Mane, tekel, fares

AUTOR: PROFESOR WACŁAW LESZCZYŃSKI

„Siedem lat tłustych i siedem lat chudych!? Czy to polski sen 2023. – czy to mara i zjawa…?

Mane, tekel, fares
     Stało się! Zwyciężyły „Czworaczki” (Kłamstwo, Ignorancja, Nienawiść, Obojętność). Cieszą się z tego ci, co je wspomagali politycznie i finansowo, czyli Rosja i Niemcy. Mówi się, że porażka Prawicy, to skutek m. in. „piątki dla zwierząt” i ukraińskiego zboża. Ale raczej, ma ona dużo głębsze przyczyny.
     Każdy człowiek ma tylko jedno życie. Dlatego podstawowym prawem człowieka jest ochrona życia. Zabicie człowieka jest sprzeczne z V Przykazaniem Bożym i z logiką natury. Dyskutuje się, czy wolno zabijać człowieka w czasie wojny, także „wojny sprawiedliwej”. W większości państw zniesiono karę śmierci, nawet w stosunku do okrutnych morderców. Jednakże w tzw. „świecie cywilizowanym”, uczyniono wyjątek w tym względzie – wolno mordować dzieci nienarodzone, w ramach „aborcji”. Sprzeciwiał się temu Św. Jan Paweł II, papież Franciszek I, Episkopat Polski, kardynałowie Ryś i Nycz.


     W Polsce, Lewica, KO i Polska 2050 żądają „aborcji na życzenie” i zniesienia klauzuli sumienia tak, jak w systemie totalitarnym. W nim, człowiek zmuszany jest do wykonania czynów wbrew sumieniu. Tak było w PRL, gdzie lekarza zmuszano do dokonania aborcji, pod groźbą utraty pracy. Tak było w nazistowskich Niemczech, gdzie niemieccy żołnierze, pozbawieni za młodu prawa do sumienia, mordowali Żydów i Polaków. Jeden z nich, Otto Schimek na widok tych zbrodni okazał sumienie, to go rozstrzelali. Zwolennicy totalitaryzmu chcą znieść klauzulę sumienia, by można było, wbrew prawom człowieka, mordować nienarodzone dzieci i ludzi „zbędnych” (w eutanazji) oraz „wrogów systemu”!


     Proceder aborcji znany był od dawna, wykonywały go kiedyś wiejskie „babki”. Wynikał on z przekonania, że płód ludzki nie jest człowiekiem. Nie dawno, pewien zwolennik aborcji, powoływał się na św. Tomasza z Akwinu, który uważał, że płód staje się człowiekiem, w przypadku chłopca po 40 dniach, a dziewczynka po 90 dniach ciąży. Ale ten polityk nie wspomniał, że wspomniany Święty, zmarły 750 lat temu, uważał równocześnie, że słońce krąży wokół ziemi. A od tego czasu nastąpił rozwój tak astronomii i kosmologii, jak i genetyki i neonatologii. Dziś nikt w miarę wykształcony nie podważa stanu wiedzy w tych dziedzinach. A z nich wynika to, że ziemia obraca się wokół słońca i to, że ludzki płód jest człowiekiem. Mimo to, propagatorzy aborcji nie rezygnują z tego procederu, bo on przynosi wielkie zyski. Dawne „babki” zastąpiły osoby z dyplomem lekarza. Dokonując aborcji, łamią Przysięgę Hipokratesa, bo lekarz ma ludzi leczyć, a nie zabijać. Nie tak dawno, komuniści uczyli w szkołach, że płód ludzki to „galaretka”, co i teraz powtarzają różne niedouczki. Dziś, ideowi ich następcy głoszą bzdury, że zabicie nienarodzonego dziecka jest jakoby „prawem kobiety”
.

Można wierzyć, albo nie wierzyć, ale historia i życie potwierdzają to, że każdy czyn ludzki zostaje prędzej, czy później „policzony i osądzony”. Za swoje czyny odpowie każdy człowiek, polityczna partia, naród i państwo. Kilkanaście lat temu, była w Polsce szansa, by wstawić do Konstytucji zapis o ochronie życia człowieka od poczęcia, do naturalnej śmierci. Ale władze, na które wtedy liczono, nie poparły tego. Wkrótce potem nastąpił upadek rządu, a później „Smoleńsk”, oraz bieda i bezrobocie. Po pewnym czasie wszystko wróciło, jak by się wydawało, do normalności. Jednak zwolennicy aborcji działali nadal. Kontrowersyjny może i zbyt radykalny obywatelski projekt „stop aborcji” odrzucono, bez nad nim dyskusji i propozycji zmian. Stało się tak zapewne z obawy, że na poglądy wyborców wpłyną uliczne wulgarne awantury, urządzane przez zwolenników aborcji. Równocześnie część ludzi władzy pracowała nad dopuszczeniem aborcji ze względów psychiatrycznych. Że niby ciąża może wywołać stres szkodzący psychicznemu zdrowiu kobiety. Ale w życiu jest wiele sytuacji – egzaminy (np. maturalny), podjęcie zawodowej pracy, interpersonalne stosunki w zakładzie pracy itp., które mogą wywołać nie mniejszy stres, szkodzący zdrowiu psychicznemu! Te wszystkie działania władzy zniechęciły wielu katolików do niej i w wyborach głosowali oni na małe partie o katolickich hasłach, lub nie wzięli udziału w wyborach. To było te „brakujące pół miliona głosów”, na miarę przegranej.

W październiku 2023 r. może zabrakło Abrahama wypraszającego Miłosierdzie? A może zbyt mało było „Sprawiedliwych” (50% Polaków głosowało na partie popierające aborcję) i za dużo obojętnych? I stało się to, co się stało. W najbliższym czasie, w myśl  przepowiedni biblijnego Józefa, po „siedmiu latach tłustych” nastąpi (za karę!) zapewne „siedem lat chudych”. Bedzie wtedy okazja, by każdy Polak, partie polityczne i cały naród przemyślał sytuację, ocenił swe błędy i wyciągnął wnioski na przyszłość. Bo już po raz drugi, władza o katolickim światopoglądzie upada, bardzo prawdopodobnie z tego samego znowu powodu – tolerowania bezprawnego dzieciobójstwa nienarodzonych.
    

Wacław Leszczyński

DZIĘKUJEMY! /np.pl

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

ZWYCIĘSTWO! – Ich dwoje w jednej osobie – Marta Wulgarystka i „Bolek Noblista”

Marta Lempart jest Lechem Wałęsą dzisiejszych czasów – ogłosiła prof. Magdalena Środa w „Faktach po Faktach” której tata w atakach na Kościół był wiodącym komunistą. FOTO Facebook

Dla TEJ Marty…To nie JEST ważne jak swoje debilne makiety trzymać… Najważniesze żeby wulgarnie przeklinać…

ALE JAK PO SIEDMIU CHUDYCH LATACH ODŻYJEMY – to my tej pani WULGARYSTCE dokładnie jej hasłem PODZIĘKUJEMY
Foto: Facebook

Obrazek wprowadzający z Internetu/ ilustracje i opisy dodał Admin

#########################




Śledź i polub nas:
8 komentarzy

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *