Indianie nazywali go Mister Crazy Horse (Pan Szalony Koń),

A biali Amerykanie nazywali go – Crazy Polack (Szalony Polak)

AUTOR; JOLANTA V. MIARKA

KORCZAK ZIÓŁKOWSKI

Każdy człowiek ma swoją górę do przekucia. Niezwykły rzeźbiarz Korczak Ziółkowski.

Korczak Ziółkowski (ur. 6 września 1908 roku w Bostonie zmarł 20 pażdziernika 1982 roku – amerykański rzeźbiarz  polskiego pochodzenia.Jego dziadek, hrabia Ignacy Ziółkowski, wyruszył w XIX w. z Krakowa do Stanów Zjednoczonych. Oboje jego rodzice byli Polakami Osierocony w drugim roku życia (oboje rodzice – Anna i Józef zginęli tragicznie) był wychowankiem kilku domów dziecka. Jakkolwiek nigdy nie ukończył szkoły artystycznej, od najmłodszych lat przejawiał duży talent rzeźbiarski. Po ukończeniu technikum podjął pracę jako cieśla okrętowy w stoczni, gdzie po godzinach pracy zaczął też rzeźbić w drewnie, co uczyniło zeń cenionego twórcę mebli artystycznych. W wieku 16 lat Korczak zaczyna właściwie samodzielne życie. Ima się różnych zajęć – od prasowacza spodni po odźwiernego w kinie. Kończy szkołę średnią i podejmuje pracę w bostońskiej stoczni. Przez następne 6 lat poznaje tajniki ciesielki i stolarstwa, wykazując od razu niezwykły talent rzeźbiarski, dzięki któremu tak wcześnie  ujawniły się cechy stylu Ziółkowskiego, widoczne w całej jego późniejszej twórczości: połączenie artystycznego smaku i subtelnością z męską siłą, solidnością i zdecydowaniem.

Jego pierwszą rzeźbą  w marmurze było popiersie sponsorującego go bostońskiego sędziego Fredericka P. Cabota.   W 1932 przeprowadził się do Hartford w stanie Connecticut, gdzie zaczął rzeźbić zawodowo. Sprzedawał swoje prace w m.in. Bostonie i Nowym Jorku W 1939 rzeźbiarz Guton Borglum zaproponował mu stanowisko asystenta przy tworzeniu monumentalnego dzieła – Głów Prezydentów w ścianie góry Mount Rushmore w Górach Czarnych w Dakocie Południowej  W tym samym roku jego marmurowe popiersie Paderewskiego zdobyło pierwszą nagrodę na Wystawie Światowej w Nowym Jorku

Podczas prac na Mount Rushnore zgłosiło się doń kilku wodzów plemienia Dakotów z pytaniem, czy nie podjąłby się stworzenia pomnika honorującego Idian. Wódz Henry Standing Bear napisał doń: My, wodzowie, chcielibyśmy by biały człowiek wiedział, że czerwony człowiek też ma swoich bohaterów 

Ziółkowski przystąpił do planowania pomnika Szalonego Konia na który Indianie przeznaczyli 200-metrową skałę w Górach Czarnych. Korczak wykupił górę i okoliczny teren od rządu USA w zamian za inną swoją posiadłość. Kiedy projekt był przygotowany, zaczęła się wojna. Ziółkowski wstąpił na ochotnika do armii amerykańskiej, został ranny w Normandii podczas lądowania na plaży Omaha i wrócił do USA.

Korczak przez te 35 lat pracy nad Szalonym Koniem udowodnił, że jest człowiekiem żelaznej woli, niesłychanie konsekwentnym  i upartym. Przez cały czas pracował ciężko jak wół i uparcie jak mrówka. A przy tym wszystkim wykazywał niezwykłą inżynierską inwencję i zaradność dobrego gospodarza. Mimo, że samo zmaganie z górą wymagało nadludzkiego wysiłku, Ziółkowski sam starał się zarobić nie tylko na swoje utrzymanie – i utrzymanie licznej rodziny – ale i na dofinansowanie własnego projektu. Zaczął więc hodować bydło i świnie, wybudował nowoczesną mleczarnie i tartak. Sam konstruował i naprawiał maszyny, przyjmował też inne zlecenia rzeźbiarskie i stolarskie. W 1947 przeniósł się na stałe w Góry Czarne i rozpoczął tworzenie największej rzeźby świata (ukończona będzie miała 195 m długości i 172 m wysokości, w samej głowie wodza mogłyby się zmieścić wszystkie głowy prezydentów z Mount Rushmore). 3 czerwca 1948 dokonano pierwszej kontrolowanej eksplozji dynamitu.

KORCZAK I RUTH

W Święto Dziękczynienia 1950 Ziółkowski ożenił się z Ruth Ross (ur. 26 czerwca 1926 w Hartford, zm. 21 maja 2014 w Rapid City  – entuzjastką sztuki, która od 1947 była jego asystentką. Prace przy pomniku przebiegały wolno, bowiem Ziółkowski odmówił przyjęcia dotacji państwowych w myśl indiańskiej zasady, że Góry Czarne nie są na sprzedaż. Pieniądze zbiera prywatna fundacja (Crazy Horse Memorial Fundation), a kasę zasilają wpływy z biletów wstępu. Ośrodek Crazy Horse rok rocznie odwiedza ponad milion turystów

RODZINA

Ziółkowski zmagał się z rzeźbą do 1982, kiedy to zmarł nagle na zawał serca w miejscu pracy. Do tego czasu zaznaczył kontury rzeźby przedstawiającej Crazy Horse dosiadającego konia i wskazującego na swój dom, oświadczając, że „moje ziemie są tam, gdzie leżą moi zmarli”. Został pochowany u stóp pomnika. Po jego śmierci prace kontynuowała wdowa i siedmioro spośród dziesięciorga dzieci. Ruth Ross po śmierci została pochowana wraz z mężem, a ich dzieci i wnuki kontynuują prace i działają w Crazy Horse Memorial Foundation.

Gdzieś tam, u podnóża góry spoczywają też doczesne szczątki Korczaka, wielkiego rzeźbiarza polskiego pochodzenia – a napis na grobie głosi: “Storyteller in Stone”. Jego duch jest jednak stale obecny wśród ludzi. Duch człowieka, który “opowiadał w kamieniu” – duch człowieka, którego sen i opowieść będzie trwała jak góra i skała. (Stanisław Błaszczyna). Pomnik Szalonego Konia jest między innymi tematem książki Aleksandry Ziółkowskiej- Otwarta rana Ameryki. Bądźmy dumni z  Korczaka Ziółkowskiego – a przede wszystkim podajmy tę historię z ust do ust, z e-maila na e-maila, tak abyśmy my Polacy, byli jej świadomi. Aby ta historia nie przepadła. Aby dzieło życia Korczaka nie poszło na marne.

^^^

Crazy Horse był przywódcą wojennym Lakotów zespół Oglala w XIX wieku. Podniósł broń przeciwko rządowi federalnemu Stanów Zjednoczonych, aby walczyć z wkraczaniem białych osadników amerykańskich na terytorium rdzennych Amerykanów i zachować tradycyjny sposób życia ludu Lakota.  Jego udział w kilku słynnych bitwach na północnych Wielkich Równinach, między innymi w walce Fettermana w 1866 r., przyniosła mu wielki szacunek zarówno ze strony wrogów, jak i własnego ludu. We wrześniu 1877 roku, cztery miesiące po poddaniu się wojskom amerykańskim pod dowództwem generała George’a Crooka, Crazy Horse został śmiertelnie ranny przez strażnika wojskowego, rzekomo stawiając opór uwięzieniu w Camp Robinson w dzisiejszej Nebrasce. Szalony Koń nie uzyskał tej funkcji z racji dziedziczenia, ale zdobył ją dzięki swojej odwadze, szczodrości i szlachetności. Był doskonałym myśliwym i pomagał innym członkom plemiona, którzy głodowali – dostarczał im mięso bizonów. Walczył też zaciekle o wolność swojego narodu którego misją było ratowanie niezależności Siuksów i ich obrona przed wtargnięciem białego człowieka na Wielkie Równiny

JOLANTA V. MIARKA

Źródła m.in: „Wizja lokalna” Stefan Błaszczyna / TVP/ Polityka/ Meet Korczak –Storyteller / Wikipedia/ Materiały własne/

#########################

np.pl

Śledź i polub nas:
10 komentarzy

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *