O człowieku uczciwym
|AUTOR: PROFESOR WODZIMIERZ WÓJCIK
DLA naszepismo.pl OPRACOWAŁA JOLANTA V. MIARKA
O człowieku uczciwym…
O człowieku uczciwym dość często mówi się z lekceważeniem. Człowiek uczciwy dla pewnej kategorii ludzi jest symbolem słabości, nieporadności, braku inicjatywy, inwencji i sprytu…
To, że sumiennie pracuje, nie oszukuje i nie kradnie, to, że innego nie obmawia i nie oczernia, to, że świadczy prawdę i tylko prawdę, w oczach tak zwanego cwaniaka nie zasługuje na jakiekolwiek uznanie. Tego rodzaju cnoty i przymioty charakteru cwaniak wyszydza i depce, deprecjonuje i na wszelkie sposoby obśmiewa. Do człowieka żyjącego z pracy własnych rąk czy też umysłu zwraca się z sarkazmem i pogardą: „Jesteś mięczak, jesteś frajer! Do niczego nigdy nie dojdziesz!”
Człowiek uczciwy w zasadzie żyje dosyć skromnie. Pracuje, czyta książki, hoduje kwiaty, wyjeżdża na wakacje za żmudnie uzbierane w ciągu roku pieniądze; zamiast zaglądać drugiemu do kieszeni lub też do garnka, pilnuje własnego nosa i własnych spraw. Nieszczęścia innych nie są mu wcale obojętne.
Gdy zachodzi potrzeba, służy pomocą. Jest uczynny i jednocześnie w tej uczynności taktowny. Swoją uczynnością nie poniża ludzi potrzebujących pomocy. Życie uczciwego człowieka można uznać za spokojne i – niekiedy – nudne. Ale to się jednak opłaci. Nie ma on obaw, że zostanie zdemaskowany, osądzony, że straci, co zgromadził jako własne dobro materialne. Cwaniak buduje na lodzie lub też na lotnym piasku, człowiek uczciwy na dobrym, twardym gruncie.
Zbliżonym do pojęcia uczciwości jest pojęcie prawości. Znaczy prawie to samo, ale nie jest tym samym. Każdy może na przykład określić się: „Jestem uczciwym człowiekiem”. Trudno jednak człowiekowi godnemu rzec o sobie: „Jestem prawy”.
„Cechuje mnie prawość”. Brzmiałoby to bowiem w jakimś sensie mało skromnie, kłóciłoby się z istotą sprawy. Byłoby zasadniczym zgrzytem semantycznym.
Mówiąc nieco metaforycznie prawość jest swoistym dyplomem moralności nadawanym uczciwemu człowiekowi przez znające go z wielu przymiotów otoczenie, w którym żyje. Wiadomo, że dyplomów nie przydziela się sobie samemu. Czynią to inni powołani do tego celu. Spośród wielu przyznawanych dyplomów, dyplom „prawości” należy do najcenniejszych.
Niestety, stosunkowo rzadko funkcjonuje w naszym życiu, bo i samo pojęcie w codziennej mowie do rzadkości należy. Nieco inaczej rzecz się miała dawniej. Jan Kochanowski lubił stosować to pojęcie. I tak w wierszu „Zgoda” pisał:
- A wy tymczasem bądźcie, Polacy, cierpliwi,
- Aż się jawnie pokaże, gdzie prawi, gdzie krzywi,
- Ogrodziwszy sumienie, ostatka czekajcie,
- A nazbyt tych wolności swych nie wyciągajcie.
Łukasz Górnicki w „Dworzaninie polskim” akcentował, że godne życie, zakończone godną śmiercią opromienia nazwisko i imię każdego człowieka, czyni go właściwie nieśmiertelnym wśród potomnych:
„Albowiem to jest dopiero prawe życie, kiedy kto sławnie umrze, bo co śmierć wszystko z ciałem poźrześć chciała, to w ten czas (.) wszytki tego człowieka poczciwe sprawy ożywą i znaczniejsze, więtsze i chwalebniejsze będą niż za żywota”.
W XVIII wieku Tomasz Kajetan Węgierski w utworze „Obywatel prawy” z wielką goryczą stwierdził, że zostały podeptane wówczas obywatelskie zasługi prawdziwych patriotów. Pisał:
- Czas nieszczęścia i hańby przez podłość i zdrady
- Pomnożonych wyrodków prawie zgładził ślady
- Cnych miłośników twoich Polsko! W schyłku sławy
- Zbyt zapomniałaś, co jest obywatel prawy…
W dziewiętnastowiecznej poezji o charakterze tyrtejskim, wzywającej do walki narodowo-wyzwoleńczej, wielokrotnie określano bój za ojczystą ziemię jako wyraz prawości i szlachetności. W „Marszu żuawów” Włodzimierza Wolskiego mamy bardzo charakterystyczny i wymowny refren:
- Marsz, marsz żuawy!
- Na bój, na krwawy,
- Święty a prawy – marsz!
W wieku dwudziestym omawiane tu pojęcie lubił stosować co jest rzeczą zrozumiałą – Stefan Żeromski. Wielki polski pisarz, nazywany wielekroć sumieniem narodu, cierpiał obserwując, jak w naszym życiu prawość i godność bywają deptane przez podłość i małość możnych.
W szkicu „Wszystko i nic” dawał wyraz swoim goryczom: „… wola duszy prawej targa się w Polsce bez ustanku tam i sam, niby serce dzwonu bijące wiekuiście w śpiż przeszkody”.
Tak o prawości mówiono dawniej. Tak to pojęcie rozumiano. Dzisiaj to piękne słowo nie jest częstym zjawiskiem, chociaż nie można mówić, że problem prawości nie istnieje. Przeciwnie. Wystarczy mieć oczy szeroko otwarte, aby dostrzegać – stale i systematycznie, na co dzień – owe zjawiska godnej postawy człowieka, który w kłębowisku trudności i komplikacji życia re- spektuje normy moralne i walczy o ich rację bytu. Nie można przystawać na tezę, że czasy nie sprzyjają prawości. Jest zupełnie inaczej. Właśnie trudne czasy, właśnie przeciwności rodzą warunki, w których prawość może jaśnieć pełnym blaskiem. Prawość jednak nie jest rozgadana i samochwalcza, nie goni za sławą i za nagrodą. Sama jest wartością najwyższą. I nie przemija…
Autor: Prof. Włodzimierz Wójcik – urodzony 29 maja 1932 r. w Będzinie-Łagiszy, historyk literatury, krytyk, eseista, edytor.
^&^&^&^&^&^&^&^
A jak my naprawdę żyjemy?
Żyjemy w świecie, w którym pogrzeb jest ważniejszy od zmarłego/ wesele jest ważniejsze od miłości/ wygląd ważniejszy jest od intelektu/ Żyjemy w kulturze kolorowych opakowań, która gardzi zawartością.
Ciekawe, że i do naszych czasów doskonale odnosi się charakterystyka społeczeństwa angielskiego i indyjskiego z czasów M. Gandhiego (zm. 1948), słynnego hinduskiego moralisty, który wymienił siedem grzechów głównych owych społeczeństw. Są to:
1. Bogactwo bez pracy.
2. Przyjemności bez sumienia.
3. Wiedza bez charakteru.
4. Biznes bez moralności.
5. Nauka bez człowieczeństwa.
6. Religia bez gotowości do ofiary.
7. Polityka bez zasad.
Dla naszepismo.pl i Nasze Pismo-NASZE I POLSKIE /dwumiesięcznik/ opracowała JOLANTA V. MIARKA.
##################################
np.pl
Żyjemy w XXI wieku totalnego zakłamania , tylko tzw. „Wielcy” ludzie wierzą, że im prości i uczciwi ludzie wierzą…i że ci „wielcy” są uczciwi. Podam przykład tylko jeden: Donald Rumsfeld wysyłał setki listów kondolencyjnych do rodzin poległych i wysłanych przez niego do Iraku żołnierzy – mówiąc, że je podpisywał i wysyłał. Dziś Pentagon podaje, że w działaniach zbrojnych zginęło ponad 4,7 tys. Listy kondolencyjne do rodzin poległych w Iraku żołnierzy podpisywała nie ręka ministra ale odbijała za niego maszyna. Rodziny poległych uznaly takie postępowanie sekretarza obrony jako nie uczciwe, za zniewagę, arogancję i brak szacunku dla poległych.
Stefan Kuś
Uczciwością to dzisiaj daleko nie zajedziesz. Zresztą ten gatunek ludzi – ludzi uczciwych – jest już na wymarciu.
Justyna Janicka
Z nieuczciwości zawsze można się wytłumaczyć, że przecież „wszyscy tak robią”.Taka moda!
Jan Kowalski
Uczciwość? Proszę bardzo: W amerykańskim Kongresie szykuje się solidna afera biograficzna. Okazało się bowiem, że powołująca się na swe żydowskie pochodzenie kongresmenka Anna Paulina Luna zapomniała poinformować, że w rzeczywistości jej dziadek służył w czasie drugiej wojny światowej w niemieckim Wehrmachcie. Podaje PAP
Marian Pietrucha
Uczciwość to mniej stresu – człowiek, żyjący w zakłamaniu, taki cwaniaczek zawsze się zastanawia, choć tego nie okazuje, czy ktoś nie odkryje jego nieuczciwości, coś zawsze wymyśla, kombinuje, szukać alibi. Same nerwy. A jak ma życzliwość szczerość do innych I prawdę to może spać spokojnie.
MB Sydney
Na ten temat, wszystko i o wszystkim można pisać Mnie interesuje odpowiedż,kto naprawdę uczy nas dziś PUBLICZNRJ moralności. Jaka szkoła, jakie media i jaki rząd? Pozostaje prywatność – DOM, ale to co się wykluje w domu, w rodzinie, to zaraz zadepcze nasza polska ulica.
Urszula
Być uczciwym to dla mnie znaczy żyć w zgodzie ze sobą i swoją wiarą. I pozwalać innym żyć w zgodzie ze sobą i swoją wiarą. To jest według mnie uczciwość.
Szymek Lipski
Są jeszcze w Polsce politycy uczciwi i mądrzy. Takim jest minister Czarnek. Wyraźnie nie po myśli delegacji Parlamentu Europejskiego przebiegło spotkanie z przedstawicielami polskich władz. Grupa unijnych urzędników przyjechała do Polski, by przeprowadzić obserwację rzekomych braków w demokracji naszego państwa, w tym relacjonowanych przez instytucje UE uchybień w zakresie swobody prasy. Gościom z Brukseli nie spodobała się asertywność władz Rzeczpospolitej – a szczególnie ministra edukacji i nauki – Przemysława Czarnka. „Wszystkie bezczelne antypolskie tezy spotkały się z moją jednoznaczną reakcją”, komentował szef MEIN, który przypominał delegatom, jak skończyło się organizowanie polskiego życia społecznego przez niemieckie władze w latach 1939 – 1945.
I takich należy wybierać do władzy w nadchodzących wyborach
Andrzej Jaroń W-wa
Nie wiem, gdzie zamieścic te słowa. Nawet nie wiem jak określić błogosławiną teściowa. Przecież na to nie ma określenia, kiedy jeden człowiek oddaje swoje życie aby uratować życie drugiego człowieka. Słowa „Bohaterka”, „Uczciwa Polka” to wszystko za mało. W 1943 roku uklękła przed gestapowcem i błagała, by wziął ją zamiast synowej, która była w ciąży. Tak też się stało. 55-letnia kobieta została rozstrzelana wraz z synem w fortach niedaleko wsi Naumowicze koło Grodna. Przed śmiercią miała życzenie: aby dostarczyć jej różaniec.
Po śmierci męża Marianna Biernacka zamieszkała z synem Stanisławem i jego żoną Anną. W 1943 r. niemieccy okupanci zarządzili krwawy odwet za zabicie przez partyzantów policjanta. Wśród 50 przeznaczonych na śmierć znalazł się syn Marianny i jego żona, która była w ciąży. Niemiec-gestapowiec zgodził się na takie ustępstwo aby na liście zamordowanych Polaków zgadzał się rachunek. Germański ład i porządek.
Pokolenie Jana Pawła II
Polecam ten artykuł czytelnikom waszej strony:
Filip Obara: Jeżeli dopadli prokuratora generalnego Teksasu, to dopadną i Ciebie!
Czytaj więcej na Polonia Christiana.
Obserwator RP