Australijski duch walki

AUTOR: ANDRZEJ BALCERZAK

1

^ Powyżej zdjęcie autora, które przedstawia Lone Pine rosnącą w ogrodzie Melbourne Shrine of Remembrance.

W czerwcu 1914 r. Arcyksiążę Cesarstwa Austro-węgierskiego, Franciszek Ferdynand, został zastrzelony przez 19 letniego Serba, Gawryło Principa. Ten strzał w Sarajewie był jednym z kluczowych wydarzeń, które doprowadziły do starcia imperiów i rozpętania pierwszej wojny światowej.

Miesiąc później świat podzielił się na dwie główne frakcje: państwa centralne, do których zaliczały się Niemcy, Austro-Węgry i Imperium Osmańskie; oraz ententa, do których zaliczała się Francja, Wielka Brytania i Rosja.

W krótkim czasie wojna rozciągnęła się na wiele innych krajów europejskich i kolonie w Afryce i Azji.

Wielka Brytania wypowiedziała Niemcom wojnę o 23.00 londyńskiego czasu we wtorek 4 sierpnia 1914 r. Natychmiast wszystkie domeny brytyjskie w tym Indie, Australia, Nowa Zelandia i Południowa Afryka dołączyły się do wojny po stronie ententy. 

Zaskakująco, pierwsza morska „bitwa” w czasie pierwszej wojny światowej miała miejsce na zatoce Port Phillip (Melbourne) i to tylko parę godzin po wypowiedzeniu wojny Niemcom.

Na wieść o deklaracji wojny, Niemiecki statek handlowy SS Pfaltz opuścił port w Melbourne uciekając przez zatokę w stronę oceanu.  Australijczycy dali sygnał, aby statek się zatrzymał. Statek kontynuował, lecz po obu stronach wyjścia na ocean stały potężne baterie artyleryjskie w Portsea i Queenscliff. Wystarczyło kilka strzałów ostrzegawczych, aby niemiecki statek poddał się do niewoli. W przeciwieństwie do innych krajów zaangażowanych w pierwsza wojnę światową, w Australii nie wprowadzono poboru do wojska. Natomiast, tysiące młodych Australijczyków, mieszkających w odizolowaniu na końcu świata, chętnie zgłaszało się na ochotnika a wyjazd na wojnę traktowali jako przygodę i okazję do „poznania świata” wierząc ze wrócą do domu przed Świętami Bożego Narodzenia.

Początkowo, Imperium Osmańskie próbowało nie angażować się w wojnę, ale kiedy niemiecki statek ostrzelał okręt brytyjski na wodach osmańskich (tureckich) Wielka Brytania użyła to jako pretekst do wypowiedzenia wojny Imperium Osmańskiemu.

Rosja, która miała problemy z zaopatrzeniem swojego wojska w walkach z Imperium Osmańskim na Kaukazie, poprosiła Wielką Brytanię o pomoc i stąd pojawił się pomysł inwazji półwyspu Gallipoli w którym między innymi mieli brać udział Australijczycy.

Początkowe miejsce zgrupowania żołnierzy z Australii i Nowej Zelandii utworzono w Egipcie. Na brytyjskich mapach wojskowych po raz pierwszy zanotowano „Korpus Armii Australii i Nowej Zelandii”. Wkrótce wojska australijskie i nowozelandzkie zaczęły być notowane akronimem ANZAC (Australia and New Zealand Army Corps).

Kampania Gallipoli była lądowym elementem strategii, która miała umożliwić okrętom alianckim przeprawę przez Cieśninę Dardanele i dalej przez Morze Marmara, następnie opanowanie Bosforu, zajęcie Istanbulu i dostawę zaopatrzenia dla Rosji przez Morze Czarne a konsekwencją tej strategii byłoby pokonanie Imperium Osmańskiego.

Planiści wojskowi uważali, że to jest szalony pomysł. Jednak Lord Admiralicji, Winston Churchill, odpowiedzialny za brytyjską marynarką wojenną, upierał się ze jego brawurowy plan odniesie sukces. Ostatecznie, spór wygrał Churchill i zdecydowano się na inwazję półwyspu Gallipoli. Przed świtem, 25 kwietnia 1915 r. około 70,000 żołnierzy alianckich, w tym 20,000 z Australii i Nowej Zelandii rozpoczęło operacje lądowania na półwyspie.

2

Powyżej ^ Karta pocztowa/ Lądowanie  AUSTRALIJSKICH żołnierzy (4ty Battalion) na ANZAC Cove, Gallipoli, Turkey, 25 Kwiecień  1915 r.

Problemy dla ANZAC zaczęły się natychmiast. Przez pomyłkę, okręty z żołnierzami zatrzymały się 2 kilometry od zaplanowanego miejsca, skąd wojsko, na drewnianych łodziach wioślarskich, dokonywało lądowania w małej, płytkiej zatoczce, okrążonej klifami, która dziś nosi nazwę „Anzac Cove”.

Z wielką stratą ludzi, ANZAC zdołali wysiąść z łodzi i okopać się. O zorganizowanym systemie obrony nie było mowy.

Fatalna sytuacja ANZAC, pod ciągłym ogniem Turków, przekonała dowódców o zwrócenie się do przełożonych o ewakuację. Po zasięgnięciu rady marynarki wojennej na temat raczej znikomej możliwości wykonania tego zadania, dowódca armii zdecydował, że żołnierze pozostaną na miejscu. Dokładna liczba ofiar tego jednego dnia nie jest dokładnie znana, ale liczy się, że ponad dwa tysiące ANZAC zostało zabitych i rannych w ten pierwszy dzień.

Inwazja na Gallipoli przekształciła się w wielomiesięczny krwawy impas w okopach. Wreszcie, pod koniec 1915 roku doszło do ewakuacji wojsk ententy. Obie strony poniosły ciężkie straty. Zginęło 9,000 żołnierzy australijskich i 3,000 nowozelandzkich podczas nieudanej próbie opanowania Gallipoli.

Pierwsza defilada ANZAC odbyła się w 1916 r…w Londynie, kiedy wielkie tłumy Anglików obserwowały marsz 2,000 Australijczyków i Nowozelandczyków. W tym samym roku Premier Australii, George Pearce, ustanowił 25 kwietnia świętem państwowym „ANZAC Day”.

Ostatnim żyjącym weteranem z Gallipoli był Alexander Campbell, który zmarł w 2002 r. I tak przerwało się ostatnie żywe ogniwo tamtych dni z teraźniejszymi czasami. Ale…w sierpniu 1915 wybuchła zażarta bitwa, która dziś znamy jako bitwa Lone Pine (Bitwa Samotnej Sosny). Nazwa Lone Pine pochodzi z faktu, że w Anzac Cove, po miesiącach działań wojennych pozostało tylko jedno drzewo (sosna) gdyż inne były ścięte do budowy okopów lub roztrzaskane pociskami. Te ostatnie drzewo również zostało zniszczone podczas bitwy, ale na szczęście sierżant Keith McDowell zabrał ze sobą szyszkę z tej sosny i przywiózł ja do Australii.

Z nasion wyrosło kilka sosen w różnych częściach Australii, które dziś nazywamy Lone Pine. Także w ogrodach Melbourne Shrine of Remembrance możemy dziś podziwiać piękną sosnę, pochodzącą z nasion właśnie tej sosny z Gallipoli. Pierwsza sosna, która wyrosła w tym ogrodzie zachorowała i została usunięta w 2012 r. Z drewna zrobiono meble między innymi stół konferencyjny dla Shrine of Remembrance. Obecna sosna „Lone Pine” posadzona w 2016 r., pochodzi z nasiona poprzedniej sosny i w ten sposób mamy w naszym mieście żywe ogniwo łączące nas z Gallipoli 1915.

3

ANDRZEJ BALCERZAK

Obrazek wprowadzający i zdjęcia 2. i 3. dodał ADMIN

################## np.pl #################

Śledź i polub nas:
3 komentarze

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *