Siła złego na…

Ostrym piórkiem Vitka Skoniecznego z Sydney

AUTOR: PROFESOR WACŁAW LESZCZYŃSKI

Rosji nie powodzi się w wojnie z Ukrainą. Dlatego stara się, aby państwa demokratyczne zaprzestały pomagać Ukrainie materialnie i wojskowo. Straszy więc, za pośrednictwem swoich agentów, społeczeństwa Zachodniej Europy brakiem ciepła i energii elektrycznej w domach i zakładach przemysłowych, jeśli nie nawiążą stosunków gospodarczych z Rosją. Straszy też, nieco już zardzewiałą, swą bronią atomową. Najwięcej pod każdym względem, Ukrainie pomaga Polska. W stosunku więc do niej, trwa wytężona kampania agentur Putina. Jej celem jest: po pierwsze, oczernianie Polski w oczach Zachodu, a po drugie, zmiana jej rządów, na przyjazne Rosji takie, jakie były przed rokiem 2015.

     Oczernianie Polski polega na wmawianiu ludziom, że aktualna jej władza popiera Putina. Czynią to politycy opozycji, zasłużeni dla Rosji „putinowcy”. Im kto z nich bardziej związany był wcześniej z Rosją, czy to w rządzie, w dyplomacji, wojskowości, bezpieczeństwu, czy gospodarce, tym bardziej teraz odgrywa większego „rusofoba”, który już „od dawna ostrzegał przed Rosją”. Co nie przeszkadza, że i teraz mówią: „bardziej się boję rządów Kaczyńskiego niż Putina”. I to nawet nie dziwi, Putin ich za to wynagrodzi. Na te kłamstwa opozycji mogą się nabrać jedynie społeczeństwa na Zachodzie, bo w Polsce chyba nawet najbardziej naiwny zwolennik poprzednich rządów, musi widzieć ich fałszywość.

Starania o zmianę władzy w Polsce, poza Rosją popiera jej sojusznik Niemcy, które boją się, że Polska broniąca swej suwerenności przed zakusami IV Rzeszy Niemieckiej, daje przykład innym państwom Unii Europejskiej, które zechcą się też wyzwolić spod supremacji Niemiec. Poza tym Polska, jako główny sojusznik Ukrainy, utrudnia Niemcom powrót do współpracy z Rosją, czego domaga się coraz więcej ich polityków. Dlatego Niemcy czynią wszystko co mogą, ażeby powrócić do czasów, kiedy Polską rządzili ludzie wykonywujący posłusznie ich polecenia. Gdy nie udało się obalić legalnej władzy siłowo, to starają się teraz, żeby zmiana władzy nastąpiła w drodze wyborów. Dlatego od wielu miesięcy blokują wypłatę należnych Polsce unijnych funduszy (przy poparciu „polskiej” opozycji), obiecując ich oddanie, jeżeli wybory wygrają ludzie oficjalnie przez nich „namaszczeni” na przyszłych zarządzających Polską. Ponadto ich agentura i związana z nią opozycja rozsiewa fałszywe wieści mające zaszkodzić Polsce. A to głoszą, że to Amerykanie uszkodzili rosyjski gazociąg, a to atakują Prezydenta za jego kontakty z Iranem (przecież ich zwolennicy nie muszą wiedzieć, że on to robił na prośbę Ukrainy). Straszą ludzi drogim prądem elektrycznym i brakiem węgla, utrudniając jego dystrybucję. Krytykują zakup amerykańskich i południowo-koreańskich czołgów i samolotów, bo to wzmacnia militarnie Polskę, zabezpiecza przed agresją ze strony Rosji i uniezależnia ją od Niemiec. Atakują Narodowy Bank Polski, bo on zapewnia Polakom bezpieczeństwo finansowe i blokuje narzucenie Polsce przez Niemcy waluty Euro.

Równocześnie starają się pomagać Putinowi, w jego niewypowiedzianej Polsce wojnie – w przełamywaniu polskiej wschodniej granicy.  Agentura plecie więc o prześladowaniu „imigrantów”, którzy chcą się dostać do Polski nielegalnie (a nie przez punkty granicznie). Łże o gościu, co „cały tydzień bez jedzenia płynął rzeką” (ciekawe którą i po co), a także o prześladowanym w swoim kraju Senegalczyku (z Moskwy). Znajdą się ludzie ogłupieni przez polskojęzyczne media, którzy słysząc to, w to uwierzą. Ale chyba tak wielu naiwnych nawet tam nie ma. Zadaniem obcej agentury i opozycji jest też skłócenie Polaków. Stąd spektakle nienawiści w stosunku do Zjednoczonej Prawicy i jej elektoratu. Opozycja obiecuje po swoim zwycięstwie poddać surowym represjom polityków Prawicy i wszystkich ich popierających. Pod wpływem tej propagandy, fanatyczni zwolennicy opozycji już zamordowali Rosiaka w Łodzi (bo był działaczem PiS), Adamowicza w Gdańsku (bo kandydował na prezydenta Gdańska przeciw kandydatowi PO), a teraz napadli na siedzibę PiS w Warszawie. Do tego trzeba dodać ataki, wzorowanych na Nazi-SA, bojówek, napadających na dziennikarzy, polityków, biura poselskie PiS i wulgarnie zakłócających spotkania Prezydenta i polityków Prawicy z wyborcami.

^^^Atak na biuro posłów PiS w Warszawie. Zniszczone drzwi, wybita szyba

Chodzi o biuro poselskie przy ul. Bohaterów Warszawy w stołecznym Ursusie. Biuro mają tam stołeczni posłowie PiS – Jarosław Krajewski i Małgorzata Gosiewska.

      Z obu sąsiednich krajów idą na to wielkie pieniądze, czy to w formie dotacji, grantów i nagród, czy też nawet w postaci czystej gotówki w foliowych reklamówkach, jak np. tzw. „pożyczka moskiewska”, czy inne. Według Niemiec, te pieniądze przez nich wypłacane są „inwestycją w przyszłość”, bo ludzie skierowani przez nich do rządzenia Polską, gwarantują odstąpienie od żądania wypłacenia przez Niemcy należnych Polsce ogromnych odszkodowań, za zbrodnie i rabunek w czasie II Wojny Światowej. Wypociny jednego pismaka z polskojęzycznych gadzinówek, że „Niemcy dały Polsce Ziemie Zachodnie”, podchwyciły antypolskie organizacje w Niemczech, zwłaszcza Związek Wypędzonych. Niemcy usiłują ataki na Polskę, przedstawiać jako obronę praworządności, klimatu i czego tylko można. Gdy dzięki zmianie rządu w Czechach nie udało się zamknąć w Polsce Kopalni Turów, to teraz sami występują z takim samym wnioskiem, a kierowana przez nich Komisja Europejska naliczyła już wielomilionowe kary za jej nie zamknięcie. Oni chcą zniszczyć gospodarczo Polskę, bo ona stanowi dla nich konkurencję w wielu dziedzinach.

Jedynym programem opozycji jest „antyPiS”, innego nie ma. Czasem tylko jej politycy wspomną o likwidacji 500+ i dodatkowych emerytur. Mówią też o małżeństwach homoseksualistów, bo tak chcą Niemcy i o aborcji, bo ją w czasie II Wojny Światowej wprowadziły Niemcy i Rosja na okupowanych przez siebie terenach Polski i u nich uchodzi ona za prawo człowieka (do mordowania, teraz dzieci nienarodzonych, a potem…). Opozycja nie mówi o programie, bo sama nie wie jaki on ma być. Obiecuje, że ogłosi go po objęciu władzy, bo liczy na to, że wtedy dostanie go z Berlina. Polacy wiedzą, jak się żyło za niemieckiej okupacji i za rządów podległej im obecnej opozycji. Nie chcą więc znowu biedować, jak w tych czasach, ani jeździć zbierać szparagi w Niemczech. I dlatego nie mogą dopuścić do zwycięstwa polityków opozycji, stronników Niemiec. Sami muszą więc zadbać, żeby tamci nie sfałszowali wyborów w komisjach wyborczych.

Wacław Leszczyński

^^^

Nasz komentarz pt. „Barbaria”!

Kraków: Atak na biuro PiS. i wulgarne napisy

Atak na biuro Witolda Waszczykowskiego w Pabianicach /Foto: Jan Wojtal /

Jak poinformowała na Twitterze posłanka (PiS) Monika Pawłowska do jej biura poselskiego wtargnął agresywny mężczyzna. Po wejściu do biura miał grozić śmiercią pracownikom. Wśród gróźb znalazły się zniszczenie biura, bezpośrednie deklaracje pozbawienia ludzi życia oraz utopienie w szambie.

12 lat temu Ryszard Cyba, były członek Platformy Obywatelskiej zabił Marka Rosiaka, członka PiS. Ten mord polityczny wstrząsnął całą Polską.

Powyżej ^ „Barbaria” w wykonaniu wandalistki-wulgarystki, liderki „Strajku Kobiet” Marty Lempart, która m.in. udzieliła wywiadu dla Radia ZET, gdzie groziła katolikom i pochwalała dewastację kościołów. Jej słowa skomentował publicysta tygodnika „Do Rzeczy” Łukasz Warzecha: „Wyjątkowo paskudna postać”! Ta postać jest laureatką nagrody Polonijnego POLCUL’u, za zorganizowanie „Strajku Kobiet”.

Za felieton dziękujemy p. prof. Wacławowi Leszczyńskiemu/ Vitkowi za postać Tuska wykonaną „Ostrym piórkiem”./

Ilustracje do felietonu dodał admin np.pl.

#########################

Śledź i polub nas:

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *