. „Tacy ludzie istnieli w naszej wspólnocie od zawsze, zwykle jednak byli traktowani w niej tak jak na to zasługiwali – jako zdrajcy i oszczercy”, podsumowuje. W artykule pt „Zdrajcy i oszczercy” Witold Gadowski /Gazeta Polska
Marian Babicki, Krakw KOP
Maszyna poprowadziła nabożeństwo. Czyli kiełbie we łbie
W wypełnionym po brzegi kościele św. Pawła w bawarskim mieście Fuerth, kaznodzieja poprosił wiernych, by na początku nabożeństwa wstali i chwalili Pana. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że kaznodzieją była sztuczna inteligencja przemawiająca do zebranych pod postacią wykreowanego awatara. Projekt przygotował teolog i filozof Uniwersytetu Wiedeńskiego Jonas Simmerlein.
W rezultacie, na zjeździe protestantów w Bawarii, w kościele św. Pawła w Fuerth, do wiernych przemawiał ChatGPT uosabiany przez wizerunek brodatego mężczyzny na ekranie wiszącym nad ołtarzem.
Janusz Sieczkowski