Sierpniowy występ artystów z Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego

W kościele św. Bartłomieja we Wsoli

Ilustracja

Autor: Ewa Michałowska -Walkiewicz

Sierpień jest miesiącem dla nas Polaków szczególnym. Zawsze rozpamiętujemy wtedy wybuch Powstania Warszawskiego, podpisanie zdradzieckiego paktu Ribbentrop- Mołotow, który zapoczątkował wybuch najstraszniejszej z wojen na Starym Kontynencie, ale przede wszystkim sierpień jest to czas zadumy kiedy pamięcią sięgamy do 1863 roku. Patriotyczne utwory jakie mieliśmy okazję wysłuchać w wykonaniu Kwartetu Smyczkowego oraz chórzystów z RZAWP, pobudziły nas wszystkich do refleksji nad minionym czasem, w którym nie zawsze byliśmy wolnym i szczęśliwym narodem. Zatem wspomnijmy razem jedną z bitew Powstania Styczniowego, rozegraną właśnie w 25 dniu sierpnia.

Bitwa pod Żelazną

Bitwa pod Żelazną to kolejne starcie polskich powstańców styczniowych z kozakami, jakie miało miejsce dnia 25 sierpnia 1863 roku. Powstańcy dowodzeni byli w tym czasie przez Ludwika Żychlińskiego, natomiast pułki moskiewskie były pod komendą generała Mullera von Zakamelskiego.

Tylko 300 konnych

Po stronie polskiej walczyło 300 uzbrojonych powstańców, na wyposażeniu których były jedynie sztucery, 400 kos, zaś oddział kawalerii posiadał jedynie 300 koni. Nieprzyjaciel miał natomiast do dyspozycji 9 rot ciężkozbrojnej piechoty, plus 100 kozaków z dwoma dalekosiężnymi działami.

Przeprawa na Lublin

Ludwik Żychliński otrzymawszy rozkaz pójścia na pomoc oddziałowi lubelskiemu,  przeprawił się na prawy brzeg rzeki Wisły. Przechodząc przez szosę warszawsko-lubelską spostrzegł wojska nieprzyjaciela, który nadciągał od strony Miłosny. Polacy szybko rozwinęli linię tyraliery, a dowódca rozkazał jeździe dokonanie szarży. Kawaleria jednak zwlekała z wykonaniem rozkazu, zatem sam Żychliński usiłował swoim przykładem zachęcić powstańców do ataku. Wsiadł szybko na konia i ruszył do boju. Zaraz jednak został ranny kulą w pierś i spadł z konia. Wskutek upływu krwi Żychliński musiał zejść z placu boju. Po stracie dowódcy piechota broniła się przez kilka godzin sama. Po uporczywej walce lewe skrzydło, pod dowództwem kapitana strzelców Fabianiego, cofnęło się ku Wiśle. Prawe natomiast cofnęło się w las i następnie, na rozkaz przytomnego wciąż Żychlińskiego, przyłączyło się do oddziału majora Zielińskiego.

Wygrana przez powstańców bitwa

Bitwa odbyła się po obu stronach traktu lubelskiego. Czyli pomiędzy folwarkiem Żelazna a Lubicami. Straty rosyjskie były znaczne. Ciężko ranny został pułkownik Kulgaczew, a przy okazji poległo 19 oficerów i około 80 zwykłych szeregowców; Polacy stracili 46 ludzi. Polegli powstańcy zostali pogrzebani na polu bitwy w zbiorowej mogile, która do 2018 roku znajdowała się przy drodze krajowej nr 17. W tym też roku, dokonano ekshumacji ich szczątków i odbył się ponowny pochówek powstańców styczniowych na cmentarzu parafialnym w Gocławiu.

Tam gdzie walczył Bolesław Prus

W oddziale Ludwika Żychlińskiego, we wspomnianej bitwie brał udział Aleksander Głowacki, znany później jako pisarz Bolesław Prus. Wówczas to nosił on pseudonim „Filozof”.

Redakcja „Naszego Pisma”, bardzo dziękuje panu Romanowi Figarskiemu ze wspomnianego Kwartetu Smyczkowego RZAWP, za zaproszenie na ten wspaniały występ, na którym wykonywane były polskie utwory patriotyczne.

Ewa Michałowska -Walkiewicz

Od red. np.pl: A my dziękujemy Pani Ewie za opis tego pięknego, patriotycznego wydarzenia. Pozdrawiamy! Admin

################################

Śledź i polub nas:
7 komentarzy

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *