Bohater powstania warszawskiego
|Opowieść o prawdziwym Hansie Klossie
Autor: Ewa Michałowska – Walkiewicz
Kazimierz Leski
Kazimierz Leski pseudonim „Bradl”, „37″, „Leon Juchniewicz”, „Karol Jasiński”, „Juliusz Kozłowski”, „gen. Julius von Hallman”, „gen. Karl Leopold Jansen”, „Pierre”, „Jules Lefebre”, urodził się dnia 21 czerwca 1912 roku w Warszawie. Zmarł natomiast w dniu 27 maja 2000 roku również w Warszawie. Był to polski inżynier-mechanik, wynalazca, doktor nauk humanistycznych; żołnierz AK, a także uczestnik powstania warszawskiego.
Młodość
Do roku 1930, Leski uczęszczał do VIII Liceum Ogólnokształcącego im. króla Władysława IV, w Warszawie. W roku 1936 wyjechał on do Holandii, do pracy w centralnym biurze konstrukcyjnym okrętów Nederlandse Verenigde Scheepsbouw Bureaus B.V., gdzie początkowo pracował jako kreślarz. W Holandii kontynuował naukę zostając absolwentem Wydziału Budowy Okrętów Politechniki w Delft. Z biegiem lat, Kazimierz Leski rozpoczął pracę w dziale okrętów podwodnych. Do jego obowiązków należało umiejscawianie w projektach okrętów wytypowanych urządzeń i maszyn, wraz z zaprojektowaniem i obliczeniem wytrzymałościowych mocowań i zawieszeń. W czasie budowy ORP „Orzeł” Leski odpowiedzialny był za sprawy siłowo-wypornościowe.
Czas niemieckiej okupacji
W początkach wojny, był on pilotem samolotu Lublin R-XVIIIF. Jednak podczas jednego z lotów, został zestrzelony przez Armię Czerwoną i ranny i wzięty do niewoli, uciekł z niej stosunkowo szybko do Lwowa, a następnie przedostał się do Warszawy. Włączył się do polskiej konspiracyjnej organizacji wywiadowczej Muszkieterzy, gdzie pełnił funkcję szefa komórki kontrwywiadu. Następnie, po jej rozwiązaniu, przeniesiony został do ZWZ, a następnie do II Oddziału Komendy Głównej AK. Zajmował się wywiadem komunikacyjnym i kontrwywiadem, a także tworzeniem szlaków kurierskich na froncie zachodnim. Faktem jest, że jako generał niemieckich wojsk technicznych, Julius von Hallman, zdobył plany fortyfikacyjne jednego z odcinków Wału Atlantyckiego. Występował także pod przybranym nazwiskiem generała Karla Leopolda Jansena, zdobywając tym razem cenne informacje o zamierzeniach niemieckiego sztabu wojennego. Dokumenty posiadał z kradzieży na prawdziwym generale niemieckim.
Godzina W...
W powstaniu warszawskim, walczył jako dowódca kompanii „Bradl” batalionu Miłosz. Za męstwo został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari i trzykrotnie Krzyżem Walecznych. Po kapitulacji uciekł z kolumny jenieckiej. Pełnił funkcję szefa Sztabu Obszaru Zachodniego AK, a następnie Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj.
Czasy komunizmu
W chwili wejścia na tereny Polski wojsk radzieckich, podjął pracę w Stoczni Gdańskiej utrzymując cały czas kontakt z podziemiem. Był szefem sztabu obszaru zachodniego Delegatury Sił Zbrojnych. Został aresztowany w 1945 roku, jednak udało mu się uciec. W lipcu 1945 roku ponownie został aresztowany. Po odbyciu kary 12 lat więzienia, skazano go ponownie na 10 lat „za współpracę z okupantem”. Wyszedł po odbyciu niespełna połowy kary.
Rehabilitacja i życie na wolności
Po zrehabilitowaniu, pracował w przemyśle okrętowym, a później został pracownikiem naukowym i dyrektorem Ośrodka Informacji Naukowej PAN. Był on też autorem wielu patentów i ok. 150 prac naukowych. Był organizatorem ruchu wynalazczego i honorowym prezesem Stowarzyszenia Polskich Wynalazców i Racjonalizatorów.
Po wyjściu z sowieckiego więzienia w latach 50. Leski zrobił błyskotliwą karierę naukową jako wynalazca.Foto: Andrzej Rybczyński/PAP
Ewa Michałowska – Walkiewicz
Dziękujemy Pani Ewie / zdjęcia dodał Admin
#############################
@@@
To jeszcze nie koniec opowieści o Bohaterze. Syn Kazimierza Krzysztof Leski nie żyje. Miał 60 lat. Byl dziennikarzem. Został brutalnie zamordowany w swoim mieszkaniu na warszawskiej Woli w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia 2020 roku. Przez całe życie dziennikarz żył ze świadomością, że jest synem bohatera wojennego, Kazimierza Leskiego. Podziwiał Ojca – że był bohaterem, a ja – pytał? Dupa, nie bohater (…) Mam za sobą dość solidny epizod z podziemia w latach 80., ale nie nazwałbym tego bohaterstwem – ujawnił Faktowi syn Bohatera.
Andrzej J. W-wa
Dodaję, że tak ojcem zamordowaego dziennikarza był Kazimierz „Bradl” Leski. Ale dziadek, pradziadek i prapradziadek pochodzili ze słynnego rodu. Jego przodkowie mieli przemożny wpływ na losy Polski.
Andrzej J. W-wa
Trzeba było napisać, że zamordowany Krzysztof, syn Kazimierza Leskiego wywodzą się z rodu słynnych Natansonów., bogaczy i filantropów. A, jeśli chodzi o bohaterstwo, to nie zawsze idzie ono, w parze i zgodnie z osobistym, prywatnym i rodzinnm życiem. Krzysztof jeszcze jakiś czas przed śmiercią żalił się w rozmowie z portalem Dziennik.pl i nie krył żalu do taty: – „Ojciec, kiedy dowiedział się, że matka jest w ciąży, obrócił się na pięcie i poszedł w swoją stronę. Zgodził się poznać mnie dopiero wtedy, gdy miałem 19 lat.”
ALfa