Geniusz Lwowa
|Autor :Ewa Michałowska- Walkiewicz
W Warszawskiej Bibliotece Królewskiej, miała miejsce wystawa dzieł artystycznych, nosząca tytuł „Geniusz Lwowa”. Lwów jako ośrodek sztuki, na przestrzeni dziejów zawsze miał wysoką pozycję liczącą się na całym świecie.
Życie artystyczne
![](https://naszepismo.pl/wp-content/uploads/2023/10/image-57.png)
O wyjątkowości Lwowa jako ośrodka życia artystycznego, mocno zaznaczonego na przestrzeni czasu zadecydował fakt, że znajdował się on na jednym z głównych szlaków handlowych, który łączył Stary Kontynent ze Wschodem. Siłą rzeczy Lwów, stanowił pewnego rodzaju „tygiel kulturowy”, w którym łączyły się wpływy różnych narodów. We Lwowie mieszkali zarówno Polacy, Ukraińcy, Żydzi, Rosjanie, Ormianie, Tatarzy, Niemcy, a nawet Czesi. To właśnie na płaszczyźnie szeroko rozumianej tradycji mógł rozwinąć się synkretyzm form i środków, odniesiony do sztuki manieryzmu i rokoka
Sprzyjająca atmosfera
Geniusz Lwowa zaznaczył się także w atmosferze sprzyjającej tworzeniu się licznych wybitnych kolekcji. Część z nich tworzyła się w rękach pasjonatów sztuki, wywodzących się z rodzin arystokratycznych wspomnianego miasta. W ich zbiorach znalazły się portrety i wybitne okazy malarstwa europejskiego.
Wystawa
![](https://naszepismo.pl/wp-content/uploads/2023/10/image-58.png)
Wspomniana warszawska wystawa pokazuje na czym polega niezwykłość Lwowa. Ponieważ są tutaj zgromadzone obrazy mistrzów jak też i obrazy amatorskie. Przede wszystkim, amatorskie dzieła sztuki pochodzą od kolekcjonerów malarstwa, którzy nie do końca byli zorientowani kim był ich twórca. W kolejnej części warszawskiej wystawy, znajdują się ekspozycje poświęcone zbiorom malarstwa polskiego XIX i XX stulecia. Znajdą się tu same pierwszoplanowe nazwiska, jak Jacek Malczewski Jan Matejko ze znakomitym portretem swych dzieci, Konrad Krzyżanowski z „Portretem żony”, Józef Simmler, Artur Grottger, a także Henryk Siemiradzki Równolegle mogliśmy oglądać „Portret młodzieńca” Tycjana, pochodzący z prywatnej kolekcji lwowskiej.
Redakcja „Naszego Pisma”, bardzo dziękuje za zaproszenie na tę niezwykłą wystawę.
Ewa Michałowska- Walkiewicz
A redakcja serdecznie dziękuje Pani Ewie za współpracę z naszepismo.pl
^^^
Od red.np; poniżej/ Portret czworga dzieci artysty
![](https://naszepismo.pl/wp-content/uploads/2023/10/image-59.png)
Portret czworga dzieci artysty – obraz olejny na desce autorstwa Jana Matejki z 1879 roku, znajdujący się w zbiorach Lwowskiej Galerii Sztuki. Portret zbiorowy przedstawiający dzieci Jana Matejki powstał w 1879 roku. Utrzymany jest w stylu historyzującym. Prawdopodobnie obraz powstał w majątku w Krzesławicach, który Matejkowie zakupili w 1876 roku. Przedstawione dzieci Matejków to, patrząc od lewej: Jerzy (1873–1927), Tadeusz (1865–1911), Helena (1867–1932) oraz Beata (1869–1926). Na okrytym obrusem stole stoi wazon z kwiatami oraz leży paleta z pędzlami. W tle wisi kurtyna. Po lewej stronie znajduje się okno z widokiem na park. Na aksamitnej poduszce, przed Jerzym leży pies.
Lwowska Galeria Sztuki zakupiła w latach 1908–1912 obrazy po sekretarzu Matejki, Marianie Gorzkowskim, od właścicieli prywatnych i od rodziny malarza, m.in. Portret dzieci artysty. / ADMIN
###################################
Pani Ewo, Lwów pozostanie zawsze w serdecznej pamięci każdego Lwowiaka i jego dzieci, wnuków i prawnuków. Ale ten polski Lwów jest celowo wymazywany przez tych, który w nim teraz rządzą, że tam biło serce polskiej kultury i nauki. Ukraińskie to najmłodsze uważa, a sam się o tym przed rokiem jako wolontariusz z Medyki w rozmowie przekonałem że „Lwów nigdy nie był polski, a zawsze ukraiński.” Wystawy o Lwowie urządzane dla Polaków (i Lwowiaków) tej opinii już nie zmienią, a tylko wywołują bolesne wzruszenia. Taką wystawę powinnien urządzić i otoczyć patronatem we Lwowie, burmistrz tego kiedyś dumnego polskiego miasta Andriy Sadovyi wspólnie z ministrem polskiej edukacji narodowej.
Takie jest moje zdanie.
Tadeusz /były woluntariusz
Pani Ewo, Lwów pozostanie zawsze w serdecznej pamięci każdego Lwowiaka i jego dzieci, wnuków i prawnuków. Ale ten polski Lwów jest celowo wymazywany przez tych, który w nim teraz rządzą, że tam biło serce polskiej kultury i nauki. Ukraińskie pokolenie to najmłodsze uważa, a sam się o tym przed rokiem jako wolontariusz z Medyki w rozmowie przekonałem że „Lwów nigdy nie był polski, a zawsze ukraiński.” Wystawy o Lwowie urządzane dla Polaków (i Lwowiaków) tej opinii już nie zmienią, a tylko wywołują bolesne wzruszenia. Taką wystawę powinien urządzić i otoczyć patronatem we Lwowie, burmistrz tego kiedyś dumnego polskiego miasta Andriy Sadovyi wspólnie z ministrem polskiej edukacji narodowej.
Takie jest moje zdanie.
Tadeusz /były woluntariusz
Czy Państwo zauważyli, że coraz ciszej się słowo słowo: Dziękuję- Дякую [Djakuju]
Też były…J.S