Faryzeusze – legalistyczni hipokryci czy szanowani nauczyciele i innowatorzy?
|Podczas gdy wielu chrześcijan pod wpływem Ewangelii Mateusza uważa faryzeuszy za legalistycznych hipokrytów, Żydzi uważają ich za szanowanych nauczycieli oraz za innowatorów, którzy pomogli Żydom pełniej wcielić w życie ich własną tradycję – o postrzeganiu faryzeuszy w kontekście ich sporów z Jezusem pisze dr Amy-Jill Levine, profesor Nowego Testamentu i Nauk Żydowskich, pierwsza Żydówka wykładająca Nowy Testament w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie, w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na niedzielę 22 października.
Wielu chrześcijan posiada negatywny obraz faryzeuszy, tymczasem w kulturze żydowskiej, jak zaznacza dr Amy-Jill Levine, uważani są „za szanowanych nauczycieli, którzy dokonali egalitarnego posunięcia polegającego na rozszerzeniu świętości kapłańskiej na wszystkich Żydów”. W kulturze żydowskiej są oni także uznawani za innowatorów. Powołując się na słowa papieża Franciszka skierowane do Papieskiego Instytutu Biblijnego w Rzymie w 2019 r., profesor Nowego Testamentu i Nauk Żydowskich wskazuje na potrzebę lepszego poznania mentalności faryzeuszy w celu zrozumienia ich postawy.
Dr Amy-Jill Levine podkreśla, że w Ewangelii św. Mateusza znajdują się liczne fragmenty, gdzie faryzeusze są ukazani w negatywnym świetle. Przykładowo „w 22. rozdziale Mateusz, ukazując swoją wersję wydarzeń, zamienia pełnego podziwu uczonego w piśmie, który w tym miejscu pojawia się u Marka, pytając Jezusa o największe przykazanie, na złośliwego faryzeusza, który próbuje usidlić Jezusa, zadając mu trudne pytanie”.
Podobnie w Ewangelii tej niedzieli faryzeusze starają się „podchwycić Jezusa w mowie” (Mt 22,15), stawiając Mu niewygodne pytanie o politykę Rzymu: „Czy wolno płacić podatek od spisu ludności Cezarowi?” (Mt 22,17). Wbrew pozorom jest to także pytanie natury teologicznej. Otóż bazując na fragmentach ze Starego Testamentu, tradycja żydowska kontynuuje praktykę zakazu liczenia ludności. „Jednym z wyjaśnień jest to, że przeprowadzanie spisu ludności jest zabronione, ponieważ Bóg obiecał Abrahamowi, że jego potomstwo będzie tak liczne jak gwiazdy na niebie. Dlatego zliczenie wszystkich jest niemożliwe” – wyjaśnia dr Levine.
Poza tym zakaz liczenia ludzi w Judaizmie ma również duszpasterskie zastosowanie. „Spis redukuje ludzi do liczb, do towarów, do ciał bez twarzy. Takie liczenie naznaczyło Shoah – Zagładę – naznaczyło liczbę zgonów podczas wojen, katastrof i pandemii. Co więcej, spis ludności ustalał zarówno stawki podatków, jak i liczbę osób, które można było powołać do wojska; w ten sposób zagrażał ludziom zarówno ekonomicznie jak i fizycznie” – informuje dr Amy-Jill Levine.
Komentując odpowiedź Jezusa „Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga” (Mt 22,21), dr Amy-Jill Levine pisze, że „Jezus prosi nas o określenie tego co i kto należy do Cezara: moneta z jego wizerunkiem? Ziemia, którą okupują jego żołnierze? Życie ludzi w jego imperium?”. Jej zdaniem, słowa Jezusa kierują uwagę słuchaczy na fakt, że ostatecznie i tak wszystko należy do Boga, jak czytamy w psalmie: „Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy” (Ps 24,1).
Komentarz wideo:
Pełny tekst komentarza na stronie Centrum Heschela KUL: https://heschel.kul.pl/art_104513.html
Centrum Heschela KUL
Dla naszepismo.pl przekazał: Rev. Paweł Rytel-Andrianik, SSD, DPhil
Chief of the Polish section of the Vatican Radio and Vatican News
##############################
np.pl
Źródło: tygodnik „Niedziela”
Czy ONZ zajęło jakieś stanowisko zakazujące masakrowania cywilów w Gazie? Nigdy nie byłem bojownikiem sprawy palestyńskiej, mam jednak jeszcze odrobinę poczucia sprawiedliwości i empatii, i to one właśnie skłaniają mnie do bicia na alarm”, podsumowuje Witold Gadowski.
Pokolenie JP II
„Jeden z przejawów sprzeciwu wobec nauczania Jezusa stanowiło podchwycenie w mowie, dosłownie: usidlenie w słowie, usidlenie słowem. Nie decydowano się na otwartą wrogość, ale wybierano chytre pułapki, z których – jak sądzono – nie ma dobrego wyjścia”, pisze na łamach tygodnika „Niedziela” ks. prof. Waldemar Chrostowski. I tak nbie w domu i w Kościele uczono
Janusz Sieczkowski
Jak ja mam wierzyć Franciszkowi jako papieżowi. Który wypowiedział porażające słowa: jestem komunistą i był nim też Jezus – w wywiadzie dla America Magazine, czasopisma wydawanego przez jezuitów w Stanach Zjednoczonych.
Jestem pewien, że ktoś Putinowi to też przeczytał…
Krzysztof Krzysztoń
@@@
10 tys. zł miesięcznie, do tego mieszkanie, wyżywienie i służący bądź służąca. Na taką emeryturę może liczyć Grzegorz Kaszak, biskup sosnowiecki, który stracił stanowisko po tym, jak opinia publiczna dowiedziała się o orgii z udziałem męskiej prostytutki w parafii jego diecezji.
???
Niemiecki Bp Karl-Heinz Wiesemann z diecezji Spiry oświadczył, że błogosławienie związków homoseksualnych to „znak bliskości Boga w Kościele”. Członek niemieckiego episkopatu powołał się przy tym na Drogę Synodalną oraz wypowiedź papieża Franciszka, w której ten stwierdzał „Kim ja jestem, żeby osądzać?” w odniesieniu właśnie do homoseksualizm. My Katolicy w Polsce mamy też przecież Episkopat.
Pokolenie JP II