WOKÓŁ NAS – Związek Ukraińców w Polsce
|DOFINANSOWANO ZE ŚRODKÓW BUDŻETU PAŃSTWA
DZIAŁALNOŚĆ ZMIERZAJĄCA DO OCHRONY, ZACHOWANIA I ROZWOJU TOŻSAMOŚCI KULTUROWEJ MNIEJSZOŚCI UKRAIŃSKIEJ
Działalność bieżąca Związku Ukraińców w Polsce 350.000 zł. / Działalność Ośrodków kultury 245.000 zł./ Wydawanie tygodnika „Nasze Słowo” w 2023 r.- 450.000 zł /Chóry i zespoły artystyczne – 165 500 zł / Dziecięce Festiwale i Konkursy – 50 500 zł.
Obywatelom Ukrainy, którzy wjechali legalnie z Ukrainy do Polski po 23 lutym 2022 r. w związku z działaniami wojennymi i chcą pozostać w Polsce, Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) przyznaje i wypłaca świadczenie wychowawcze z programu Rodzina 500+ (tzw. 500+).
Związek Ukraińców w – ukraińska organizacja społeczna, zrzeszająca Ukraińców mieszkających w Polsce
Organizacja powstała w 1990. Jest następcą prawnym Ukraińskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego powstałego w 1956. działanie na rzecz zachowania tożsamości kulturalnej społeczności ukraińskiej w Polace i rozwój dobrosąsiedzkich kontaktów i współpracy pomiędzy Polską a Ukrainą.
Ukraińskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne UTSK (ukr.: Уκраїнське суспільно культурне товариство – organizacja społeczno-kulturalna, działająca w Polsce w latach 1956- 1990. W 1990 roku roku UTSK zmieniło swoją nazwę na Związek Ukraińców w Polsce.
^^ Ukraiński Chór Męski Żurawli podczas tourne na Ukrainie, 2011 r.
Po akcji Wisła władze polskie zakazały działalności wszelkich organizacji ukraińskich. Ludność ukraińska znalazła się pod specjalnym nadzorem organów bezpieczeństwa państwa. W 1952 roku rozpoczął się proces stopniowego liberalizowania podejścia do mniejszości ukraińskiej. Otwarte zostały pierwsze punkty nauczania w języku ukraińskim, działające przy szkołach podstawowych, głównie na Dolnym Śląsku. W 1953 roku uruchomiony został kierunek filologia ukraińska na Uniwersytecie Warszawskim. W 1955 roku powstały pierwsze zalążki organizacyjne w postaci tzw. komisji kulturalno-oświatowych, które działały przy niektórych prezydiach wojewódzkich lub powiatowych rad narodowych. Równolegle rozpoczęły się przygotowania do powołania do życia redakcji czasopisma ukraińskojęzycznego.
Zjazd założycielski UTSK miał miejsce w dniach 16-18 czerwca 1956 roku Odbył się w Warszawie. Udział w Zjeździe wzięło 224 delegatów, najwięcej z województwa olsztyńskiego (74 osoby), łącznie z komitetem organizacyjnym w obradach uczestniczyło 239 osób. Do czasu przeprowadzenia reformy administracyjnej w Polsce istniały również Zarządy Powiatowe UTSK. Podstawowym ogniwem organizacji były koła. Zostały one zorganizowane w co najmniej 340 miejscowościach w Polsce, część z nich była jednak bardzo mało aktywna lub istniała bardzo krótko. W oficjalnych statystykach UTSK podawano, że organizacja liczy od kilku do kilkunastu tysięcy członków.
W 1995 Rada Główna Związku Ukraińców w Polsce złożyła do SEJMU projekt ustawy przyznający członkom UKRAIŃSKIEJ Powstańczej Armii którzy byli więzieni w czasach sralinowskich, uprawnienia kombatanckie. W projekcie ZUwP postulował również, aby państwo polskie WYPŁACIŁO odszkodowania za Akcję Wisła
25 stycznia 1995 w Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych Sejmu oraz Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zawarła porozumienie o współpracy ze Związkiem Ukraińców w Polsce, określając kryteria upamiętnienia Ukraińców. W uchwale uzgodniono, że miejsca pamięci powinny być związane z faktycznym miejscem pochówku, a napisy na płytach i pomnikach muszą być dwujęzyczne i nie mogą godzić w uczucia Polaków. Inicjatywę poparli wszyscy obecni, w tym przedstawiciele Związku Ukraińców w Polsce.
W 2007 delegacja ZUwP wystąpiła do IPN, by ten uznał „polskie zbrodnie, jakich Polacy dopuszczali się przez lata na narodzie ukraińskim”. Według Jana Żaryna IPN nie przyjął jednak tego wniosku twierdząc, iż stanowił on „narzucanie własnej wersji historii”.
^^^ Narodnyj Dim w Przemyslu
W wyniku działań Związku radni przemyscy podjęli decyzję o zamianie budynku Domu Ludowego w Przemyślu na budynek Klubu Garnizonowego, będącego dotychczas własnością Skarbu Państwa w związku z jego późniejszym przekazaniem Związkowi Ukraińców w Polsce. 21 marca 2011 r. budynek Domu Ukraińskiego w Przemyślu zwrócono społeczności ukraińskiej – Związek Ukraińców w Polsce odkupił nieruchomość od Skarbu Państwa za symboliczną kwotę – 1% (!) WARTOSCI budynku.
VI zjazd Związku zwrócił się również do władz Lwowa z poparciem postulatów społeczności polskiej w tym mieście w sprawie przekazania na jej potrzeby odpowiedniego budynku, o który wspólnota ta bezskutecznie zabiega od wielu lat .
Zarząd Związku: Mirosław Skórka – prezes związku (od 2021 r.) /Andrzej Komar – wiceprezes zarządu głównego / Mirosław Kupicz – sekretarz zarządu głównego / Roman Biłas / Stefania Łajkosz/ Katarzyna Polewczak.
^^^^
Mirosław Czech, publicysta „Gazety Wyborczej”, a zarazem członek Rady Głównej Związku Ukraińców w Polsce, w artykule „Polska nie tylko Polaków”, zaatakował bardzo mocno IPN za rzekomo niewłaściwą postawę w sprawie ludobójstwa na Wołyniu.
Podważany jest jeden z fundamentów demokracji i wolnej Polski – pisał Czech: „Niemowlę ukraińskie nie jest godne, by uznać je za ofiarę ludobójstwa (…) bo to była usprawiedliwiona zemsta Polaków za ludobójstwo dokonane przez jego rodaków – pisze red. Czech przypisując IPN pogląd, którego żaden z jego przedstawicieli nigdy nie głosił.
„Czech strzela z bardzo grubej armaty, pisząc o IPN”. Odpowiedział mu dr Antoni Dudek -politolog i historyk, profesor zwyczajny, wykładowca UKSW b. członek Rady IPN
Nic nie usprawiedliwia mordowania bezbronnej ludności cywilnej, w tym zwłaszcza kobiet i dzieci. Bez względu na ich narodowość. Jednak różnica w definicji czy coś było ludobójstwem, czy też nie, polega na celu, w jakim się tego dokonuje. UPA rozpoczęła tzw. antypolską akcję by wymordować (lub zmusić w ten sposób do ucieczki) WSZYSTKICH Polaków zamieszkujących tereny przyszłej Wielkiej Ukrainy. I to właśnie jest przyczyną dla której mówimy o ludobójstwie. Strona polska podjęła w odpowiedzi akcję odwetową, w ramach której popełniono wiele czynów, których nie sposób dziś usprawiedliwiać. Jednak ich celem nie było nigdy oczyszczenie terenów przedwojennej II Rzeczpospolitej z ludności ukraińskiej, a jedynie powstrzymanie masakry zapoczątkowanej przez UPA i wzięcie odwetu. W przypadku zatem polskiej akcji odwetowej możemy – i powinniśmy, jeśli rzeczywiście zależy nam na dialogu ze stroną ukraińską – mówić o polskich zbrodniach wojennych. Ale nigdy o polskim ludobójstwie.
Próba zrównania zbrodni ukraińskich i polskich na Wołyniu przy pomocy powoływania się na konstytucyjną równość wszystkich obywateli jest zwykłą manipulacją, której Mirosław Czech powinien być świadomy. Jeśli zaś – jako Ukrainiec mieszkający od urodzenia w Polsce i znający doskonale przyjazny stosunek większości Polaków do naszego wschodniego sąsiada – nie przyjmuje tego do wiadomości, to bardzo źle to wróży przyszłości polsko-ukraińskiego dialogu w sprawach historycznych”.
„Marsz ukraińskich nacjonalistów” Марш українських націоналістів, Marsz ukrajinśkych nacionalistiw), także „Marsz Nowej Armii” (ukr. Марш Нової Армії, Marsz Nowoji Armiji) – ukrainska pieśń patriotyczna, która pierwotnie była oficjalnym hymnem Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Znana jest również po pierwszym wersie „Zrodyłyś my wełykoji hodyny” Do dziś powszechnie wykonywany, zwłaszcza podczas wydarzeń upamiętniających Ukraińską Powstańczą Armię. oraz przez organizacje nacjonalistyczne”. Cyt.za Wikipedia
Rok 2016. Związek rozpoczyna monitorowanie internetu pod kątem przypadków mowy nienawiści wobec mniejszości ukraińskiej i migrantów i zgłasza zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
ROK 2022-2023 / Zdjęcie – symbol przyjażni polsko -ukraińskiej…
Dla naszepismo.pl opracował i przekazał A.J.J. / Źródla m.in. Wikipedia / strona internetowa Związku Ukraińców w Polsce/ materiały własne.
##################np.pl#################
Byłem przekonany, że Związek Ukraińców w Polsce, będzie takim katalizatorem w Polsce tych napiętych stosunków polsko-ukraińskich. Wierzyłem też, że w sytuacji kiedy handlowa i unijna (UE) oligarchia dąży uparcie aby zagłodzić Polskę, to w obronie tego Kraju w którym milionowe rzesze Ukrańców zamieszkuje i po niej wędruje (ile? Tego to już nawet nasza polska władza nie wie) ruzszy ich sumienie i powiedzą: „Jeśli Polska będzie głodna to i my będziemy mieli mniej na tym polskim talerzu… Ale gdzie tam. Jaka jest ta „przyjaźn” to nawet ślepy uwidzi.
Szymon Lipski
@@@
Temat: MY NIE JESTEŚMY CI SWOI?
To artykuł redaktora naczelnego portalu polskwolna.pl Pana Henryka Jezierskiego, o aresztowaniu Pana Andrzeja Łukawskiego, w świetle historii którego Pan redaktor Henryk Jezierski przypomina moją historię sprzed dwóch lat, kiedy to z wyjątkiem czterech osób w całej Polsce, a mianowicie, Pani Profesor Lucyny Kulińskiej, Pana profesora Włodzimierza Osadczego, dr. Krzysztofa Żabierka i Pana redaktora Witolda Gadowskiego, NIKT zarówno wtedy, aż zresztą do dziś nie zainteresował się w ŻADEN sposób próbą morderstwa na mnie i na mojej już dziś Śp. małżonce Lidii Marks – Boki, dokonanej przez ukraińską SBU 2 listopada 2021 roku.
No, ale najwidoczniej My, wbrew niedawnemu zapewnieniu, jakie złożył na swoim profilu na twitterze Pan profesor Zapałowski, że nie zostawią żadnego patrioty, nikogo spośród swoich w takiej sytuacji, w jakiej znalazł się obecnie Pan Andrzej Łukawski. No, ale najwidoczniej my z żoną dwa lata temu, nie byliśmy już wtedy ci SWOI, pomimo naszego ogromnego zaangażowania w sprawy Kresowe i sprawy upamiętniania polskich ofiar ukraińskiego ludobójstwa i naszej bezkompromisowej, wieloletniej walki o prawdę z tą kwestią związaną.
No, ale zawsze to lepiej, prędzej, niż później zrozumieć, że od samego początku naszej działalności, nie byliśmy tymi swoimi i nie jesteśmy nimi po dzień dzisiejszy.
Z poważaniem
Jacek Boki/ Elbląg/ 29 Listopad 2023 r.
A) Rok 2016. Związek rozpoczyna monitorowanie internetu pod kątem przypadków mowy nienawiści wobec mniejszości ukraińskiej i migrantów i zgłasza zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
B) Jeden z liderów protestu polskich przewoźników, został wpisany przez Ukraińców na listę osób wrogich narodowi ukraińskiemu. Na liście znajduje się także kilku kresowian.
To już było w naszej historii i kto chce to jeszcze pamięta, komu i na co takie listy były potrzebne.
PESEL
Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie umorzył śledztwo w sprawie decyzji o przesiedleniu w 1947 roku, w ramach akcji ,,Wisła”, mieszkańców południowo-wschodniej Polski.
Z ustaleń śledztwa wynika, że ewakuacja osób o narodowości ukraińskiej, łemkowskiej i polskiej miała charakter prewencyjny i ochronny, a nie represyjny. Została przeprowadzona w konsekwencji masowych mordów dokonywanych na miejscowej ludności przez oddziały Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA).
W toku śledztwa nie znaleziono podstaw do stwierdzenia, że przesiedlenie stanowiło zbrodnię przeciw ludzkości ani zbrodnię komunistyczną, co podnosili prezes Związku Ukraińców w Polsce, przewodniczący Prezydium Zjednoczenia Łemków i jeden z ukraińskich przesiedlonych w zawiadomieniach o przestępstwie, w wyniku których zostało wszczęte postępowanie.
Janusz Sieczkowski, Podkarpacie
Oj, nie ładnie! Po takich powitaniach, wspomaganiach i wogóle – po tym co było tak fajnie – teraz listy „podejrzanych” się sporządza… I na co to komu potrzebne. Oj nie ładnie!
S. Kuś
Wszystkie analizy, oceny i opinie to jest tylko wróżenie z fusów. Jedyny spis powszechny w dziejach obecnej Ukrainy został przeprowadzony w 2001 r. Zgodnie z nim państwo zamieszkiwało prawie 48,5 mln osób, czyli o 3,7 mln mniej niż w styczniu 1993 r., kiedy liczba ludności osiągnęła historyczne maksimum – 52,2 mln. W dniu 1 grudnia 2019 r. na zamówienie rządu został przeprowadzony „elektroniczny spis ludności”. Jak wskazały jego wyniki, faktyczna populacja kraju wyniosła 37,3 mln osób. Ile teraz wynosi, kiedy miliony przekraczają polską granicę a inni przekraczają inne granice. Jak obliczyć do ilu milionów trafi pomoc humanitarna i kto ją rozdziela? I to jest ta „kołomyjka” którą tańczą wszyscy eksperci, tylko nie wiedzą skąd ona się wzięła.
Marian Pietrucha
@@@
Pan Prezydent Żełeński polskiemu Sejmowi i Panu Prezydentowi Dudzie za uchwaloną ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy dzięki której. otrzymają takie same prawa i możliwości jak obywatele polscy. I ten krok nie pozostanie jednostronny. W najbliższej przyszłości przedstawię Radzie Najwyższej Ukrainy podobny projekt, projekt lustrzany – zadeklarował Zełenski. A potem na oczach świata w czasie forum ONZ odwrócił się tylem do Pana Dudy i Polaków.
Szczegóły ustawy zapowiadanej przez Zełenskiego ani konkretny termin wniesienia projektu nie są znane.
Jerzy Antoni Adamski/ Przeworsk
Kiedy wdawało się, że przyjaźń p.Dudy z p. Żełenskim będzie już wieczna p. Zełeński „to wszystkie te prawa, które obecnie Ukraińcy otrzymali w Polsce, takie same prawa będą przysługiwać polskim obywatelom na terytorium Ukrainy”.
„Ale sam pomysł, jeśli chodzi o tę ustawę, odwdzięczenie się, to jest taki pomysł, który powstał jeszcze na długo przed rozpoczęciem tej wojny. Chciałem, żeby odpowiednie ustawy, umowy zostały podpisane, jeśli to będzie potrzebne i jeśli to musi być ratyfikowane przez nasze parlamenty. Polska jest na tej liście numerem jeden.
Będę robić wszystko, aby odpowiednie umowy zostały podpisane ze wszystkimi naszymi sąsiadami” – powiedział. Jak zastrzegł, „oprócz tych sąsiadów, którzy uważają się za gospodarzy naszych ziemi”.
Przyjaźń zniknęła jak kamfora, a wraz z nią przywileje!
Antoni Stanek z Jasła
Wiceministrem nauki w rządzie Donalda Tuska został dr hab. Andrzej Szeptycki, prof. UW, z pochodzenia Ukrainiec. Podczas kampanii wyborczej jako kandydat Trzeciej Drogi deklarował, że chce wspierać „grupy mniejszościowe i dyskryminowane”, m.in. mniejszości narodowe oraz imigrantów i „społeczność LGBT”. Wcześniej wzywał do milczenia o ludobójstwie wołyńsko-małopolskim – ujawnił portal kresy.pl.
Andrzej Szeptycki jest także członkiem Związku Ukraińców w Polsce. W resorcie nauki odpowiada za współpracę międzynarodową. Wiceminister jest związany z partią Polska 2050 Szymona Hołowni. Kandydował w październikowych wyborach parlamentarnych do Sejmu z list Trzeciej Drogi.
Nawoływał!
Tak wzywał i nawoływał: „Chcę wspierać wszystkie grupy mniejszościowe i dyskryminowane, osoby z niepełnosprawnościami, mniejszości narodowe i etniczne, imigrantów, społeczność LGBT” – zapowiadał w klipie wyborczym prof. Szeptycki.
Kresy.pl przypomniały, że w 2016 roku na portalu periodyku “Nowa Europa Wschodnia” Andrzej Szeptycki wezwał do ulegania ukraińskim warunkom niepodejmowania na poziomie politycznym tematyki zbrodniczej, antypolskiej działalności OUN-UPA i do milczenia o kresowym ludobójstwie.
Janusz Sieczkowski