7. FELIETONY Z POLSKI

INTELEKT BEZOBJAWOWY – CHOROBA XXI WIEKU

Autor: Ewa Działa-Szczepańczyk

Paweł Kuczyński – Canvas artwork

Kiedyś mieliśmy do czynienia z schizofrenią bezobjawową (jednostka chorobowa opisana swojego czasu na terenie ZSSR), a dzisiaj mamy bezobjawowego Covida-19 oraz intelekt bezobjawowy czyli największą przypadłość XXI wieku. Dotkniętych jest nią wiele milionów ludzi i bez większego ryzyka, można ją określić jako pandemię, bowiem jest ogromnie zaraźliwa i zajmuje kolejne połacie naszego globu.

Dziwna to sytuacja, zważywszy, że obecnie większość przedstawicieli naszego gatunku objęta jest edukacją, nawet mieszkających w najbardziej zapadłych zakątkach naszej planety. Ale jeszcze dziwniej sytuacja przedstawia się w krajach zaliczanych do tzw. cywilizacji białego człowieka – w krajach bogatych, w których edukacja jest powszechna, a jej wyższe formy (studia wyższe) obejmują procentowo dużą część społeczeństwa. W tych państwach intelekt w formie bezobjawowej występuje masowo, ba ogarnął już środowiska akademickie, twórcze, naukowe i artystyczne (oczywiście są i tacy reprezentanci tych środowisk, którzy „łapią” tę przypadłość świadomie), obawiając się o bieg swoich karier, albo chcą te kariery przyspieszyć.

Wolą więc uchodzić za idiotów lub przejść do historii jako tchórzliwi konformiści). Co ciekawe, to właśnie w biednych państwach, których obywatele na co dzień borykają się z problemami bytowymi, tej przypadłości praktycznie się nie notuje. Powstaje pytanie – gdzie leży przyczyna takiego stanu rzeczy ? Zapewne, bieda wymusza logiczność myślenia, bowiem bez tej cechy umysłu, nie można przetrwać w trudnych życiowo warunkach. Natomiast, dobrobyt rozleniwia mózg i nie zmusza go do pracy. To łatwe wytłumaczenie, ale nie jedyne. Jest jeszcze coś – czego na co dzień większość z nas nie zauważa – medialna pralnia mózgu czyli nachalna propaganda – która fundowana jest w wielkim nasileniu mieszkańcom bogatszych regionów naszego globu. Do tej bogatej strefy doszlusowała ostatnio cywilizacja żółtego człowieka w postaci ChRL, gdzie medialna pralnia mózgu obywateli tego kraju odbywa się nieustająco od czasów powstania tego państwa, jedynie ostatnio za sprawą wysokich technologii – wskoczyła na „wyższy” poziom.

W AWANGARDZIE…

Można nawet powiedzieć, że obecnie Chiny znalazły się w awangardzie państw stosujących skuteczne metody ogłupiania ludzi, bo mają w tej materii bogate doświadczenie. Najgorsze jest to, że przedstawiciele najwyżej postawionych (finansowo i politycznie) elit Zachodu – ci o ambicjach zarządzania całym światem, są zapatrzeni w chiński projekt i pragną go zaimplementować we wszystkich krajach i wcale tego nie ukrywają (wypowiedź Henry Kissingera sugerująca, że nadszedł czas, żeby cenne doświadczenia pod rządami Mao wykorzystać i zacząć stosować na całym świecie, czy wystąpienia orędownika NWO John’a D. Rockefeller’a, wielokrotnie chwalącego system stworzony przez Mao Tse-tunga, nie są wcale odosobnione), I to robią ! Na początek zabrali się za społeczeństwa bogatej część świata zachodniego – bo tam przekaz medialny dociera do każdego – praktycznie każdy dorosły człowiek ma dostęp do telewizora, posiada komputer, smartfon połączony z internetem. Medialna pralnia mózgu obywateli tych krajów trwa od lat. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Społeczeństwa tych krajów łykają z łatwością wciskane im ideologiczne nakazy „wiary” (neomarksizmu z jego wszelkimi odpryskami typu np. Gender), choćby urągały najbardziej elementarnym zasadom logiki. Natomiast, w biednych krajach z tym „nowoczesnym” przekazem trudno dotrzeć ze względów chociażby technicznych. Poza tym, któż by w tych krajach słuchał głupot typu „mleczne wykorzystywanie krów to jawna dyskryminacja płci” albo „czterolatek odczuwa przyjemność seksualną, tylko trzeba mu to uświadomić” i tego typu podobne. Oni jeszcze intelektualnie nie odlecieli w przeciwieństwie do większości bogatych „białasów”. Stan umysłów owych „białasów” dobrze pokazuje, łatwość z jaką ulegli panice na skutek ataku koronawirusa – podobno grasującego po naszym globie w postaci pandemii.

Podsumowując – intelekt bezobjawowy, dotknął w skali masowej przede wszystkim społeczeństwa krajów cywilizacji zachodniej. To niewątpliwie przyczyni się do ich upadku, bo podwaliny istnienia tej cywilizacji zostały skutecznie podcięte eksperymentami ogłupiającymi ludzi. I nie uratuje tej sytuacji „sztuczna inteligencja”, „inteligencja rzeczy”, „inteligentne miasta” inteligentne samochody” i inne inteligentne gadżety, bo nie na tego typu inteligencji opiera się cywilizacja. Słowem na naszych oczach dokonuje się sprawiedliwość dziejowa – społeczeństwa „cywilizowane”w szybkim tempie dokonują samozagłady, pozostawiając pola tym społeczeństwom, które do tej pory uważne były za niecywilizowane .

Ewa Działa-Szczepańczyk

***

Pani Ewie za felieton dziękujemy i pozdrowienia przesyłamy. Ilustracje dodała redakcja np.

@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

Śledź i polub nas:

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *