Memento!

MOMENTO

AUTOR; PROFESOR WACŁAW LESZCZYŃSKI

     Pan Bóg obdarzył ludzi wolną wolą. Od człowieka więc zależy jego postępowanie. Żeby człowiek nie szkodził sobie i innym, Pan Bóg dał mu zestaw przepisów, zwany Dekalogiem, jakimi powinien się kierować w życiu. Człowiek, może ich przestrzegać, ale może je lekceważyć i łamać, ma wolną wolę. Gdy je przekracza, szkodzi sobie jednak już w życiu doczesnym, czego skutki ujawniają się często po latach. Za to czeka go też kara po śmierci, w życiu wiecznym. I to dotyczy wszystkich ludzi i tych, co wierzą w Boga i tych, co w Niego nie wierzą. Ci ostatni bardzo się zdziwią i może nawet będą żałować za swe postępowanie, ale na poprawę będzie już za późno. Pan Bóg jest Miłosierdziem, ale także jest Sprawiedliwością. Przez Miłosierdzie daje człowiekowi szansę, ale przez Sprawiedliwość oceni jego czyny. To odbędzie się na Sądzie Ostatecznym, gdy Chrystus „przyjdzie sądzić żywych i umarłych”.

Pan Bóg daje ludziom życie, które jest największym skarbem i prawem człowieka. Nikt nie ma prawa komuś, czy sobie, życia odbierać. Dotyczy tego specjalny zapis, czyli Piąte Przykazanie Boskie „Nie zabijaj !”, które Kościół Katolicki powtarza w swej nauce. Za jego złamanie, sprawcę takiego czynu czeka kara, jeżeli nie na ziemi, to w życiu wiecznym. Także tych, którzy przyczynili się prawnie, czy choćby pośrednio do zabójstwa, czeka kara zależna od stopnia ich winy i odpowiedzialności.

Wrogowie Pana Boga namawiają człowieka, żeby nie przestrzegał Przykazań Bożych, bo one są mu „narzucane”. A przecież to on jest „Panem Świata” i nie musi słuchać Kościoła i „cudzych” nakazów i zakazów, on może ustanawiać „własne prawa”. I są ludzie, którzy pod pozorem „wolności człowieka”, tworzą przepisy prawne, sprzeczne z Dekalogiem i z rozsądkiem. Przykładem tego jest legalizacja „aborcji”, czyli mordowania ludzkich dzieci nienarodzonych. Głosi się je pod hasłami „prawa kobiet do własnego ciała” „wolności kobiet” itp. Jej wprowadzenie ma zapewnić kobiecie „ochronę przed niechcianą ciążą”. W tym demagogicznym haśle jest fałszywe słowo „niechciana”. Poza przypadkiem gwałtu (a za „raptus puellae” w czasach I Rzeczpospolitej groziła kara śmierci!), nie ma „niechcianej” ciąży, bo ona zawsze jest wynikiem postępowania samej kobiety. A aborcja jest zabójstwem!

 W systemach totalitarnych aborcja stawała się legalna. 18 listopada 1920 r. Włodzimierz Lenin podpisał dekret o prawie kobiet do aborcji, w komunistycznej Rosji. 26 maja 1933 r. Adolf Hitler podpisał prawo o przymusowej aborcji dzieci z wadami wrodzonymi, w nazistowskich Niemczech. 9 marca 1943 r. Hitler wydał prawo aborcji u kobiet polskich. 27 kwietnia 1956 r. Sejm PRL przyjął ustawę o dopuszczalności przerywania ciąży. Mordowanie dzieci nienarodzonych było wstępem do dalszych zbrodni. 14 lipca 1933 r. wprowadzono w Niemczech ustawę „o ochronie przed potomstwem dziedzicznie chorym”, na podstawie której sterylizowano i mordowano osoby niepełnosprawne i umysłowo chore. Od tego, blisko już było do „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”, z 20 stycznia 1942 r., „prawa” do wymordowania Żydów i osób żydowskiego pochodzenia (Holocaust).

Obok: To widmo stoi na Placu Karola Marksa i Engelsa w Berlinie

Wydawało się, że te zbrodnie spowodują opamiętanie się ludzkości i zaprzestanie zabijania bezbronnych ludzi. Upadł niemiecki nazizm, upadło komunistyczne „Imperium zła”, jednak ich idee przetrwały. Pierwsze słowa ogłoszonego w lutym 1848 r. manifestu Marksa i Engelsa, zwanego od 1872 r. „Manifestem komunistycznym”: „Widmo krąży po Europie – widmo komunizmu” stały się obecnie aktualne. W myśl ostatniego zdania „Manifestu” „Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!”, nastąpiło „połączenie” neomarksistów i liberałów z całej Europy i to oni, mając większość w Europarlamencie i Komisji Europejskiej, rządzą Europą i narzucają jej swe szkodliwe prawa. Takim prawem obowiązującym w całej Unii Europejskiej, a które teraz jest na porządku dziennym obrad Europarlamentu, ma być aborcja, już zalegalizowana w wielu krajach. Rządząca w Polsce Koalicja „przeciw PiS”, chce wprowadzić „prawo” do aborcji do 12 tygodnia ciąży, a w przypadku uznania, że ciąża „szkodzi zdrowiu kobiety”, także później oraz żąda karania lekarzy i szpitali za odmowę aborcji.

W XXI wieku z nauki wiadomo, że od chwili poczęcia zarodek i płód jest człowiekiem. Aborcja więc jest zabójstwem osoby ludzkiej bez jej prawa do obrony. I człowiek dokonujący aborcję, namawiający do niej i stanowiący prawo ją legalizujące, za swój czyn odpowie, jeśli nie przed sądem ludzkim, to przed Sądem Bożym. A ci najbardziej winni usłyszą zapewne słowa Anioła Śmierci: „miarka twych czynów jest już przebrana, na Sąd straszliwy pójdziesz przed Pana!”. Niech wszyscy ci, co propagują aborcję i ci, którzy ich popierają, to sobie uprzytomnią, żeby potem (przed Sądem) się nie tłumaczyli „ja nie wiedziałem”, lub jak Ewa z Raju „wąż mnie zwiódł”. „Memento mori!” (pamiętaj o śmierci!)
       

Wacław Leszczyński

^ Górne zdjęcie to dziecko żyjące w łonie matki już 12 tygodni

Obrazek wprowadzający i ilustracje dodał ADMIN

##################### np.pl ##################