O tym jak świat powiedział Hitlerowi: Z Żydami rób, co chcesz…

Autor: Paweł Jędrzejewski

Część 1. Okrutna kpina!

Getto warszawskie

 W roku 1938 i w roku 1943 świat określił swój stosunek do sytuacji Żydów, którzy znajdowali się w zasięgu władzy Hitlera. Najpierw, tuż przed Holokaustem: na kilka miesięcy przed Nocą Kryształową. Później, w czasie, kiedy mordowanie europejskich Żydów było w swoim szczytowym punkcie: w kwietniu 1943 roku, gdy trwało powstanie w getcie warszawskim.

Gdy problem win za Holokaust, jako temat w mediach, wróca za sprawą konfliktu izraelsko-polskiego, chcę przypomnieć dwa historyczne wydarzenia, o których się nie mówi, a które stawiają to zagadnienie w zupełnie nowym świetle.

W roku 1938 i w roku 1943 świat określił swój stosunek do sytuacji Żydów, którzy znajdowali się w zasięgu władzy Hitlera. Najpierw, tuż przed Holokaustem: na kilka miesięcy przed Nocą Kryształową. Później, w czasie, kiedy mordowanie europejskich Żydów było w swoim szczytowym punkcie: w kwietniu 1943 roku, gdy trwało powstanie w getcie warszawskim.

Mam na myśli dwie międzynarodowe konferencje, zwołane w celu znalezienia sposobu pomocy Żydom.

Pierwsza z nich to konferencja ogłoszona przez prezydenta Roosevelta w celu rozpatrzenia problemu żydowskich uchodźców. Jak okazało się później, było to zagranie wyłącznie propagandowe. Konferencja odbyła się w Evian we Francji w dniach 6-15 lipca 1938 roku. Celem konferencji było znalezienie odpowiedzi na pytanie, co zrobić uchodźcami w Europie, przede wszystkim pozbawionymi praw i obywatelstwa Żydami z Niemiec i Austrii. Obecni byli reprezentanci 32 krajów, a także 24 organizacji. Jedynym przedstawicielem Żydów była Golda Meir, której nie dopuszczono do głosu.

Na wieść o planach zwołania konferencji, Hitler wygłosił słynne oświadczenie: „Mogę mieć tylko nadzieję i oczekiwanie, że inny świat, który ma takie współczucie dla tych przestępców (Żydów), będzie co najmniej tak hojny, że przeobrazi to współczucie w realną pomoc. My, z naszej strony, jesteśmy gotowi udostępnić tych wszystkich przestępców tym krajom i – jeśli o moje zdanie chodzi – to nawet luksusowymi statkami”.

Konferencja w Evian

Konferencja zakończyła się niczym, ani Stany Zjednoczone, ani inne kraje nie wyraziły gotowości przyjęcia żydowskich uciekinierów. Wielka Brytania tłumaczyła się bezrobociem, Francja twierdziła, że jest „nasycona uchodźcami”. Tylko Kostaryka i Dominikana wyraziły zainteresowanie. Pozostałe 30 państw – wykazało obojętność.

Świat zgromadził się, zebrał i umył ręce. Później tłumaczył się, że „wtedy jeszcze nie wiedział”.

Hitler w reakcji na konferencję w Evian, triumfował: „Oni narzekają na bezgraniczne okrucieństwo, z jakim Niemcy – a teraz także Włochy – starają się pozbyć swoich żydowskich elementów (…) Wszystkie te wielkie demokratyczne imperia wzięte razem mają tylko garstkę ludzi na kilometr kwadratowy. Zarówno we Włoszech jak i w Niemczech jest ponad 140 osób na kilometr kwadratowy. Jednak dawniej Niemcy, bez mrugnięcia okiem, przez całe dziesięciolecia przyjmowały tych Żydów setkami tysięcy. Ale teraz, gdy naród nie chce już być wysysanym przez tych pasożytów, z każdej strony słychać tylko lamenty. Ale lamentacje nie skłoniły tych demokratycznych krajów do zastąpienia w końcu użytecznymi działaniami ich obłudnych pytań; wręcz przeciwnie, kraje te z lodowatym chłodem zapewniły nas, że oczywiście nie było miejsca dla Żydów na ich terytorium. Nie udzieliły więc żadnej pomocy, ale ocaliły swoje poczucie moralnej wyższości”.

Publicystka NYT przewidziała Holokaust

Chyba nikt nie ocenił wnikliwiej sytuacji od publicystki „The New York Times”, która napisała 4 lipca 1938 roku: „Materiały do publikacji w „The Daily Telegraph” dostarczył Szmul Mordechaj Zygielbojm, polityk Bundu, działacz związków zawodowych, dziennikarz, były radny Warszawy i Łodzi, który w tamtym okresie był w Londynie członkiem Rady Narodowej RP. Od organizacji żydowskich i polskiego podziemia otrzymywał raporty, które przekazywał Światowemu Kongresowi Żydów i Amerykańskiemu Kongresowi Żydowskiemu, licząc na ich wpływy z nadzieją, że wywrą nacisk na rządy alianckie i spowodują udzielenie pomocy polskim Żydom. Na próżno.rzerażające jest myślenie o kolejkach zrozpaczonych ludzi wokół naszych konsulatów w Wiedniu i innych miastach, którzy czekają w napięciu na to, co dzieje się w Evian (…) To jest test cywilizacji. Czy Ameryka może żyć sama z sobą, jeśli pozwoli Niemcom na bezkarność ich polityki eksterminacji?”

Szmul Mordechaj Zygielbojm

Prorocze słowa! Szokujące jak na rok 1938, okazały się przerażająco prawdziwe.Na drugiej z tych mniej znanych konferencji, dwa najważniejsze państwa Zachodu – USA i Wlk. Brytania potwierdziły swoją obojętność i udowodniły, że umywają ręce nawet teraz, gdy już wszystko wiedzą. 25 czerwca 1942 roku w bardzo ważnym brytyjskim dzienniku „The Daily Telegraph” ukazał się artykuł ujawniający przerażającą prawdę o zbrodniach niemieckich na Żydach. Już sam tytuł był wstrząsający „Niemcy mordują 700 tysięcy Żydów w Polsce”. A w pierwszym zdaniu tekstu zbrodnia niemiecka nazywana zostaje „największą masakrą w dziejach świata”. Przypominam: to czerwiec 1942 roku. Raport Jana Karskiego o mordowaniu Żydów zostanie opublikowany dopiero w grudniu tego roku. Karski zostanie wysłuchany (bardzo nieuważnie!) przez prezydenta F.D. Roosevelta dopiero 28 lipca 1943 roku, czyli za ponad rok.

Jednak artykuł w „The Daily Telegraph” zmienił sytuację. Zareagowała BBC. Szef BBC European Service, zarządził: „Ta upiorna informacja, opowiedziana przez Zygielbojma w The Daily Telegraph musi zostać jak najmocniej nagłośniona”. Zgodnie z instrukcją, BBC zaczęła informować o masowym mordowaniu Żydów. W początku 1943 roku arcybiskup Canterbury William Temple wezwał do ratowania Żydów w dramatycznych słowach: „W tej chwili spoczywa na nas ogromna odpowiedzialność. Stoimy przed historią, ludzkością i Bogiem”.

Udawajmy, że działamy

Rząd Wielkiej Brytanii był niezadowolony. Narastała presja opinii publicznej. Należało koniecznie wykonać jakieś działania, które stworzyłyby wrażenie, że rząd robi coś ważnego w tej sprawie. Chodziło o cyniczne oszukanie opinii publicznej. Brytyjczycy zaproponowali więc Amerykanom zwołanie konferencji, na której uzyskana miała być wspólnie odpowiedź na pytanie „Jak powstrzymać masowe mordowanie Żydów?”

DELEGACI…

Konferencję na Bermudach poprzedziło spotkanie w Białym Domu. Poza prezydentem Rooseveltem uczestniczyli w nim: sekretarz stanu Cordell Hull, brytyjski minister spraw zagranicznych Anthony Eden oraz brytyjski ambasador w USA lord Halifax. . Wszyscy dobrze wiedzieli, że ogromna liczba Żydów jest już zamordowana. I wiedzieli także doskonale, że są jeszcze setki tysięcy Żydów czekających na pewną śmierć.

W pewnym momencie rozmowy, sekretarz stanu Hull zwrócił uwagę na los około 70 tysięcy Żydów bułgarskich i możliwości ocalenia ich przed wymordowaniem przez Niemców.

Anthony Eden odpowiedział wówczas: „Cały ten problem Żydów w Europie jest bardzo trudny. Musimy postępować bardzo ostrożnie w sprawie jakichkolwiek propozycji zabrania wszystkich Żydów z państw jak na przykład Bułgaria. Jeżeli to zrobimy, wtedy Żydzi na całym świecie zaczną domagać się od nas podobnych działań w Polsce i Niemczech”.

###

W tym samym czasie w okupowanej, sterroryzowanej Polsce działał już – najpierw, od 27 września 1942 roku – Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom im. Konrada Żegoty założony przez Zofię Kossak-Szczucką i Wandę Krahelską-Filipowicz, a – od 4 grudnia 1942 – powołana na jego miejsce Rada Pomocy Żydom przy Delegaturze Rządu RP na Kraj.

Autor; Paweł Jędrzejewski
współtwórca i współpracownik założonego w 2005 roku w USA Stowarzyszenia 614. Przykazania, zajmującego się upowszechnianiem wiedzy na temat judaizmu w języku polskim, członek redakcji Forum Żydów Polskich, autor książki „Judaizm bez tajemnic” i innych publikacji o tematyce związanej z judaizmem i kulturą żydowską.

W części 2. Brak chętnych na lilie na Bermudach

#############################################



Śledź i polub nas:
2 komentarze

Dodaj Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *