Wybory
|AUTOR: PROFESOR WACŁAW LESZCZYŃSKI
Wkrótce, 15 października 2023 r. zadecydują się losy Polski. W wyniku przeprowadzonych w tym dniu wyborów parlamentarnych, Polska będzie albo państwem suwerennym, Ojczyzną Polaków, albo jednym z landów podległych IV Rzeszy Niemieckiej, jaka powstanie w miejsce Unii Europejskiej, gdy zabraknie sprzeciwu Polski. A do tego dąży opozycja, finansowana przez różne niemieckie fundacje. Opór władz Polski przeciw temu, opozycja nazywa chęcią wyjścia z Unii Europejskiej, „Polexitem”.
Opozycja sprzeciwia się referendum 15 października, zwłaszcza zawartym w nim pytaniom, o zakaz wpuszczania do Polski nielegalnych imigrantów i o rozebranie płotu na granicy z Białorusią. Bo jeśli opozycja obejmie władzę w Polsce, to zgodzi się na przymusową relokację imigrantów, bo tego żądają Niemcy. Dowodem na to jest antypolski film, wyprodukowany za obce pieniądze, w podły i wstrętny sposób szkalujący Straż Graniczną, za niewpuszczanie do Polski nielegalnych imigrantów z Białorusi. Po nim widać, że środowiska byłych agentów sowieckich działają na korzyść Kremla, będąc związane ideowo z Rosją, idolem przodków. Bo w myśl życzenia Rosji i Niemiec, należy płot zburzyć i wpuszczać wszystkich imigrantów i tych z Białorusi i tych z „relokacji”. Chodzi o to, żeby w Polsce była sytuacja taka, jak na Lampedusie, czy w miastach zachodniej Europy. Wtedy Polska nie będzie się wtrącać do polityki Niemiec i Rosji i pomagać Ukrainie (niewdzięcznej, jak się okazało), która według nich i tak ma być podległą Rosji. A to, że Ukraina, mimo doświadczeń czasu tej wojny, naiwnie zaufała Niemcom podobnie, jak to wcześniej czynili zbrodniarze z OUN i UPA, to jej sprawa i sprawa osądu jej historii.
Bardzo niewygodnym dla opozycji jest referendalne pytanie o przedłużenie wieku emerytalnego. Wcześniejsze przechodzenie Polaków na emeryturę wymaga wielkich pieniędzy, a nieudolne rządy opozycji nie umiały ich wygospodarować, mimo zawłaszczenia ogromnych sum z OFE. Poza tym, przedłużenia wieku emerytalnego dokonano za sugestią Niemiec, nadal aktualną i która, jak czasem „wymknie” się niektórym politykom opozycji, musi być spełniona. Przy okazji, opozycja zapowiada likwidację „rozdawnictwa”, czyli programów socjalnych typu 13 i 14 emerytura. Niemcy, pytanie referendalne o zakazie prywatyzacji ważnych spółek skarbu państwa, potraktowały, jako skierowane przeciwko nim. Bo opozycja obiecuje prywatyzację przedsiębiorstw państwowych (i banków) i spółek skarbu państwa, a głównym tego kontrahentem, jak się dzięki temu okazało, miałyby być Niemcy.
Poza imigrantami, wiekiem emerytalnym i prywatyzacją majątku publicznego, jaki opozycja ma program? Likwidację Telewizji Polskiej, za głoszenie prawdy oraz Instytutu Pamięci Narodowej, za przypominanie niechlubnej przeszłości przodków wielu ludzi z opozycji i likwidację Centralnego Biura Antykorupcyjnego, za zbyt dokładne wykrywanie afer z udziałem bardzo ważnych polityków opozycji. Wprowadzi się też prawo do „aborcji” na życzenie do 12 tygodnia ciąży, „małżeństwa” jednopłciowe, finansowanie in vitro (przy okazji łgano, że w podręczniku do HIT autorstwa prof. Roszkowskiego jest potępienie in vitro), zlikwiduje się 500/800+ i zerwie umowy na zakup nowoczesnego uzbrojenia dla Wojska Polskiego. I to wszystko będą mieli Polacy „na własne życzenie”, jeśli opozycja wygra wybory.
Jeżeli chodzi o „aborcję”, to tym razem, to nie stary, „konserwatywny” i „zacofany” arcybiskup Marek Jędraszewski, a młody kardynał Grzegorz Ryś publicznie powiedział: „katolik nie powinien przykładać ręki do liberalizacji prawa aborcyjnego”. Czyli katolikowi nie wolno głosować na opozycję, która kandydatom na posłów każe podpisywać deklarację głosowania za mordowaniem dzieci nienarodzonych. Tenże arcybiskup Ryś rzekł też: „Jeśli w trakcie kampanii wyborczej duchowni przypominają nauczanie Kościoła w kwestii aborcji, to nie jest mieszanie się w politykę”. To zresztą niby jest jasne, bo katolików obowiązuje V Przykazanie „Nie zabijaj!”. Ale ono nie dotyczy tylko ludzi wierzących, ono jest uniwersalne. Jeśli zezwoli się na zabijanie dzieci w stadium prenatalnym, to tego pokłosiem jest eutanazja ludzi starych, chorych i bezużytecznych dla społeczeństwa (jak w nazizmie). Wśród obecnych „wartości europejskich” istnieje zakaz zabijania zbrodniarzy, czyli kary śmierci, ale prawnie zezwala się mordować ludzi całkiem niewinnych w ramach aborcji i eutanazji! Te „wartości”, w myśl zaleceń Niemiec, propaguje opozycja, a sprzeciwia się im Zjednoczona Prawica. Wybór należy do Polaków. Muszą zadecydować, czy popierają cywilizację śmierci i uzależnienie Polski od obcych, upadek gospodarki i biedę, czy chcą żyć bezpiecznie w normalnym, wolnym kraju. A jeśli opozycja wygra, to rządzić Polską będzie długie lata, „eliminując” polityków prawicy tak, jak chciała to zrobić
w 2015 r., bezprawnie skazując takich ludzi, czemu zapobiegło ułaskawienie ich przez Prezydenta.
Wacław Leszczyński
^^^
Dziękujemy Panu Profesorowi / Ilustracje dodał Admin
#############################
np.pl
Skandal na uczelni w Warszawie. Żydowski scenarzysta z Hollywood pouczał Polaków, chwaląc „Zieloną granicę”scenarzysta polsko-amerykański żydowskiego pochodzenia wystąpił z gościnnym wykładem w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
Andrzej Krakowski zaatakował partię rządzącą, zachwalając przy tym Zieloną granicę Agnieszki Holland – film oczerniający na podstawie fałszywej narracji polską Straż Graniczną.
Część osób wyszła z auli, gdy Andrzej Krakowski wygłaszał swoje opinie na temat aktualnego systemu politycznego w Polsce, w wykładzie zatytułowanym „Dlaczego Hollywood nie jest dzielnicą Warszawy?”. – Polską dzisiaj rządzą demagodzy. Tylko zakompleksieni, prymitywni, kontrolujący machinerię presji politycy, zamiast podjąć poważną dyskusję z suwerenem, ucinają wszelki dialog, którego boją się jak ognia i obrzucają przeciwnika inwektywami. Brzmi jak powtórka z 1968 roku – mówił.
Scenarzysta skrytykował rząd w Warszawie za to, że odpowiedział na kłamstwa promowane przez Agnieszkę Holland. Następnie przekonywał studentów, iż z powodu frakcji rządzącej w Polsce nie ma demokracji. – Szczucie i celowe skłócanie społeczeństwa doprowadziły w przeszłości tylko do drenażu mózgów (…) Spójrzcie na państwo, w którym żyjecie. Rządzi nim mniejszość i nie szanuje praw większości. Będę okrutny — nie łudźcie się. Nie żyjecie w demokracji. Żyjecie w innej wersji PRL-u – kontynuował.
Andrzej Jaroń W-wa
Taki on Krakowski jak ja Pacanowski.
Ojciec tego opluwacza polskiej granicy i obecnego rządu Polski to Józef (Szaja) Krakowski, ps. „Częstochowski”, „Józio”, „Ferdek” członek komunistycznej organizacji dziecięcej „Pionier”. Komunista najtrwalszej jakości i oficer Ubecji.
Pochodził z żydowskiej rodziny Ignacego (Izraela) i Karoliny. Od 1928 członek komunistycznej organizacji dziecięcej „Pionier”.
Od 1949 był naczelnym dyrektorem Polskiego Biura Podróży „Orbis” (do 1 stycznia 1957). Potem do 1968 pracował w Przedsiębiorstwie „Film Polski” jako szef produkcji zespołu „Kamera”.
Wyemigrował do RFN, gdzie zmarł w 1986 roku. we Frankfurcie n/Menem
A ten syn Komunisty Józefa Szaji Krakowskiego Andrzej wyemigrował w 1968 roku do USA. Uwaga: w tym 2023 roku Kapituła Godła Promocyjnego „Teraz Polska” nadała mu tytuł „Wybitnego Polaka”. A wybitny Polak smarka na żołnierza SG – Polaka, aby się przypodobać koleżance po fachu Agnieszce wywodzącej się też z czerwonego gniazda..
Jarek Micewski NZ
Ubiegająca się o mandat posła z lubelskiej listy Koalicji Obywatelskiej Maja Zaborowska zabiega o zakazanie prof. Przemysławowi Czarnkowi wstępu na teren Lublina. Skierowany w tej sprawie wniosek do Rady Miasta uzasadnia… „tolerancją”. „Pani faszystko…” – odpowiadają kandydatce KO internauci, są jeszcze inne okreslenia ale to wystarczy.
Justyna