Hrabia Paweł Edmund Strzelecki

Autor: Ewa Michałowska- Walkiewicz

FOTO Z OKOŁO 1845 ROKU

Paweł Edmund Strzelecki

Gdy zimne mgły tuż nad ranem spowiły w Londynie

Cmentarz Kensal Green gdzie polskie wspomnienia

Podchodzi do mnie zjawa boję się lecz pytam o jej imię

Jestem z Polski zimna mara po cichu nadmienia

Dotknij ręki mojej w drogę cię długą zabiorę

Pokażę ci gdzie miejsce dalekie kochane

Tam jest rzeka i góra co ma imię moje

Pośpiesz się …mi mówi…wrócimy nad ranem

Znów mgły nadciągnęły nad londyński cmentarz

Puściła mą rękę mokra zimna mara

Odchodząc ode mnie trąca zapalony lichtarz

Poznałam Strzelecki i krzyknęłam zaraz…

Spójrz ta góra daleka… jak ona się zowie

Gdzieś tam na jej szczycie jest biało- czerwona

To Polski jest symbol …dlaczego kto powie

Bo z Pawłem Strzeleckim ona kojarzona

Strzelecki to badacz i świata podróżnik

Rycerz Komandora znawca Polinezji

Wiesz że dokonał on odkryć przeróżnych

Znawca Australii Europy Azji

To duma Ojczyzny takich dzisiaj mało

Polska o nim zawsze i wszędzie pamięta

Choć wiele pokoleń o nim zapomniało

To ta wielka postać nie jest pominięta

Strzeleckiego Rzeka płynie w dal przed siebie

Spowita tęsknotą za czasem minionym

Czas który właśnie zaśpiewa dla ciebie

O wielkim człowieku o polskim uczonym

EWA MICHAŁOWSKA-WALKIEWICZ

SIR/ Foto Biblioteka Stanu Victoria

  Paweł Edmund Strzelecki

Tam gdzieś w Głuszynie przy cmentarnej bramie

Stoi płacząca mara znanego człowieka

Podchodzę do niej szturcham ją w ramię

A ona patrzy na mnie jęczy i narzeka

  

Klęka nadobnie spogląda w niebiosa

Rękawem chce wytrzeć łzawe oczodoły

Była tu panna piękna złotowłosa

Do nieba ją wzięły niebiańskie anioły

Wiesz… mówi do mnie siada na kamieniu

I szybko rozwija życiową opowieść

…Kochałem tę dziewczynę drogi przyjacielu

I tęsknię i marzę by była koło mnie…

Jej ojciec pan Adam nie chciał bym był zięciem

Nie dał ręki córki mimo naszej woli

Choć mnie i Adynę uczucie łączy wielkie

To jestem sam jeden …a to bardzo boli

Chociaż mijają miesiące i płyną wciąż lata

Tam na Dolinę Latrobe pójdziemy

W miejscu tym podobno miłość serca splata

I tam wreszcie razem złączeni będziemy

A może na Śnieżne Góry podążymy

Nieba lazur błyśnie i twarz miłej ujrzę

I oczy łez perłami na pewno zwilżymy

Znów się rozejdziemy przy cmentarnym murze….

Myślę kto to taki kto tęskni i kocha

Ktoś kto opowiedział swe życiowe dzieje

To chyba Strzelecki w sens życia się cofa

Choć umarł na miłość ma on wciąż nadzieję

Ewa Michałowska- Walkiewicz

^ Pomnik Pawła Edmunda Strzeleckiego w Jindabyne wykonany przez rzeźbiarza Jerzego Sobocinskiego w 1988 roku.

Góra Kościuszki/ Mount Kosciuszko/ Góra została odkryta, zdobyta i nazwana przez Pawła Edmunda Strzeleckiego w czasie jego historycznej wyprawy z Jamesem Macarthurem z Sydney do Melbourne. Położenie; Nowa Południowa Walia / Pasmo; Góry Śnieżne/Alpy Australijskie.

Autorka wierszy p. Ewa Michałowska- Walkiewicz

Ilustracje dodał Admin

################np.pl################

Śledź i polub nas:

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *