Taka wiedza
|^ Ty mu przyłóż, a ja go… opluję, dobrze?!
Taka wiedza
AUTOR: PROFESOR WACŁAW LESZCZYŃSKI
Przez prerię jechali trzej kowboje: John, Bil i Jack. John pyta: „ile jest dwa razy dwa?”, jadą, jadą… Bil: „cztery”, jadą, jadą… Jack wyciąga colta i zabija Bila, jadą, jadą… John: „Jack, czemu zastrzeliłeś Bila?”, jadą, jadą… Jack: „bo za dużo wiedział!”, jadą, jadą… Otóż to! Ludzie, którzy „za dużo wiedzą” (i w ogóle coś wiedzą) są nielubiani, a dla władz chcących po dyktatorsku rządzić, niewygodni.
Ale na to jest rada, zaniżać poziom edukacji, głównie z historii ale i z innych przedmiotów. Uczniowie nie muszą uczyć się w domu, lepiej niech „siedzą” w smartfonach. Trzeba wykształcić tak młodzież, by nie czuła się Polakami, tylko mieszkańcami jakiegoś „landu” w IV Rzeszy Niemieckiej. Nie będzie więc Bełzy „Kto ty jesteś Polak mały”, a z nauki historii usunie się dane o wojnach z Niemcami. Wytnie się więc z dziejów Polski: „dokonania Bolesława Krzywoustego i konflikt z Cesarstwem Niemieckim” oraz „relacje polsko–krzyżackie i bitwa pod Grunwaldem” (bo oni przegrali), „powstanie Prus Książęcych” (bo „Hołd pruski”). Z II Wojny Światowe usunie: „obrona poczty w Gdańsku, „walki o Westerplatte”, „obrona Warszawy”, „bitwy pod Mokrą, Wizną, nad Bzurą i pod Kockiem” (bo to walki z Niemcami).
Mówi się też o pominięciu faktu chrztu Polski, co wynika z nienawiści pomysłodawców do Kościoła i religii. Jest to spadek po PRL, ponawiany przez potomków tamtych komunistów. Na Uniwersytecie Poznańskim, w 1958 r. pewien ówczesny „postępowy” profesor miał wykład o tym, że „chrzest Polski był szkodliwy, bo w jego wyniku zniszczona została wysoka kultura pogańskich Słowian”. Nie mówienie o znaczeniu chrztu świętego w 966 r. jest nie do przyjęcia, bo to dzięki niemu istnieje dziś Polska. Kto pamięta o podbitych przez Niemców Obodrzycach, Lutykach (Związku Wieleckim), czy Ranach, narodach dawno nieistniejących, bo nie przyjęły chrześcijaństwa tak, jak Mieszko I. Wrogość do Kościoła ujawnia się też w skasowaniu w programie historii „roli Kościoła w zjednoczenia państwa polskiego na przełomie XIII i XIV wieku” oraz „znaczenia Jana Pawła II w przemianach społecznych i politycznych w Polsce”, a także w usunięciu „Quo Vadis” Sienkiewicza z lektur szkolnych.
Niemcy nie zamierzają zrezygnować z tradycyjnego sojuszu strategicznego z Rosją taką, jaka ona jest. Ujawnia się to w ich polityce popierania Ukrainy w wojnie z Rosją, głównie w słowach, względnie w hełmach, czy niesprawnym sprzęcie (rakiet nie dadzą, bo szkodziłyby Rosji, a ta nie może przegrać). Uzależnione od Niemiec „nasze” władze oświatowe muszą więc wyrzucić też z programu nauczania historii fakty, dotyczące konfliktów Polski z Rosją. Usuwa się „rezultaty pierwszych wolnych elekcji” i „panowanie Stefana Batorego” (a więc nie będzie „zajęcia Moskwy w 1610 r.”, „Hołdu ruskiego”, czy „bitwy pod Pskowem”). Nie ma być o „konfederacji barskiej”, o „powstaniu Księstwa Warszawskiego i jego ustroju” (zbytnie podobieństwo jego z PRL) i o „podziale politycznym ziem polskich po kongresie wiedeńskim” (były jakieś rozbiory?). Z czasów nowych, nie będzie „obrony Grodna przed Sowietami”, (zamiast „rzezi wołyńskiej” będzie „konflikt”), nie będzie „wydarzeń na Węgrzech w 1956 r. i w 1968 r. w Czechosłowacji” (bo ich ludność kochała Rosjan). Nie będzie „stalinowskiego terroru w Polsce” (a był jakiś?) i „rozpadu Układu Warszawskiego i odzyskania suwerenności przez Polskę” (bo i po co).
Nie będzie wiedzy o Danucie Siedzikównie „Ince” i innych bohaterskich Żołnierzach Wyklętych, a znaczki pocztowe z ich podobiznami wycofuje się, bo potomkowie tych, co ich mordowali, to elektorat Koalicji ośmiu gwiazdek. Oficjalnie ich się usuwa, bo „mordowali cywilów”. Ale ci „cywile” to byli na ogół donosiciele i szpicle NKWD i „służb” PRL, działacze okupacyjnego PPR i zwykli bandyci. A w czasie okupacji niemieckiej, podobnych „cywilów” likwidowała AK i partyzanci, za zdradę Polski.
Osoby wykształcone na takich programach szkolnych nie będą miały większej wiedzy niż ważni dziś politycy Koalicji ośmiu gwiazdek, twierdzący, że Powstanie Warszawskie było w 1988 r., nie wiedzący kiedy był potop szwedzki, mylący Judasza z Piłatem i mówiący o jakimś Karolu Macedońskim. Plotą też bzdury o niewolnictwie i antysemityzmie w Polsce oraz że Polacy są wredni, bo zapewne wiedzę o tym czerpią z proputinowskich filmów typu „Kos”, „Pokłosie”, czy „Zielona granica”. Nawet pewna znana kiedyś aktorka dosadnie wyraziła się o produkowanych w Polsce filmach i o ich twórcach.
„Zreformowana” oświata nikomu nie da wiedzy, ale wzbudzi przekonanie, że ona nie jest nikomu, do niczego potrzebna, w myśl hasła z PRL „Nie matura, lecz chęć szczera, zrobi z ciebie oficera”. Bo żeby piastować najwyższe urzędy w państwie nie trzeba (jak widać) ukończyć wyższych studiów, choć może ktoś sobie taki ich dyplom kupi. Bo okazuje się, że można ponoć kupić i dyplomy i miejsca na listach wyborczych samorządowych, czy parlamentarnych. Czy aby jest to dobrze dla Polski?
Wacław Leszczyński
Dziękujemy Panu Profesorowi za felieton / Zbyszkowi i Vitkowi za rysunki /pozostałe ilustracje dodał ADMIN /np.pl
Powyżej ^ Pocztówka-karykatura polityczna: „Niemcy poniżej wszystkich?” /Muzeum Niepodległości /East News
################### np.pl ################
UWAGA!!!
Z OSTATNIEJ CHWILI! / PRZYPOMINAMY, JUŻ JUTRO! RAJD „Katyń 1940-Smoleńsk 2010”.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Sąsiedzi, co wiedzą, że Polska znajduje się jeszcze w Europi pytają, więc im odpowiadam….W Australii nie jesteśmy byle jacy – tylko dzielni KO-WIACY. Oddaliśmy im KO – 48.7%, PiS – 18.8%, Nowa Lewica – 13.5%, Trzecia Droga – 8.1%, Konfederacja – 7.7%, Polska Jest Jedna – 2.7%, Bezpartyjni Samorządowcy – 1.1%. W wyborach w Australii wzięlo udział 1968 obywateli polskich. “Aż” 1968 głosów spośród 200 tysięcy.
PESEL
@@@
Piwnice i garaże zastąpią schrony? Nadchodzi rewolucja w prawie budowlanym, obiecują władze gruszki na wierzbie. Ale to jest melodia przyszłości. Co ze mnie zostanie, kiedy jutro jakiś nalot będzie, to gdzie mam uciekać I gdzie się mam schować.. W moim bloku jest tylko kilka piwnic i podziemnych garaży jest zaledwie kilka I nie można ich nawet wykupić od spółdzielni.
„Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny”, powtarzają to zdanie władcy jak mantrę, a schronów jak nie było tak I nie ma, tak jesteśmy przygotowani.
Augustyn Tokarski
Poseł Platformy Obywatelskiej Artur Łącki wyjaśnił Polakom, na czym polega „odpolitycznienie” prokuratury w wydaniu koalicji Donalda Tuska I pod zarządem A. Bodnara. A więc na czym? A … „Na tym, że to my rządzimy a nie Prawo i Sprawiedliwość” – powiedział polityk.
A ja myślałem, ba… byłem pewien, że posłowie to ludzie mądrzy i wykształceni…
Janusz Sieczkowski
Bardzo mądra definicja księdza profesora; Ks. prof. Dariusz Kowalczyk SI skrytykował „ministrę” edukacji Barbarę Nowacką i ministra kultury podpułkownika Bartłomieja Sienkiewicza, „który wcześniej wykazywał się w resortach siłowych”. Snując w portalu Idziemy refleksję na temat głupoty i ogłupienia przytoczył zdanie wybitnego kolumbijskiego konserwatysty, iż „domieszka kilku kropel chrześcijaństwa do lewicowych poglądów zamienia głupca w głupca doskonałego”. I to jest TO !
Jerzy Szyc
„Tylko Polski szkoda”. Prok. Ostrowski ujawnia porażające informacje ws. informowania o rosyjskiej rakiecie
„Prokuratura to nie tylko nielegalne ruchy kadrowe, ale przede wszystkim ściganie przestępstw! Odnoszę wrażenie, że w ostatnim czasie niedostatecznie koncentruje się ona na tym zadaniu. A jest ono dla naszej Ojczyzny fundamentalne” – pisze na x.com prokurator Michał Ostrowski, zwracając się do Adama Bodnara.
Zastępca Prokuratora Generalnego poinformował o swojej rozmowie z Zastępcą PG Tomaszem Janeczkiem, który jest odpowiedzialny za nadzór nad pionem wojskowym prokuratury:
„Zgodził się na podanie treści tej rozmowy. Przekazał, że nie otrzymał żadnej informacji o dzisiejszym zdarzeniu z rosyjską rakietą, która naruszyła polską przestrzeń powietrzną, noszącym wszelkie znamiona przestępstwa”. O tym porażającym zachowaniu się Bodnara i jego spółki informuje „Fronda”.
Andrzej Jaroń W-wa
Są cztery narody, które za wyrządzone Polsce krzywdy nigdy Polaków nie przeproszą, a my do nich lgniemy, ustępujemy, milczymy, gościmy, służymy. Nikt się z Polską nie liczy. To tylko fata morgana rządzących, że widzą siebie jako jako liderów, którzy wprowadzają nas po każdych wyborach w „lepsze czasy” Nie mamy przywódy Narodu, który by pokazał światu, że Polska nie „wypadła sroce spod ogona”… Naiwni!: Oczekują na „przeprosiny” od Żełeńskiego , Natajachu, Putina czy niemieckich kanclerzy… To czekanie to utopia! Nawet w takiej sytuacji jak ten zamach w którym śmierć poniósł także nasz rodak – Damian Soból, rządzący “uprzejmie proszą o wyjaśnienia”…
Wiesław Kilarski
Trzy razy, raz za razem był tylko przypadek, aby zginął Damian Soból i jego Przyjaciele niosący pomoc głodnym i rozpaczonym. Tu, już nikt nie dba nawet o to co mówi.
Paweł Stefaniak