Perspektywy

To już było…

AUTOR: PROFESOR WACŁAW LESZCZYŃSKI

Już prawie rok minął od napaści Rosji na Ukrainę. Cały cywilizowany świat wspiera Ukrainę w jej walce o niepodległość. Niespodziewanie Niemcy, dotąd ociągający się z pomocą (poza hełmami i żarówkami) ogłosiły, że to oni najwięcej pomagają Ukrainie, podając wysokie tego koszty. Ale okazało się, że 80%  z nich, to koszty pomocy obiecanej. A „nikt ci tyle nie da, ile kanclerz obieca” (i jak wiemy z doświadczenia, nie tylko on). Jednak konkretnej pomocy udzieliły ponoć za 2,3 mld euro, więcej niż Polska (1,8 mld), co „niepolskie” media skomentowały: „to zaboli Morawieckiego”. Co ma „zaboleć” ? głupota tego zwrotu? bo jakaż to proporcja potencjałów tych krajów (a gdzie przyjęcie przez Polskę ogromnej rzeszy Ukraińców na własny koszt!)? Niemcy musiały się dostosować do ogólnej opinii, ale nie życzą Rosji przegranej. Gdy ona przegra, to mowa będzie o odszkodowaniach za zbrodnie, o czym Niemcy wolą nie słyszeć. One wraz z Rosją chciały wypchnąć Stany Zjednoczone z Europy i nad nią z Rosją sprawować władzę.

Błąd w postaci agresji na Ukrainę te plany pokrzyżował, ale nie zmienił kierunku dalszych działań. Utrudnia je, jak to opisał rosyjski ideolog, Polska sprzymierzona z USA, dlatego też Rosja (i Niemcy) chcą ją osłabić, głównie przez zmianę władz, na poddane Niemcom. Polskie władze angażują się w najważniejszą sprawę, w pomoc Ukrainie dla bezpieczeństwa Polski i Europy. Korzystają z tego kierowane przez Niemcy władze Unii Europejskiej blokując należne Polsce fundusze KPO i wymyślając nowe żądania sprzeczne z traktatami i praworządnością. Aby odwrócić uwagę od korupcji w Komisji Europejskiej i łapownictwa w Europarlamencie, na podstawie wniosku kryminalistów, chcą odbierać immunitet polskim posłom. Skierowały też do TSUE (a on taki sam…) skargę na polski Trybunał Konstytucyjny, za uznanie Konstytucji najwyższym prawem w Polsce. Podobnie uczyniły trybunały innych państw i na to sprzeciwu nie było.  Jest to więc akt wrogi Polsce!

     Agentury obu sąsiadów zachęciły „polską” opozycję do szkodzenia Polsce. Do tego, trzeba było jej obiecać władzę w Polsce taką, jak w PRL oraz pieniądze. Te można legalnie brać od Niemiec jako dotacje, granty i nagrody. Od Rosji legalnie brać pieniędzy nie można. Ale „Polak potrafi”… Opozycja ma więc motywację do działania. Poparła tych, co Wojsko Polskie nazywają mordercami. Powtarza też za Łukaszenką kłamstwa o zabitych przez Polaków „imigrantach”. Kiedyś był taki, co to tydzień pływał bez jedzenia, teraz jest to „ciało Etiopki”. Opozycja w ohydny sposób obraża uchodźców wojennych z Ukrainy, zrównując ich z bandami nasyłanymi na polską granicę przez Rosję. Nienawiść zaślepia, a pieniądz robi swoje… We współpracy z kryminalistami, opozycja podważa Konstytucję i prerogatywy Prezydenta. Właśnie z nimi wysłała fałszywy donos na polskich europarlamentarzystów, do władz Unii. Te akcje są dowodem na jej (a nie Polski) „brak praworządności”.

     Programem opozycji jest dorwać się do władzy. Wtedy wydłużą wiek emerytalny, zniosą programy socjalne i dodatkowe emerytury, przywrócą przywileje ubekom, wprowadzą cenzurę, usuną religię ze szkół. Dopuszczą też małżeństwa homoseksualistów, propedofilską seksedukację i gender. Zezwolą na aborcję, choć prawnie uznano (sądy, a nawet aborcjoniści), że w jej wyniku ginie człowiek (bo „szczątki ludzkie”). Konsekwencją aborcji jest eutanazja, więc ją też przyjmą („ludzie kultury” już zachęcają do niej w teatrze). C40, związek miast, rządzonych przez marksistów, przyjął plan perspektywiczny dla swoich mieszkańców. Duży udział mają w tym władze Warszawy, obiecujące na „Campusie” wprowadzenie go, gdy opozycja obejmie władzę w Polsce. Trzeba będzie zrezygnować z prywatnych aut (władze będą jeździć służbowymi) oraz z jedzenia mięsa i nabiału. Jeść można zielsko i dopuszczone przez władze Unii (za darmo?) owady („rosół ze świerszczy i mlecz z karaluchami”). A śmiano się wtedy, gdy rządząca  opozycja zachęcała do jedzenia szczawiu i mirabelek!

Kartki na mięsko? To też już było!!!

Te przyjęte (czasowo!) normy, 16 kg mięsa, niższe niż w PRL na kartki (30 kg), to zapowiedź tego, co by było, gdyby rządziła opozycja.  Opozycja twierdzi, że nie wprowadzi kartek, bo może nie być na nie pokrycia, dzięki gospodarce przez nią kierowanej. A na tyle, może mięsa wystarczy. No cóż, trzeba będzie powrócić do nielegalnego uboju, szmuglerów i śmietany „od kobiety”. W tych normach „zapomniano” wstawić energię elektryczną, która będzie tylko wtedy, gdy wieje watr. Ideolog opozycji orzekł bowiem, że to właśnie wiatr jest największym źródłem energii, a nie elektrownie jądrowe i termiczne. Dlatego opozycja w ich miejsce będzie budować naziemne wiatraki … Jeśli mieszkańcom Warszawy, popierającym opozycję, taka perspektywa odpowiada, to ich sprawa. Należy mieć jednak nadzieję, że większość Polaków nie dopuści opozycji do władzy (nie daj Boże!).

Wacław Leszczyński

#######################


Ilustracje dodał Admin

Śledź i polub nas:
Jedenkomentarz

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *