Mostki
|AUTOR: EWA MICHAŁOWSKA- WALKIEWICZ
Historia kołem się toczy
Dzieje historyczne Mostek małej wioski województwa świętokrzyskiego, zaczynają się od pierwszych śladów działalności człowieka na tutejszych terenach, które datowane są na kilkanaście tysięcy lat wstecz.
Pokłady rudy
Człowiek pierwotny, wykorzystywał tamtejsze pokłady rudy żelaza zwanej hematytem, do rytualnego malowania swojego ciała. Obrzędy te, miały na celu wychwalanie pogańskiego boga Sinhu, dającego szczęście i zdrowie, wszystkim w niego wierzącym ludziom. Ślady takiego barwnika i kamienie potrzebne do jego proszkowania, odnaleziono w pobliskiej w Jaskini „Raj”. Najstarsza znana odkrywkowa kopalnia hematytu, istniała także na terenie wsi Łyżwy i Grzybowa Góra pod Skarżyskiem-Kamienną. Funkcjonowała tam ona od 11 do 4 tysiąclecia przed narodzeniem Chrystusa.
Proste narzędzia
Z czasem jednak, wspomnianą rudę żelaza wykorzystywano wykonując z jej wytopów proste narzędzia, jakimi posługiwał się na co dzień człowiek pierwotny. Fakt ten, był podwaliną późniejszego hutnictwa, które miało swój początek na tych ziemiach, w początkach II wieku p.n.e. Ale największy rozwój świętokrzyskiego okręgu górniczo – hutniczego, przypada na pierwszą połowę I tysiąclecia naszej ery. Z technologią wytopu żelaza pozwala zapoznać się nam, Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego im. Mieczysława Radwana w Nowej Słupi. Na przełomie I i II wieku n.e. powstała głębinowa kopalnia żelaza w leżących niedaleko wspomnianej miejscowości, Rudkach. Jej najstarszymi hutnikami byli najprawdopodobniej Celtowie, którzy przybyli tu uciekając z Zielonej Wyspy, przed nacierającymi wojskami barbarzyńskich Wikingów. Przez stulecia znane były okolicznym mieszkańcom Mostek, ich metody wytopu żelaza, jak również ich rytuały, które miały zwiększać ich produkcję. Do dziś utarło się powiedzenie …pracuj jak Celt….a będziesz bogaty….
Zapiski historyczne
Pierwsze zapiski historyczne dotyczące Mostek, pochodzą z roku 1555, kiedy to działała tu kuźnica z trzyosobową obsługą. Historia tej miejscowości, nierozerwalnie związana jest również z losami Staropolskiego Okręgu Przemysłowego. Ślady tej działalności, dzięki wieloletnim staraniom okolicznych mieszkańców, zachowały się do dnia dzisiejszego. W źródłach historycznych czytamy, że budowę wielkiego pieca w Mostkach rozpoczęto.. „za czasów Xięcia Załuskiego, z ciosowego kamienia, a dokończono za Xięcia Kajetana Sołtyka w 1759 roku”… Zakład wielkopiecowy w Mostkach, najprężniej działał w latach 1759 – 1903. Produkcję zakładu stanowiły, broń i amunicja, ponieważ były to czasy zaborów, ale też wykonywano tu narzędzia rolnicze oraz przedmioty użytku codziennego.
W budynku zarządu
W budynku Zarządu Wielkiego Pieca Hutniczego w Mostkach, mieściła się również pierwsza polska Akademia Górnicza, z której jak pisano … „wyszło wielu światłych inżynierów – górników”… Główna jej siedziba, mieściła się w jednym z dwóch skrzydeł Pałacu Biskupów w Kielcach, zamykających od południa i północy jego dziedziniec, a wybudowanych w pierwszej połowie XVIII wieku.
Okres międzywojnia
W czasie dwudziestolecia międzywojennego, jak też i zaraz po II wojnie światowej, działała w murach tych aż do 1969 roku Szkoła Powszechna. W chwili obecnej, od 1977 roku istnieje tu Wiejski Dom Kultury, który na każdym kroku tchnie tamtym klimatem, podkreślającym minione lata. Pod koniec 1862 roku, czyli w okresie gorączkowych przygotowań do wybuchu powstania styczniowego rozegranego w roku następnym, zorganizowano w pobliskim Suchedniowie oddział partyzancki, składający się z 400 osób, w tym górników, robotników fryszerek i huty, warsztatów, wielkiego pieca w Rejowie oraz urzędników Zarządu Górnictwa, a także niewielkiej ilości chłopów i młodzieży wiejskiej, mieszkającej we wsi Mostki.
Powstanie styczniowe
Oddziałem tym dowodził dozorca kuźnicy, niejaki Ignacy Dawidowicz, a oficerami byli bracia Ludomir i Innocenty Wędrychowscy. Wspomniany oddział, uzbrojony był w broń własnej konstrukcji i produkcji, a w głównej mierze były to kosy, a także różnego typu broń myśliwska. Podczas walk powstańczych, rozpoczętych dnia 22 stycznia 1863 roku, oddział ten wchodził w skład oddziałów powstańczych organizowanych przez naczelnika sił zbrojnych województwa sandomierskiego Mariana Langiewicza, będącego drugim dyktatorem powstania. Oddział Ignacego Dawidowicza po walkach w Bodzentynie i w obronie Suchedniowa połączywszy się z siłami pułkownika Czchowskiego, stoczył zwycięską bitwę między wsią Błoto, a Berezowem w dniu 1 lutego 1863 roku, a dnia następnego krzyżowym ogniem z broni palnej, zaatakował on kolumny wojsk rosyjskich na Baranowskiej Górze. Następnie , spalił mosty na rzece Kamiennej pod Rejowem. Mimo zaciętych walk pozycyjno- wypadowych, Rosjanie zajęli Suchedniów. Na uwagę zasługuje fakt, iż w czasie powstania szczególnie patriotyczną postawą wyróżniło się małżeństwo Emilii i Stanisława Pecków. Według zapisów archiwalnych, Stanisław Peck był urzędnikiem Zarządu Górnictwa w Suchedniowie. Brał on zatem czynny udział w walkach powstańczych, a także dostarczał on walczącym wojskom polskim broń i żywność. Po zniszczeniu Suchedniowa, został on osadzony w więzieniu w Kielcach, gdzie był bestialsko bity i torturowany. Emilia Peck z domu Orłowska, założyła w 1864 roku pensję żeńską z internatem, gdzie na tajnych kompletach uczyła języka polskiego i historii.
Wobec władz carskich była to oficjalnie 3-klasowa szkoła dla dzieci świętokrzyskich górników. W rzeczywistości zaś stanowiła ona 6-klasową szkołę powszechną. Uczyły się w niej córki miejscowych pracowników górnictwa, a także dziewczęta z okolicznych rodzin ziemiańskich. Po śmierci pani Emilii, pensją kierowała jej córka Zofia Kostyrko, a od roku 1904 Zofia Szumska.
Okupacja niemiecka
Podczas II wojny światowej, lasy Mostek i pobliskiego Suchedniowa, stały się schronieniem dla oddziałów partyzanckich oddziałów AK, dowodzonych przez Nurta, Ponurego”, a także Szarego. W roku 1943, w fabryce żelaza w Suchedniowie, prowadzonej przez rodzinę Tańskich, rozpoczęto konspiracyjną produkcję uzbrojenia dla polskich oddziałów wojskowych, a w głównej mierze produkcję tę zajmował pistolet maszynowy marki „sten”.
Jak zatem widzimy, historia Mostek to historia ludzkich losów, ich pracy, modlitwy, bohaterstwa, a przede wszystkim walki o swoje i ich bliskich wolne jutro.
EWA MICHAŁOWSKA- WALKIEWICZ
Dziękujemy! Ilustracje dodał ADMIN
########### np.pl ###########
No właśnie. Ślady człowieka na ziemiach polskich od zamierzchłych czasów. I jakie dokonania, wyroby /chciałabym tutaj zapytać, czego dokonali nasi Aborygeni/ A nas uczono historii Polski w szkole od chrztu. Cała Europa miała wcześniejszą historię, a my tylko od 966 roku. Nagle objawili się król i naród, jakby wcześniej nie było tu nic.
Bardzo ciekawy i dobry artykuł.
Lidia
Doskonały artykuł.
Lidia
Tak, zgadzam się i ja. Teraz w tym czasie kiedy barbarzyńcy z bandy Nowackiej Lewackiej wydzierają karty z naszej Wielkiej Historii, każdy taki artykuł jak Pani Ewy jest „na wagę złota”.
Pozdrawiam. M Żurawiel